„Monika W.”, reż. Paulina Skibińska
Film inspirowany prawdziwą historią zaginionej nastolatki, której ostatnią drogę śledziła kamera przemysłowa. Ewa, matka dziewczyny, nie radzi sobie ze stratą córki i wciąż ma nadzieję, że trafi na jej ślad. Postanawia wejść w rolę Moniki: ubrana tak samo, jak ona idzie w miejsce, w którym córka była widziana po raz ostatni. Surrealistyczna projekcja lęków Ewy zdaje mieszać się z rzeczywistością. Czy to podświadomość, czy też bohaterka jest bliska odkrycia tajemnicy zniknięcia swojej córki?
„Moje serce”, reż. Damian Kocur
Sytuacja zawodowa zmusza aktorkę Rozalię do przeprowadzenia się z Warszawy do Wałbrzycha. Zmiana oznacza dla niej etat w lokalnym teatrze, a dla jej synka, Kazika, nową szkołę. Pojawia się też nowy mężczyzna. Niespodziewanie wydarzenia w życiu Rozalii zaczynają splatać się z jej sceniczną rolą.
fot. Sylwia Olszewska.
„Home Sweet Home”, reż. Agata Puszcz
10-letni Olaf żyje w świecie, w którym wynajmowanie członków rodziny i przyjaciół jest powszechną praktyką. Za odpowiednie pieniądze każdy może stworzyć sobie idealne złudzenie szczęścia. Kiedy firma Rent a Life organizuje w szkole Olafa casting, chłopiec nie waha się ani chwili - zamierza wziąć w nim udział i za wszelką cenę dostać rolę przyjaciela na przyjęciu urodzinowym bogatej dziewczynki. Wkrótce okaże się, że cena za udział w tej iluzji jest wysoka.
„Festyn”, reż. Grzegorz Krawiec
Środek lata. Upał. Wypełniony pasażerami pociąg jedzie nad morze. Nagle zatrzymuje się pośrodku niczego. Dziewczyna wpadła pod lokomotywę. Czekający na policję podróżni wychodzą z wagonów. Wyposażeni w ręczniki plażowe i koce rozkładają się na polance. Pojawia się piwo, kiełbasa i grill, są kremy do opalania i domysły na temat możliwych przyczyn samobójczej śmierci nastolatki. Ludzie bardziej przejmują się narastającym opóźnieniem pociągu niż leżącym obok trupem czy prawdziwą przyczyną wypadku.