PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  17.11.2012

Najważniejszy gość Forum Kina Europejskiego Cinergia specjalnie dla seriwsu Portalfilmlowy.pl

W ramach Forum odbywa się retrospektywa filmów Andrieja Konczałowskiego z udziałem reżysera, który spotkał się ze studentami PWSF i odebrał nagrodę Złotego Glana, przyznawaną przez łódzkie kino Charlie. Konczałowski pochodzi ze znanej rosyjskiej rodziny artystycznej. Jest bratem reżysera Nikity Michałkowa, synem poety (autora hymnów ZSRR i Rosji) Siergieja Michałkowa oraz autorki książek dla dzieci. Przyjęty przez niego pseudonim jest panieńskim nazwiskiem matki.

Od półwiecza realizuje filmy, z których część przeszła historii kinematografii światowej. Karierę scenarzysty i reżysera zaczynał w ZSRR, w latach 80. pracował w Hollywood; po pierestrojce zdecydował się na powrót do Rosji. W swojej twórczości żongluje filmowymi gatunkami, stylami, tematami. Jest autorem m.in. klasycznych ekranizacji literatury rosyjskiej: „Szlacheckiego gniazda”, „Wujaszka Wani”; filmowych eposów: "Syberiada",„Odyseja”; filmów sensacyjnych: "Uciekający pociąg", "Tango i Cash", a nawet obrazów familijnych („Dziadek do orzechów”). Współpracował z najwybitniejszymi twórcami i gwiazdami kina drugiej połowy XX wieku.
Realizuje także przedstawienia teatralne i opery.

W kawiarni łódzkiego Grand Hotelu z Andriejem Konczałowskim rozmawia Anna Michalska.

Andriej Konczałowski. Fot. Anna Michalska

 

Potalfilmowy.pl: Co decyduje o wyborze tematu filmu?

Andriej Konczałowski: Wybieram to, co lubię, cenię, co mnie interesuje. Choć "Szlacheckie gniazdo" zrealizowałem tylko dlatego, że mój poprzedni film został odrzucony. Pytano, czy ktoś chce zająć ekranizacją powieści Iwana Turgieniewa. Chciałem robić cokolwiek, więc się tym zająłem. "Wujaszek Wania" wziął się z przypadkowego spotkania ze Innokientijem Smoktunowskim. Poszliśmy na lody i ustaliliśmy, że chcemy zrobić coś wspólnie. Zdecydowaliśmy się na adaptację Czechowa, bo to był był bezpieczny temat. Realizację filmów "Uciekający pociąg" i „Odyseja” zaproponował mi Francis Ford Coppola. Zresztą, z „Odyseją” była zabawna historia: Coppola przysłał mi scenariusz, bardzo zły. Ja go oczywiście odrzuciłem. Po 2 – 3 latach dostałem ten sam scenariusz. Zapytałem Francisa, co mam zrobić z tym materiałem, i dostałem zgodę na wszelkie zmiany. Dlatego zrealizowałem  film o Odysie. A jak jesteśmy przy Odysie, to nie jestem pewien, czy on chciał wracać do Itaki. To Penelopa jest prawdziwą bohaterką, miała siłę czekać.

Portalfilmowy.pl:  Czy może pan opowiedzieć o ulubionych filmach, twórcach, nurtach w kinie? A może wskaże pan jakiś swój tytuł?

AK:  Nie będę mówił o swoich filmach. Jestem uczniem wielkich, od których cały czas się uczę. Cenię bardzo wielu twórców. Wśród nich na pewno są Federico Fellini, Ingmar Bergman, Akira Kurosawa, Mike Leigh, Vittorio de Sica. Wszyscy wykraczali ponad swoje czasy i wszyscy byli krytykowani przez współczesnych, nierozumiani. Ja również często byłem krytykowany. Ale co robić? Jak mawiał Nabokov, kiedy cię atakują, najlepiej uśmiechać się i zapomnieć.

Portalfilmowy.pl:  Scenariusz „Uciekającego pociągu” został napisany przez jednego z pana mistrzów, Kurosawę.

AK: Kiedy dostałem scenariusz „Uciekającego pociągu”, byłem zaszczycony i zdziwiony, że nie zrobił tego filmu Coppola, który był jego producentem. Tekst Kurosawy był idealny.
Wielki mistrz japońskiego kina miał wówczas okres amerykański, próbował zaistnieć w Hollywood. Okazało się to dla niego zbyt trudne: nie potrafił pracować w Stanach, kłócił się z producentami i współpracownikami. Po pewnym czasie się poddał. Był geniuszem, indywidualistą, zbyt wielkim dla Hollywood. Myślę, że  on nie był szczęśliwy – niedoceniony także we własnym kraju, nie mógł się z tym pogodzić.
Szczerze – kiedyś się z nim strasznie pokłóciłem. Ale nie o film, a o Lenina. Byliśmy obaj pijani. Kurosawa twierdził, że Lenin jest genialny, ja się z tym nie zgadzałem. On był naprawdę zły, że z nim polemizuję. Prawie doszło do rękoczynów. 

Portalfilmowy.pl: W Polsce przed kilku laty w warszawskim Teatrze na Woli realizował pan  szekspirowskiego „Króla Leara” i planuje pan w naszym kraju kolejny spektakl. W „Szlacheckim gnieździe”, wczesnym filmie, grała Beata Tyszkiewicz. Jakie ma pan wspomnienia ze współpracy z polskimi aktorami?

AK: Bardzo dobrze wspominam Cezarego Pazurę, to genialny aktor. I oczywiście świetnego Daniela Olbrychskiego w roli starego Leara.
Beata Tyszkiewicz była wspaniała, piękna, olśniewająca. W Związku Radzieckim były radzieckie kobiety, a ona wcieliła się w rolę rosyjskiej arystokratki. Beata Tyszkiewicz była europejską divą, jak Ava Gardner. Podczas realizacji „Szlacheckie gniazda” byliśmy młodzi, szczęśliwi, to były dobre czasy.

Portalfilmowy.pl: Realizuje pan również spektakle teatralne i opery.

AK: W tej chwili pracuję równocześnie nad kilkoma tematami, m.in. reżyseruję Szekspira we Włoszech i „Trzy siostry”. Praca w teatrze czy operze jest skrajnie odmienna od pracy nad filmem. To kompletnie inne sztuki. Niektórzy twórcy potrafią się w nich realizować, inni – nie. Nie wyobrażam sobie spektaklu zrealizowanego przez Woody'ego Allena, Martina Scorsese, Francisa Forda Coppolę.

Portalfilmowy.pl: Co pana skłoniło do przyjazdu do Łodzi?

AK: Przyjaciele. Słynna szkoła filmowa. Łodź.. To miasto ma wielką filmową tradycję. Poza tym czuję nostalgię: mieszkałem w hotelu Grand wiele lat temu. Odnajduję tu stare kąty.

Portal Filmowy jest patronem medialnym festiwalu Cinergia.


Anna Michalska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  19.11.2012
Zobacz również
Zamknięcie Cinergii
Nagroda PERSPEKTYWA. Relacja z gali
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll