– Dekorator wnętrz
próbuje odtworzyć czas miniony, z okruchów kultury materialnej, za pomocą
różnych przedmiotów, kreuje nową rzeczywistość filmową. Jednak fenomenem
scenografii filmowej jest to, że wraz z zakończeniem zdjęć przestaje istnieć– tłumaczyła.
Braun współpracowała z wybitnymi reżyserami polskimi i zagranicznymi, m.in. z Andrzejem Wajdą („Wielki tydzień”, 1995), Agnieszką Holland („Europa Europa”, 1990), Krzysztofem Zanussim („Brat naszego Boga”, 1997; „Dotknięcie ręki”, 1992; „Życie za życia. Maksymilian Kolbe”, 1991; „Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest”, 1988; „Spirala”, 1978), Peterem Kassovitzem („Jakub Kłamca”, 1999), Januszem Majewskim („C.K. Dezerterzy”, 1985, „Zaklęte rewiry” 1975, „Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny”, 1982, „Sprawa Gorgonowej”, 1977), Wojciechem Jerzym Hasem („Nieciekawa historia”, 1982, "Pismak", 1985), Volker Schlöndorff („Król Olch”, 1996). Pracowała także przy serialach i produkcjach telewizyjnych, takich jak „Kariera Nikodema Dyzmy” Jana Rybkowskiego, „Królowa Bona” Janusza Majewskiego czy „Zaklęty dwór” Antoniego Krauze.
Wernisaż wystawy, fot. Muzeum Kinematografii
- Większość filmów, przy których pracowałam, to były tzw. „filmy z epoki”, w których oprawa scenograficzna stanowiła istotną rolę – podkreślała Ewa Braun. - Pełniąc obowiązki dekoratora wnętrz, musiałam się zmierzyć z różnorodnością wyzwań, od wykreowania przekonującej wizji rzymskiej uczty w domu patrycjusza, realiów życia ostatnich Jagiellonów, czy dworskich i mieszczańskich salonów aż do odtworzenia trudnej rzeczywistości okupacyjnej czy peerelowskiej. Doświadczenia te nauczyły mnie, że wyposażyć wnętrza zgodnie z potrzebami scenariusza to nie wszystko. Prawdziwym twórczym wkładem jest nadanie wnętrzom wyrazistego i indywidualnego charakteru.
Największym sukcesem w karierze zawodowej Ewy Braun jest Oskar
za dekorację wnętrz do „Listy Schindlera” (1994) w reżyserii Stevena Spielberga,
którego z rąk Toma Hanksa odebrała razem ze scenografem Allanem Starskim.
Projektantka podkreśla, że była oszołomiona wyróżnieniem, ale nie zmieniło ono,
ani jej prywatnego, ani zawodowego życia. – Naturalnie,
jest to nagroda, o której marzą filmowcy. Pojawiają się nowe szanse, ale skorzystanie
z nich to kwestia osobistych wyborów – mówiła w wywiadzie udzielonym I
Programowi Polskiego Radia. – Trzeba
podjąć decyzję, czy chce się pracować na rynku amerykańskim, bo to stamtąd
głównie pojawiają się propozycje. Ja jednak postanowiłam wrócić do Polski i tu
realizować swoje plany.
Wernisaż wystawy, fot. Muzeum Kinematografii
Ewa Braun jest nie tylko praktykiem, ale także wykładowczynią w łódzkiej Szkole Filmowej, gdzie od 2003 roku prowadzi autorski warsztat scenograficzno-kostiumowo-charakteryzatorski dla studentów Wydziałów Reżyserii, Operatorskiego i Aktorskiego, wykłada również w stołecznej Akademii Sztuk Pięknych. Pod jej opieką artystyczną powstało ponad 100 etiud studenckich. Braun zasiadała również w jury ważnych festiwali i imprez filmowych oraz modowych. Jest członkiem Amerykańskiej Akademii Filmowej, Polskiej Akademii Filmowej, Stowarzyszenia Filmowców Polskich i Stowarzyszenia Historyków Sztuki.