PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Bezlitośnie Akademia Filmowa potraktowała "Drive" Nicolasa Windinga Refna i "My Week With Marilyn" w reżyserii Simona Curtisa, wykluczając te dwa obrazy z listy kandydatów do Oscara za Najlepszą Muzykę.

Obydwa filmy miały duże szanse na zgarnięcie statuetki w kategorii muzycznej. Jak wynika z przedoscarowych badań Akademii, filmy te złamały narzucone restrykcje.


"Drive", fot. ITI Cinema

Według źródeł, muzyka do "Drive" autorstwa Cliffa Martineza, złamała regulamin Akademii w dwóch aspektach. Po pierwsze w kluczowych momentach dla fabuły, w ścieżce dźwiękowej pojawiają się piosenki, a nie specjalnie skomponowana na potrzeby filmu, ilustracja muzyczna, czego wymaga Akademia. Po drugie, Martinez nie jest jedynym kompozytorem muzyki w "Drive", jak by to wynikało z informacji studia. Bez wątpienia, muzyka do filmu wspierana jest przez kompozycje dwóch innych muzyków, o czym oficjalnie się nie wspomina.

Co zaś się tyczy "My Week With Marilyn" z muzyką Conrada Pope'a, dyskwalifikacja wynika z pominięcia zasług Alexandre'a Desplata w tworzeniu ilustracji muzycznej, którego wkład był zbyt znaczący, by zostać pominiętym. Według Akademii praca Pope'a i Desplata powinna być oznaczona jako ścisła kolaboracja, a wówczas kandydatura nie byłaby odrzucona.

Kolejne zdyskwalifikowane tytuły nie miały aż takiej szansy na finał, dlatego ich odrzucenie z listy kandydatów nie budzi równych kontrowersji. Wśród nich znalazły się: "Soul Surfer"  (powód: zbyt wielu kompozytorów) i "50/50"  (ten sam powód, co w "Drive" - piosenki dominują w filmie).
MG
Variety
Ostatnia aktualizacja:  25.12.2011
Zobacz również
Odwiedź plan zdjęciowy "Hobbita"!
Michael Fassbender mężnieje z dumy
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll