Październikowy wysyp premier

Animacja Sony wciąż nie oddaje władzy w zestawieniu box office. W trakcie weekendu 23 - 25 października film Genndy'ego Tartakovsky'ego przyciągnął jeszcze 107 903 osób. "Hotel Transylwania 2" wciąż legitymuje się najwyższą średnią widzów na ekran - 511 osób. Po trzech tygodniach wyświetlania, znakomity rezultat - 769 tys. osób.


Kadr z filmu "Hotel Transylwania 2" fot. UIP.

Wraz z topnieniem frekwencji na topowej animacji, maleje również łączna widownia. W kinach sprzedano 445 940 osób. Za tydzień może to być jeszcze mniejsza liczba, w związku ze zbliżającym się świętem przypadającym na 1. listopada.

Frekwencja spadła, mimo pojawienia się w czołówce aż pięciu premierowych tytułów. Najlepiej z nich wypadł komediodramat Johna Wellsa, "Ugotowany". Film, którego gwiazdą jest Bradley Cooper obejrzało na starcie przyzwoite 42 838 osób. Co ciekawe, amerykańska produkcja w rodzimym kraju będzie miała premierę dopiero 30 października...


Alicia Vikander w filmie "Ugotowany", fot. Film Forum Poland.

Następne trzy miejsca również zajmują premiery, między którymi rozegrała się ostra rywalizacja. Najwyżej notowaną okazał się być filmy przygodowy Joe Wright'a "Piotruś. Wyprawa do Nibylandii". Film z Hugh Jackmanem obejrzało 35 679 osób. Jako, że film był wyświetlany w największej sile ekranów spośród wszystkich premier (213), średnia widzów na ekran pozostała niska - 168 osób. Kosztująca 150 mln dolarów uchodzi za jedną z największych klęsk roku na rynku amerykańskim. Zarobiła tam do dnia dzisiejszego jedynie 30 mln dolarów. Straty więc będą duże i nie zanosi się, że rynek międzynarodowy jest w stanie je pokryć.

Oczko niżej znalazła się polska propozycja. Film Jerzego Skolimowskiego "11 minut" obejrzało na starcie 35 358 osób. Nie jest to zły rezultat, ale można było oczekiwać solidniejszego otwarcia po filmie, który został wybrany polskim kandydatem do przyszłorocznego Oscara....


Wojciech Mecwaldowski w filmie "11 minut", fot. Kino Świat.

Nieźle sobie radzi premierowy "Łowca czarownic". Obraz, którego gwiazdami są Vin Diesel i Elijah Wood zobaczyło w weekend 30 816 widzów. Przy niskim obłożeniu liczby ekranów (102), średnia widzów na kopię jest całkiem przyzwoita (302).  

Najniżej notowaną premierą w czołowej dziesiątce okazała się być propozycja halloweenowa, obraz Guillermo del Toro, "Crimson Peak. Wzgórze krwi". Film, w którego obsadzie znaleźli się między innymi: Mia Wasikowska, Jessica Chastain, czy Tom Hiddleston, przyciągnął na starcie 26 124 osób. W Stanach Zjednoczonych, ta kosztująca 55 mln dolarów produkcja również przeciętnie się sprzedaje, gdzie jej przychód po 26 dniach od premiery wynosi 23 mln dolarów.


Mia Wasikowska w filmie "Crimson Peak. Wzgórze krwi", fot. UIP.

Poza czołową dziesiątką znalazł się między innymi dokument "Sól ziemi". Ta koprodukcja brazylisjko-włosko-francuska zainteresowała na 30 ekranach 6 839 osób. Natomiast islandzki dramat "Życie na kredycie" zainteresował na 15 kopiach 841 kinomanów. Natomiast francuski film "Sztuka uciekania" przyciągnął przed ekrany jedynie 357 widzów (na 10 kopiach).

Spośród starszych tytułów, cały czas nieźle sobie radzi "Marsjanin" Ridleya Scotta. Film z Mattem Damonem spadł z drugiego miejsca na szóste i zanotował sprzedaż 29 920 biletów. Po 4 tygodniach dystrybucji na koncie filmu znajduje się już widownia rzędu 403 tys. osób.

Z kolei z trzeciego miejsca na ósme spadł obraz Dariusza Gajewskiego "Obce niebo". Nagradzany na Festiwalu w Gdyni dramat odnotował spadek sięgający 44 proc frekwencji i tym samym obraz z Agnieszką Grochowską i Barłomiejem Topą wybrało jeszcze 22 517 widzów. Po dziesięciu dniach wyświetlania - 90 tys. widzów.


Bartłomiej Topa w filmie "Obce niebo", fot. Next Film.

W kinach od najbliższego piątku: produkcja fantasy z Salmą Hayek "Pentameron"; horror "Paranormal Activity: inny wymiar"; dramat sportowy "Strategia mistrza"; koprodukcja polsko-niemiecka z Karoliną Gorczycą "Agnieszka"; fiński thriller "Cień latarni morskiej"; horror "Dark Was the Night";