fot. Michał Żebrowski East News/SFP
- Miałam szczęście spotkać Zygmunta Samosiuka - mówiła aktora i żona operatora Irena Karel. Olgierd Łukaszewicz przyznał, że współpracując z nim przy filmach m.in. „Królowa Bona”, „Brzezina”, „Krajobraz po bitwie" i „Austeria” poznał Samosiuka jako ciepłego i czułego człowieka pozwalającego aktorowi rozwkwitnąć przed kamerą. - Zygmunt świetnie spełniał rolę operatora filmowego – dodał Grzegorz Kędzierski.
Zygmunt Samosiuk należał do najjaśniejszych gwiazd polskiego
kina przełomu lat 60/70. Autor zdjęć do filmów dokumentalnych i fabularnych.
Współtworzył dzieła Andrzeja Wajdy, Jerzego Kawalerowicza, Piotra Szulkina czy
Janusza Majewskiego. W pamięci filmowców pozostał jako Zyga, lekko zacinający
się, trochę nieśmiały kolega w ciemnych okularach, z nieodłącznym
światłomierzem w ręku. Odszedł w 1983 roku, tragicznie, pochłonięty przez swoją
pasję, która zaowocowała tak wybitnymi dziełami, jak „Austeria”, „Dzieje
grzechu”, „Polowanie na muchy”, „Brzezina”, a także „Kochaj albo rzuć” oraz
„Akademia Pana Kleksa”. Za zdjęcia do filmów: „Zapis zbrodni”, „Sprawa
Gorgonowej”, „…gdziekolwiek jesteś Panie Prezydencie…” otrzymał nagrody na
Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Był indywidualistą, który
wyrażał siebie poprzez obraz. Wprowadził do polskiego kina m.in. estetykę
„kamery z ręki”, barwne świecenie i pracę przy minimalnej ekspozycji. Również
rozpiętość gatunkowa filmów, które tworzył, od science fiction do filmu
wojennego i baśni, pozwalają sądzić, że był najbardziej wszechstronnym polskim
operatorem.
To z inicjatywy Kędzierskiego Stowarzyszenie Filmowców Polskich wzorem
retrospektywnych przeglądów reżyserskich organizuje przegląd poświęcony
wizualnej stronie filmów przedstawiając sztukę operatorską wybitnych autorów
zdjęć. - Projekcja filmu ze zdjęciami Zygmunta Samosiuka "Dzieje grzechu" w
reżyserii Waleriana Borowczyka otworzy cykl pokazów, których głównymi
bohaterami staną się autorzy zdjęć i ich sztuka filmowa. W tym roku
przewidujemy jeszcze wieczory poświęcone Edwardowi Kłosińskiemu i Piotrowi
Sobocińskiemu – mówił Kędzierski.
Po dyskusji zaprezentowano dwa filmy. Pierwszy to „Niezależna
Republika Samosiuk” w reżyserii Adama Lewandowskiego. W filmie dokumentalnym
nakreślona jest postać wybitnego filmowca i wrażliwego człowieka, dla którego
praca z kamerą stanowiła źródło ogromnej radości. W filmie wypowiadają się
m.in. Andrzej Wajda, Renata Pajchel, Bogdan Dziworski oraz żona Irena Karel. Po
nim pokazano "Dzieje grzechu" w reżyserii Waleriana Borowczyka. To idealny
przykład wyrazistego stylu zdjęć Zygmunta Samosiuka. Tym filmem operator
udowodnił, że nieobce było mu kino kreacyjne - schyłku epoki i kultury, a także
charakterystyczna dla niego autentyczność przedstawionego świata.