Wystartował festiwal Short Waves, jeden z najważniejszych w polskim świecie kina krótkometrażowego. W Poznaniu odbył się pierwszy pokaz filmów konkursowych, które już wyruszyły w europejską trasę.
Przestrzeń wokół Auli Artis powoli wypełniały pierwsze grupy widzów, których witała energetyczna muzyka. Co jakiś czas przecinali to miejsce rozbiegani organizatorzy. – Inauguracja festiwalu to dla nas zawsze najważniejsza chwila. Po długich miesiącach pracy, wreszcie możemy być świadkami pierwszych reakcji publiczności, a to przecież dla niej robimy ten festiwal – mówi Szymon Stemplewski, prezes Fundacji Ad Arte i dyrektor festiwalu.
Muzyczna introdukcja wprowadziła gości do środka, gdzie chwilę później wystąpili twórcy festiwalu. Popłynęły podziękowania dla partnerów i osób zaangażowanych w przygotowania, a także dla Miasta Poznania i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – głównych donatorów Short Waves. Aulę po brzegi wypełniło ponad czterysta osób, a wśród nich m.in. dyrektor poznańskiego Wydziału Kultury Robert Kaźmierczak. Widzowie trzymali już w rękach karty do głosowania i foldery z zapowiedziami filmów, które za chwilę mieli zobaczyć.
Szymon Stemplewski otwiera 5. Festiwal Short Waves. Fot. Short Waves
Finałowa dziewiątka została wyselekcjonowana spośród ponad 150 nadesłanych zgłoszeń. Tym razem zdominowały ją animacje, ale nie zabrakło też fabuł i form eksperymentalnych. Szymon Stemplewski dodaje – Bardzo trudno było nam w tym roku wybrać te kilka tytułów i cieszę się z tego powodu, bo tym samym mamy dowód na to, że krótkie kino w Polsce ma się dobrze.
Pokaz rozpoczął animowany film „Katachi” duetu ubiegłorocznych zwycięzców Katarzyny Kijek i Przemysława Adamskiego, który wciąż podtrzymywał muzyczną aurę wieczoru. Jednak wkrótce przenieśliśmy się w niedopowiedziany klimat fabuły „Strażnicy” Krzysztofa Szota, a następnie do niepokojącego świata animacji „Co się dzieje, gdy dzieci nie chcą jeść zupy” Pawła Prewenckiego. Publiczność dała wyraz swoim emocjom dopiero w czasie projekcji „Umiłowania Życia” Piotra Bosackiego, kiedy to kilka razy wybuchała śmiechem. Kolejna fabuła w zestawie to „Święto Zmarłych” Aleksandry Terpińskiej, a po niej znów salwy śmiechu i „O rządach miłości” Adeli Kaczmarek. Później zobaczyliśmy drugą animację w konwencji teledysku, czyli „Sponge Ideas” Katarzyny Nalewajki i Pauliny Szewczyk, a także eksperymentalny „Foton” Alexandra Pawlika. Na koniec nieco przekorny powrót do srogich zim lat 80. za sprawą „Wspomnienia poprzedniego lata” Kuby Gryżewskiego i Ivo Krankowskiego.
Publiczność wybiera najlepszy film konkursu. Fot. Short Waves
Publiczność jeszcze przez jakiś czas po zakończeniu pokazu nie ruszała się z miejsc. Wyraźnie dało się zauważyć, że wybór nie był prosty. Pierwsze głosy jednak w końcu spłynęły i rozpoczęła się wymiana wrażeń w kuluarach. – Dociera do nas mnóstwo entuzjastycznych opinii. Mówi się, że to jeden z lepszych zestawów konkursowych w historii festiwalu. To jest ten moment, kiedy mamy już pewność, że nasza praca ma sens – podsumowuje Stemplewski.
Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym festiwalu.