PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  31.12.2015
To był rok! W ciągu 12 miesięcy branża filmowa przeżyła pełen wachlarz uczuć i wzruszeń. 2015 rok przejdzie do historii jako rok zmian personalnych w kinematografii, jubileuszy i rocznic, tragicznych odejść i poczucia niepewności. Jak co roku, zamieszczamy subiektywne podsumowanie mijającego roku w polskiej kinematografii.
Zaczynaliśmy rok 2015 w nastrojach szampańskich. Styczeń był wyjątkowy. Przyszły statystyki za 2014 rok i okazało się, że po raz pierwszy po 1989 sprzedano ponad 40 mln biletów, z czego aż 11 mln na filmy polskie. A w połowie miesiąca ogłoszono nominacje do Oscara, i umówmy się, nikt się tego nie spodziewał. Nominacja dla „Naszej klątwy” Tomasza Śliwińskiego, Anety Kopacz za „Joannę”, dla Łukasza Żala i Ryszarda Lenczewskiego za zdjęcia do „Idy” no i oczywiście nominacja dla samej „Idy”. Już trzecia w tej oblężonej kategorii, odkąd powstał PISF... „Oto paradoks: utożsamiany z rozrywką Hollywood wspiera oryginalność. Namawiają nas: nie naśladujcie nikogo”, pisał Tadeusz Sobolewski. Słynne zdjęcie Marcina Kułakowskiego (powyżej)  dokumentuje moment ogłoszenia wyników w PISF i radość na twarzach twórców i pracowników PISF.

Potem było jeszcze lepiej. „Ida” dostała kolejne prestiżowe nagrody, jak BAFTA i GOYA, w lutym uszczęśliwiona Gośka Szumowska w Berlinie ściskała w ręku Srebrnego Niedźwiedzia za "Body / Ciało", i w końcu przyszedł ten dzień, pierwszy w historii, kiedy doczekaliśmy się Oscara za film nieanglojęzyczny. Pawlikowski wykonał na scenie show, a polska kinematografia dostała skrzydeł – mimo tego, że wielu w Polsce „Ida” uwierała, zwłaszcza, tych, którzy jej nie widzieli.


"Ida", materiały promocyjne

W marcu sfinalizowały się zmiany własnościowe w TVN i okazało się, że stacji nie wykupi Warner Bros.  Grupa ITI i Grupa Canal+ zawarły umowę sprzedaży większościowego pakietu udziałów w spółce TVN z Southbank Media Ltd., brytyjską spółką należącą do amerykańskiej firmy Scripps Networks Interactive.

Tymczasem branża filmowa już gotowała się do serii spektakularnych zmian personalnych. W styczniu Filip Bajon został dyrektorem najstarszego polskiego studia produkcji filmów fabularnych, czyli Kadru.  Tematem numer jeden świątecznych opłatkowych spotkań w grudniu 2014 roku były kandydatury do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i do Telewizji Polskiej. Najpierw odbył się konkurs na członków Zarządu i na prezesa TVP. Był on bardzo dziwny. Szerokim echem w mediach i w branży odbiło się niedopuszczenie do drugiego etapu konkursu m.in. Agnieszki Odorowicz i Jacka Wekslera.

Ostatecznie prezesem TVP został Janusz Daszczyński. Nowy prezes rozpoczął urzędowanie od projektów zmian organizacyjnych. Zapowiedział m.in. utworzenie  Redakcji Filmu, Seriali i Teatru TV oraz reformy kanałów regionalnych. Jesienią 2015 roku Zarząd powołał Wojciecha Hoflika dotychczas szefa pionu produkcji w PISF, na organizatora nowej redakcji. Nie wiadomo, na ile plany prezesa Daszczyńskiego zostaną wcielone w życie, wobec uchwalenia pod koniec roku tzw. małej ustawy medialnej. Nowy parlament uchwalił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji według projektu Prawa i Sprawiedliwości. Zakłada ona zmianę obecnych zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych przez nowe, mianowane przez ministra skarbu państwa.

Nadal nie ma, jak nie było, projektu reformy mediów publicznych, czyli reformy finansowania. Ma wkrótce być.  Pożyjemy, zobaczymy – kiedy.


Gala 10-lecia PISF, fot. Marcin Kułakowski

W maju Narodowy Instytut Audiowizualny przeniósł się do swojej pięknej, nowej siedziby, otwartej także dla mieszkańców miasta. Od tej pory w NiNA odbywają się regularnie przeglądy, imprezy, konferencje. W tym samym miesiącu PISF ogłosił przygotowywany od wielu miesięcy raport PwC o ulgach podatkowych w Polsce, a w zasadzie o ich braku. - Bez ulg podatkowych nie będziemy konkurencyjni – brzmiał wniosek z  raportów.

W maju 2015 roku minęło 10 lat od uchwalenia Ustawy o kinematografii. Twórcy i promotorzy Ustawy, środowisko filmowe, przedsiębiorcy branży audiowizualnej spotkali się na uroczystej gali w Teatrze Wielkim. Mecenasi PISF, czyli przedstawiciele firm łożących na kinematografię, oraz twórcy projektu Ustawy otrzymali pamiątkowe nagrody, czyli Kamienie Milowe PISF. - 700 tys. widzów na polskich filmach w 2005 wobec 11 milionów w 2014 - te liczby padły podczas gali 10-lecia Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Na  przyjęciu po gali wszyscy mówili o jednym – o nadchodzących wielkimi krokami wyborach  dyrektora PISF. Było kilka mocnych kandydatur. W czerwcu komisja konkursowa rekomendowała na to stanowisko Magdalenę Srokę, wiceprezydent Krakowa, dawniej szefową Krakowskiego Biura Festiwalowego, której zasługą jest m.in. rozkręcenie komisji filmowej i regionalnego funduszu filmowego w Krakowie oraz nawiązanie stałej współpracy produkcyjnej z Bollywood. 6 sierpnia 2015 roku minister Małgorzata Omilanowska podpisała nominację, a nowa pani dyrektor rozpoczęła swoje urzędowanie w październiku, tuż po Festiwalu Filmowym w Gdyni.


Spotkanie "10 lat emocji". Wojciech Orliński, Jacek Bromski, Magdalena Sroka, Agnieszka Odorowicz, Małgorzata Omilanowska, fot. Marcin Kułakowski

Nie był to najszczęśliwszy początek, 40. edycja FFG przejdzie bowiem do historii jako najbardziej tragiczna. Jubileuszowe święto kina zmieniło się w żałobę po niespodziewanej śmierci Marcina Wrony.

A miał być to festiwal szczególny. Ruszyło postawione dosłownie w kilkanaście miesięcy Gdyńskie Centrum Filmowe, które stało się naturalnym miejscem festiwalowym. W plebiscycie na Diamentowe Lwy 40-lecia głosami telewidzów i internautów wygrały „Noce i dnie”, muzyka z „Ziemi obiecanej”, a także Jadwiga Barańska i Janusz Gajos. Najlepszym filmem 40. edycji zostało „Body / Ciało” Małgorzaty Szumowskiej.

Zaskoczyła nas nie tylko śmierć Marcina Wrony. Przedwcześnie odeszli inni twórcy: Weronika Migoń, Sławek Pstrong. Ze smutkiem pożegnaliśmy Barbarę Sass, Wojtka Szczudło i Jerzego Płażewskiego, a na początku roku – wielkiego Tadeusza Konwickiego.


Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak z Diamentowymi Lwami, fot. M. Kosycarz / KFP dla FFG

Na festiwalu w Wenecji "11 minut" Jerzego Skolimowskiego oraz "Baby Bump" Kuby Czekaja otrzymały nagrody pozaregulaminowe. Międzynarodowe sukcesy odnosiły także polskie dokumenty, w tym „Obiekt” Pauliny Skibińskiej, „Nadejdą lepsze czasy” Hanny Polak czy "Punkt wyjścia" Michała Szcześniaka (obecnie na shortliście do Oscara). Ale sukcesów międzynarodowych jest wiele więcej, wymagają one jednak osobnego podsumowania.

Pod koniec września, „w celu zintensyfikowania wzajemnych kontaktów i zwiększenia liczby polsko-niemieckich koprodukcji filmowych”, dyrektorzy współpracujących instytucji, Agnieszka Odorowicz, Kirsten Niehuus oraz Manfred Schmidt, zdecydowali o podwyższeniu środków finansowych oraz rozszerzeniu działalności istniejącego wcześniej funduszu developmentowego, tworząc Polsko-Niemiecki Fudusz Filmowy.

Kilka dni później Instytutem pożegnała się Agnieszka Odorowicz, a swoją kadencję rozpoczęła Magdalena Sroka. Wkrótce okazało się, że była dyrektor PISF będzie członkiem zarządu Telewizji Polsat. Trzymamy kciuki! W październiku konkurs na dyrektora Filmoteki Narodowej wygrała Anna Sienkiewicz-Rogowska, dotychczas szefowa Działu Upowszechniania Kultury Filmowej w PISF.

Tymczasem wybory parlamentarne wygrało Prawo i Sprawiedliwość, a nowym ministrem kultury został wicepremier profesor Piotr Gliński. Jego zastępcą, odpowiedzialnym za kinematografię – Jarosław Sellin, także typowany na to stanowisko. Przy kancelarii Prezydenta RP ukonstytuowała się Narodowa Rada Rozwoju, do której weszli również ludzie filmu, m.in. Jacek Bromski. Ma być powołany specjalny fundusz na filmy historyczne i filmy dla dzieci. - Jak wiadomo, wiele filmów na istotne dla tożsamości narodowej historyczne tematy w obecnych warunkach nie może powstać ze względu na zbyt duże, jak na możliwości Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, budżety – mówił o pomyśle Jacek Bromski. A tymczasem tematem numer jeden w branży stały się listy ekspertów. Wszyscy zastanawiali się, na ile będą pluralistyczne, kto „poleci”, kto będzie mógł robić filmy, a kto nie. Można nawet powiedzieć, że zapanowała panika. Ostatecznie jednak nabór wniosków rozpoczął się (z małym opóźnieniem), ministerstwo zaproponowało dołączenie do listy ekspertów dodatkowych nazwisk. Obecnie nabór na pierwszą sesję trwa.


"Listy do M.", materiały promocyjne

  Czekamy na wyniki box office za 2015 rok. Już wiemy, że pod względem frekwencyjnym rok był bardzo udany, głównie za sprawą nowych „Gwiezdnych wojen” oraz „50 twarzy Greya”, który to film zaliczył rekord otwarcia. Natomiast bardzo korzystnie na roczny box office wpłynęły znowu polskie filmy. Należy przede wszystkim pogratulować sukcesu twórcom i dystrybutorom „Listów do M. 2” Macieja Dejczera. Bardzo dobrze „poszły” także takie tytuły, jak „Disco Polo” czy „Wkręceni 2”. Na analizę b.o. autorstwa Pawła Zwolińskiego musimy poczekać do zamknięcia roku.

SFP, KIPA i inne organizacje sektora kulturalnego przez cały rok prowadziły intensywne prace na rzecz walki z piractwem internetowym i rozwoju stowarzyszenia Kreatywna Polska. Jest to praca trudna, wieloletnia, w której trudno o szybkie i spektakularne sukcesy, ale o znaczeniu fundamentalnym dla przyszłości branży. 

Był to rok bardzo udany dla polskich producentów filmów, programów i gier wideo aplikujących o środki unijne. Okazuje się, że Polacy są liderami w pisaniu wniosków i pozyskiwaniu funduszy z programu Kreatywna Europa.

Jaki będzie 2016? Na razie jawi się jako wielka niewiadoma. Wkrótce opublikujemy kolejny tekst, w którym zapowiemy najważniejsze wydarzenia nadchodzących filmowych sezonów.


Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja:  31.12.2015
Zobacz również
fot. Marcin Kułakowski
Mamy już 50 lat!
Kreatywna Europa: Międzynarodowe Fundusze Koprodukcyjne
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll