Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
"Zimowy zmierzch", fot. Fototeka Filmoteki Narodowej
JAN OLSZEWSKI, STANISŁAW LENARTOWICZ – PRÓBA DEFINICJI STYLU, "KWARTALNIK FILMOWY", 1963, NR 6
Twórca zrealizował film psychologiczny próbując zrezygnować z tego wszystkiego, co określa się jako literaturę w filmie (…). Przeżycia bohatera nie są więc "grane", "wypowiadane" czy wyjaśniane poprzez fabułę; zostają natomiast "uzewnętrznione", zawarte w materiale ściśle filmowym: w znaczących przedmiotach i scenerii, w ustawieniach kamery, w kompozycjach plastycznych. I tylko tam (…). Nowatorstwo Lenartowicza polega na tym, że sięga do wzorów ekspresjonizmu, przestaje jednocześnie troszczyć się o klasyczną "dramaturgię akcji". Film opisuje świat otaczający, a więc pośrednio wnętrze człowieka. Co więcej, jest to opis narastający: stopniowo obrazy filmowe stają się coraz bardziej niecodzienne, zdeformowane.
HENRYK TRONOWICZ, WIELOMÓWNOŚĆ MILCZENIA, "KINO", 1985, NR 3
"Zimowy zmierzch" niezasłużenie tkwi gdzieś w cieniu dokonań Szkoły Polskiej. Sięga Lenartowicz do zasobnych pokładów symbolicznych przynależnych kultowi wiary religijnej [a] także do desygnatów symboliki kultu politycznego (…). Koncepcja Lenartowicza wytrzymała próbę paru epok, a na specjalne studium zasługują zdjęcia Mieczysława Jahody, niewątpliwego współautora tego oryginalnego, znakomitego eksperymentu.
Twórca zrealizował film psychologiczny próbując zrezygnować z tego wszystkiego, co określa się jako literaturę w filmie (…). Przeżycia bohatera nie są więc "grane", "wypowiadane" czy wyjaśniane poprzez fabułę; zostają natomiast "uzewnętrznione", zawarte w materiale ściśle filmowym: w znaczących przedmiotach i scenerii, w ustawieniach kamery, w kompozycjach plastycznych. I tylko tam (…). Nowatorstwo Lenartowicza polega na tym, że sięga do wzorów ekspresjonizmu, przestaje jednocześnie troszczyć się o klasyczną "dramaturgię akcji". Film opisuje świat otaczający, a więc pośrednio wnętrze człowieka. Co więcej, jest to opis narastający: stopniowo obrazy filmowe stają się coraz bardziej niecodzienne, zdeformowane.
HENRYK TRONOWICZ, WIELOMÓWNOŚĆ MILCZENIA, "KINO", 1985, NR 3
"Zimowy zmierzch" niezasłużenie tkwi gdzieś w cieniu dokonań Szkoły Polskiej. Sięga Lenartowicz do zasobnych pokładów symbolicznych przynależnych kultowi wiary religijnej [a] także do desygnatów symboliki kultu politycznego (…). Koncepcja Lenartowicza wytrzymała próbę paru epok, a na specjalne studium zasługują zdjęcia Mieczysława Jahody, niewątpliwego współautora tego oryginalnego, znakomitego eksperymentu.
MF
100latpolskiegofilmu.pl
Ostatnia aktualizacja: 23.05.2012
100 lat polskiego filmu. Zmruż oczy
100 lat polskiego filmu. Ziemia obiecana
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024