PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  8.02.2013
Jeszcze cztery lata temu mało kto o niej słyszał. Dzisiaj jest laureatką Złotego Globu i najpoważniejszą kandydatką do Oscara za pierwszoplanową rolę kobiecą we „Wrogu numer jeden”.

Aktorką chciała zostać już w wieku 7 lat. W dzieciństwie jej marzenia sprowadzały się jednak tylko do zajęć baletowych oraz do występów w szkolnych przedstawieniach. Dziś przyznaje, że nie wie, co by robiła, gdyby nie grała w filmach oraz na deskach broadwayowskich teatrów. Co najwyżej wyobraża sobie siebie jeszcze w roli pedagoga. – Trudno być dobrym aktorem bez doświadczenia życiowego i ukończenia szkoły teatralnej. Chciałabym kiedyś móc przekazać tę wiedzę innym – zwierzyła się w jednym z licznych, udzielonych szczególnie w ostatnich miesiącach , wywiadów.

Jessica Chastain. Fot. Facebook.com/pages/Jessica-Chastain

Zanim Jessica Chastain (właśc. Howard - drugi człon zapożyczyła od nazwiska panieńskiego swojej matki) trafiła do prestiżowej, nowojorskiej Julliard School, próbowała przebić się w show-biznesie na własną rękę. Z rodzinnego Sacramento pojechała prosto do Los Angeles. Wkrótce okazało się jednak, że jedyne, na co mogła liczyć, to występy w telewizyjnych programach rozrywkowych albo granie ogonów w telewizyjnych tasiemcach. Nie o to jej chodziło. Chciała uprawiać sztukę przez duże S, a nie medialne chałturnictwo. – Nie jestem aktorką ani dla sławy, ani dla pieniędzy – powiedziała kiedyś. Po rocznym pobycie w Mieście Aniołów postanowiła zdawać do Julliard. Mimo, że jej przyjaciele odradzali jej ten pomysł, sugerując, że jest już na to za stara (!). Nie posłuchała ich, bo zawsze bardziej fascynowały ją dramaty Strindberga i Szekspira niż popkulturowa rozrywka. Zdała egzaminy i dostała nawet stypendium, które ufundował jej sam Robin Williams.  Dziś nie musi się martwić o finanse, ale jeszcze kilka lat temu taki zastrzyk pieniędzy miał dla niej niebagatelne znaczenie. Pochodzi bowiem z niezbyt zamożnej rodziny: tata jest strażakiem, mama szefową kuchni wegańskiej, do tego czwórka rodzeństwa.


Jessica Chastain w filmie "Drzewo życia". Fot. Monolith Films.

"Dług" w reżyserii Johna Maddena, w którym zagrała agentkę Mossadu, poszukującej zbrodniarza nazistowskiego, otworzył jej drzwi do filmowej kariery. Wystąpiła tam u boku legendarnej Helen Mirren, znanej choćby ze znakomitej kreacji królowej Elżbiety II w biograficznej „Królowej”. Rok 2011 okazał się dla niej jeszcze lepszy. Najpierw pojawiła się w „Wilde Salome” u boku innej legendy kina Ala Pacino, który napisał także scenariusz i zekranizował dramat Oscara Wilde’a pt. „Salome”. Tam wypatrzył ją Terrence Malick i zatrudnił w swoim tyleż oryginalnym, co kontrowersyjny i nagrodzonym Złotą Palmą na festiwalu w Cannes egzystencjalnym filmie "Drzewo życia". Jessica Chastain zagrała w nim żonę apodyktycznego męża i ojca jej dzieci (Brad Pitt). Malick poradził jej, żeby przygotowując się do swojej roli tradycyjnej pani domu z lat 50. XX w., poszukała inspiracji w dziełach malarskich wielkich mistrzów. Amerykanka wybrała się więc do nowojorskiej MoMA, gdzie zainspirował ją portret jednej z Madonn autorstwa Rafaela. – Patrząc na wizerunek Matki Boskiej poczułam zupełnie inny rodzaj energii. Jest coś niezwykłego w jej postaci, zwłaszcza w oczach i ułożeniu rąk – przyznała później aktorka.


Jessica Chastain w filmie "Wróg numer jeden". Fot. Monolith Films.

Rola May, agentki CIA która przez ponad dekadę ścigała lidera Al-Qaidy Osamę bin Ladena, w thrillerze "Wróg numer jeden" to powrót Amerykanki do szpiegowskiego kina akcji. Jej bohaterka to kobieta zamknięta w sobie, maksymalnie skupiona na celu, który chce osiągnąć.  Jest tak bardzo wciągnięta w tę sprawę, że życie prywatne prawie dla niej nie istnieje. – Najpierw zadzwoniła do mnie agentka z pytaniem, czy nie zagrałabym w filmie Kathryn Bigelow. Przesłała mi scenariusz.  Wkrótce zadzwoniła sama Kathryn, a ja po przeczytaniu raptem dwóch stron wiedziałam, że to jest projekt dla mnie – wspominała aktorka. Złotego Globa już ma. Czy dostanie również Oscara? To jej druga nominacja do tej nagrody  (pierwszą dostała za rolę w „Służących” Tate Taylora). Jeszcze go nie zdobyła, a amerykański magazyn „Time” już zdążył ją umieścić na liście stu najbardziej inspirujących ludzi świata. Jej wdzięk i urodę dostrzegli również reklamodawcy. W 2012 roku jako rudowłosa piękność promowała perfumy Yves Saint Laurent.


Marcin Zawiśliński
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  8.02.2013
Zobacz również
Awans dokumentu
"Wróg numer jeden": Gdańsk czarnym charakterem?
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll