PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Film animowany zazwyczaj nie dominuje na Krakowskim Festiwalu Filmowym, ani pod względem nagród, ani liczby tytułów. Tym razem jednak wielkim wygranym jest profesor Jerzy Kucia, który swoim długo wyczekiwanym filmem zdeklasował konkurencję w międzynarodowym konkursie krótkich metraży.
Ciekawy jest pejzaż polskiej animacji artystycznej. Wielcy mistrzowie są w znakomitej formie (żeby wspomnieć choćby wspaniałe, zeszłoroczne "Signum" Witolda Giersza), a z drugiej strony kolejny rok z rzędu debiuty czy wręcz filmy szkolne reprezentują kraj na najlepszych festiwalach światowych – jak choćby w Annecy.


"Fuga na wiolonczelę, trąbkę i pejzaż", fot. KFF

Jerzy Kucia jest artystą.  Nie tylko dlatego, że tworzy znakomitej jakości dzieła, ale także dlatego, że przedmiotem swojego namysłu czyni sztukę. „Fuga na trąbkę, wiolonczelę i pejzaż” podobnie jak poprzednie filmy Kuci wykorzystuje ruch jako fundamentalny środek wyrazu. To fascynująca, kilkunastominutowa podróż, w której dzieła sztuki, pejzaże, martwe natury, instrumenty – obiekty i  nośniki sztuki – układają się w ciąg harmonijnych obrazów. Dominująca szarość i biel oszczędnie przełamywana jest kolorem, który sam w sobie również jest tematem filmu.


"Hipopotamy", fot. KFF

Niezwykły jest nowy film Piotra Dumały "Hipopotamy". Czarno-biała, wykonana w tradycyjnej technika opowieść jest alegorią miłości, pożądania, miłości, które są determinantem w życiu ludzkim i w społecznym. Momentami ogromnie brutalny, a momentami poetycki i sielankowy, jest przypowieścią symboliczną o związkach między kobietą, mężczyzną i dzieckiem. Harmonijny związek matki z dzieckiem,  człowieka z naturą zmienia się w taniec godowy lub odwieczną walkę płci. Muzyka filmowa Alexandra Balanescu jest tu dziełem samym w sobie, podobnie zresztą jak temat z filmu Kuci, którego autorami są Maciej Jabłoński i Michał Jacaszek. Chyba w żadnym z rodzajów filmowych muzyka nie ma szansy wybrzmieć w tak doskonałej formie, jak w animacji, a w tym wypadku twórcy postanowili jej siłę wykorzystać w pełni.


"Ex Animo", fot. KFF

Ruch, czerń, biel, muzyka i rytm, mocny, wyrazisty, konstruują naturę filmu „Ex animo” Wojciecha Wojtkowskiego. Ten film, podobnie jak Dumały, wyprodukowało warszawskie Fumi Studio (to odrobinę starszy tytuł, z 2013 roku). Animacja graficzna, nawiązująca do stylistyki rycin z dawnych podręczników anatomicznych, jest impresją, jak przyznają sami twórcy, autotematyczną, której przedmiotem jest „kreacyjny potencjał animacji oraz zaklętej we wszechświecie potrzeby ciągłego ruchu”.


"Nieprawdopodobnie elastyczny człowiek", fot. KFF

Polska animacja jest dynamiczna, jednocześnie tradycyjna, ale w tej ruchliwości bardzo współczesna. Pisaliśmy już o zakwalifikowanej do Annecy animacji studentki Szkoły Filmowej w Łodzi Karoliny Szpecht „Nieprawdopodobnie elastyczny człowiek”. Ten film reprezentował Polskę w konkursie międzynarodowym. Tam obiektem zmiany, nieustannego ruchu jest bohater, który urodził się bez właściwości, idealnie wpasowując się zaistniałe na swej drodze kształty. Autorka bawi się formami, widać, jak cieszy ją praca na różnych obiektach i kształtach, gra z kolorem, co daje efekt kalejdoskopu.


"Lato 2014"


Niezwykłe, że festiwal – Mekka dokumentalistów nominował do Europejskiej Nagrody Filmowej animację - "Lato 2014" Wojciecha Sobczyka. Czarno-biały, tradycyjnie realizowany fresk składa się z ciągu następujących obrazów walk, natury, ludzi, zwierząt. Według interpretacji reżysera to historia ludzkiego upadku, ale można ją też traktować jako tezę o ciągłym odradzaniu się natury i jej mozolnym, powolnym zwycięstwie nad człowiekiem.


„under_construction”, fot. KFF

„under_construction” Marcina Wojciechowskiego z Anima Art nawiązuje, świadomie czy też nie, do  tradycji polskiej animacji powojennej, wykorzystując zmieniające się grafiki, style, liczby, szybki montaż.   Bohater filmu, jak wyjaśnia jego twórca,  „nieustannie tworzy swoje ja” - stad wybór migoczącej, nierównej rytmicznie formy.  „Względny porządek rzeczywistości rodzi się tu w natłoku dat i godzin, które – podobnie jak kropki w dziecięcej kolorowance – dopiero po połączeniu zdradzają swój rzeczywisty kształt”.


"Niedźwiedź", fot. KFF

  To kilka przykładów animacji z 2014 roku, które zapewne wielokrotnie będziemy spotykać na polskich i zagranicznych festiwalach. Nie wszystko udało się zobaczyć. Nieco starszymi tytułami są: malarski, barwny, anegdotyczny „Niedźwiedź” Zofii Antoniak z ASP Warszawa oraz „Zmysły prysły” (znane też jako „Lost senses”)  Marcina Wasilewskiego, wyprodukowany przez Grupę Smacznego – rysunkowy melodramat skrzyżowany z czarną komedią, utrzymany w plastyce obrazów Giorgia de Chirico. Oba filmy widziałam już wcześniej, jesienią 2013 roku na Animatorze.


"Prysły zmysły", fot. KFF

Niektóre z najnowszych polskich animacji zdecydowanie mają szansę na międzynarodowy sukces, dlatego warto zapamiętać krakowskie tytuły. Nominacja do EFA to wielka szansa dla Sobczyka. W Annecy w konkursach znalazły się, poza wspomnianą etiudą, także filmy Kuci i Wojtkowskiego. Największe szanse na starcie ma film Kuci – należy bowiem pamiętać, że otrzymanie Złotego Smoka skraca oficjalną ścieżkę oscarową. Mam nadzieję, że profesor Kucia z niej skorzysta. Trzymam kciuki.



 

Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja:  2.06.2014
Zobacz również
fot. KFF
Kurort permanentnie po sezonie
Gala Krakowskiego Festiwalu Filmowego - fototeportaż
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll