PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W trzeci dzień Przeglądu Filmów Jerzego Hoffmana widzowie obejrzeli „Potop Redivivus”, czyli odnowioną cyfrowo, przemontowaną i skróconą wersję „Potopu”, która powstała w 2014 roku. Przed filmem Grażyna Torbicka rozmawiała z reżyserem Jerzym Hoffmanem, aktorem Danielem Olbrychskim i montażystą Marcinem „Kotem” Bastkowskim. To było spotkanie pełne humoru, energii i niezwykłych opowieści dotyczących historii polskiego kina.

Prowadząca dyskusję Grażyna Torbicka stwierdziła, że filmy Jerzego Hoffmana ogląda się wiele razy. Mimo że w tym roku mija 50 lat od powstania „Potopu”, do dziś pozostaje on jedną z najdroższych (100 mln ówczesnych złotych), najchętniej oglądanych (14 mln widzów) i nagradzanych polskich produkcji filmowych. Fantastyczna realizacja i gwiazdorska obsada (m.in. Daniel Olbrychski, Małgorzata Braunek, Tadeusz Łomnicki i Kazimierz Wichniarz) sprawiają, że do dzisiaj tę superprodukcję ogląda się z zapartym tchem.


fot. Michał Żebrowski/East News/SFP


Na początku spotkania, w imieniu blisko dwustu członkiń i członków Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Jerzy Hoffman wręczył Jackowi Bromskiemu list, w którym protestują przeciwko jego ustąpieniu z funkcji prezesa Stowarzyszenia. – Niełatwo jest znieść presję, jeśli bliscy koledzy robią Ci świństwo, ale Ty się trzymaj i pamiętaj, że masz za sobą niejednego oraz niejedną – zwrócił się do Jacka Bromskiego jeden z ostatnich żyjących członków-założycieli Stowarzyszenia Filmowców Polskich.


ZOBACZ NAGRANIE DYSKUSJI:


Będący w doskonałej formie Jerzy Hoffman opowiadał anegdoty z planu, przywołał historię o wyborze obsady, szczególnie Daniela Olbrychskiego oraz wzruszające wspomnienia związane z aktorami występującymi w "Potopie". Hoffman tłumaczył, dlaczego zdecydował się na zrealizowanie skróconej wersji filmu. - Od premiery „Potopu” minęło 50 lat - tłumaczył reżyser. - Wyrosły co najmniej dwa pokolenia, które tego filmu nie widziały w kinie. Dzisiejszy widz jest przyzwyczajony do innego rytmu narracji, montażu i tempa. "Potop" sprzed 50 lat miał w sumie 5 godzin i 15 minut projekcji, wyświetlaliśmy go w dwóch częściach". Po kilkakrotnym obejrzeniu nowej kopii "Potopu" reżyser doszedł do wniosku, że jest w nim zbyt wiele scen, które nie posuwają akcji do przodu i wstrzymują tempo narracji. - Stworzyłem więc "Potop" na nowo, w wersji trzygodzinnej - opowiadał Hoffman. - Film, który nic nie stracił z najważniejszych wątków, nie stracił na czytelności, a jednocześnie nabrał niezwykłego tempa.


Najważniejszym atutem "Potopu", który spowodował, że widzowie tak mocno utożsamiają się z filmem wydaje się być postać Andrzeja Kmicica, którą brawurowo zagrał Daniel Olbrychski. W rozmowie Daniel Olbrychski powiedział, że rola Kmicica jest największym jego osiągnięciem. Aktor przypomniał, że jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć spotkał się z falą krytyki. - Cała Polska, z inspiracji kilku ważnych krytyków, stwierdziła, że się do tego kompletnie nie nadaję i odbywał się wielki, masowy bunt przeciwko temu. Grożono Hoffmanowi i mnie. Bardzo boleśnie to odczuwałem - relacjonował Olbrychski.


Dla montażysty Marcina "Kota" Bastkowskiego praca przy rekonstrukcji "Potopu" była niesamowitą przygodą. - Jak usunąć ponad dwie godziny filmu tak, by nic nie stracił na wartości, by nadal porywał jak oryginał w chwili premiery? - mówił montażysta. - Musieliśmy usunąć pewne wątki, inne skrócić, pewne sceny wyciąć, inne przestawić, by wszystko harmonizowało ze sobą. Miałem ogromną swobodę, ale Jerzy Hoffman nie raz mnie zaskoczył, wskazując alternatywne rozwiązania. Dyskutowaliśmy każde cięcie, ale Hoffman niczego nie narzucał, to była ściśle partnerska relacja - przyznał Bastkowski. 



Przegląd Filmów Jerzego Hoffmana odbywa się w dniach 8-11 kwietnia 2024 roku, organizatorem jest Stowarzyszenie Filmowców. Widzowie oglądają krótkometrażowe wczesne dokumenty Hoffmana i Skórzewskiego, „Prawo i pięść”, „Potop Redivivus”, „Znachora”. Po zakończeniu przeglądu odbędzie się uroczysta premiera (tylko na zaproszenia) dokumentu „Potop. Postscriptum” Łukasza Czajki.
MR
SFP
Ostatnia aktualizacja:  12.04.2024
Zobacz również
Minister Kultury odwołał dyrektora PISF
Wernisaż wystawy czasowej: Wideoświat. Powrót do kaset VHS
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll