Gwiazda Tygodnia: Arkadiusz Jakubik

Aktor charakterystyczny, twórca renesansowy. Gra, reżyseruje, pisze, śpiewa, dubbinguje. Artysta kompletny, ale ciągle nienasycony. Filmowo, teatralnie i muzycznie.

Jest kilka nazwisk, bez których nie byłoby takiego Arkadiusza Jakubika, jakiego dziś znamy. Chronologicznie.  Jego talent jeszcze w latach 70. dostrzegł Tadeusz Kijański. Obsadził go w swoim filmie młodzieżowym "Okrągły tydzień". 8-letni Arek połknął aktorskiego bakcyla. W 1992 roku skończył studia we wrocławskiej PWST.


Arkadiusz Jakubik jako Gustlik w filmie "Okrągły tydzień". Fot. Zespół Filmowy Silesia.

Z Agnieszką Matysiak, swoją drugą połową, z którą zna się jeszcze z czasów wrocławskich, po raz pierwszy zagrał w musicalu „Piaf”. Ona w tytułowej roli legendy francuskiej piosenki, on jako Pierre. Obecnie możemy ich oglądać na deskach stołecznego Teatru Powszechnego w znakomitej sztuce małżeńskiej Ingmara Villqista vel Jarosława Świerszcza pt. „Oskar i Ruth”.

Arkadiusz Jakubik. Fot. Bartłomiej Tretkowski.

Arkadiusz Jakubik jest jednym z kilku aktorów zaliczanych do tzw. stajni Wojtka Smarzowskiego, reżysera namiętnie grzebiącego w ciemnych zakamarkach ludzkiej duszy i natury. Poza nim męską grupę filmowych twardzieli tworzą: Marian Dziędziel, Bartłomiej Topa, Marcin Dorociński, Eryk Lubos i Robert Więckiewicz. Jakubik pojawił się na krótko w „Małżowinie” Smarzowskiego, ale w świadomości widzów zaistniał dopiero 6 lat później w obsypanym nagrodami „Weselu”. Zagrał w nim notariusza Jana Janochę. Ta rola przyniosła mu nominację za najlepszą kreację drugoplanową do polskich Orłów (2004). Po dłuższej przerwie przyszła kolejna propozycja od tego reżysera –  pierwszoplanowa rola zootechnika i wdowca Edwarda Środonia w tyleż ponurym co wstrząsającym zarazem „Domu złym”. Teraz do kin wchodzi "Drogówka", w której zagrał sierżant sztabowy Bogdan Petrycki – policjanta, który co prawda kocha swoją żonę i dzieci, ale nie przeszkadza mu to w notorycznym popełnianiu grzechu cudzołóstwa. To kolejna wyrazista i mocna kreacja w dorobku Jakubika. Przed nami „Anioł”, gdzie Smarzowski też znalazł dla niego miejsce na aktorski popis.

Arkadiusz Jakubik jako sierżant sztabowy Bogdan Petrycki w "Drogówce". Fot. Kino Świat.

W 2010 roku Arkadiusz Jakubik nakręcił Arkadiusza Jakubika w filmowym debiucie reżyserskim „Prosta historia o miłości”. Przyjaciele nie zawiedli i zagrali za darmochę  (m. in. Łukasz Maćkowiak, Magdalena Popławska, Bartłomiej Topa). Opłaciło się, bo film otrzymał Nagrodę Główną (w konkursie kina niezależnego) na FPFF w Gdyni za "dbałość o oryginalną formę i umiejętne połączenie dystansu do opowieści z powagą tematu”.


Arkadiusz Jakubik jako wokalista zespołu Dr Misio. Fot. Facebook.com/drmisio

Dr Misio, który ma ponad dwa lata, to rockowy zespół muzyczny. Jakubik gra tam pierwsze skrzypce wokalne. Niedawno  Smarzowski nakręcił teledysk tej kapeli, która ma na swoim koncie już kilka przebojów („Ona wie…”, „Nie rozumiem nic”), a nawet koncert na bydgoskim festiwalu Camerimage  czy też występy w stołecznym Teatrze Imka – w ramach godzinnego monodramu Jakubika pt. „Ja”. W swoich piosenkach grupa nawiązuje do schizoidalnej natury człowieka. Czyż nie czuć w tym ducha Wojtka Smarzowskiego?