PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W Pracowni S3D w Szkole Filmowej w Łodzi trwają przygotowania do filmu „In Side” z wykorzystaniem jednego z ośmiu na świecie i jedynego w Europie robota Animoko. Pracownia S3D rejestruje zagadnienia i zjawiska, które po raz pierwszy w historii kinematografii są podejmowane w realizacji stereoskopowej.
Jest to jedyny projekt na świecie badający potencjał artystyczny stereoskopii w filmie lalkowym, z którego słynie Łódź. Pracownia S3D jest częścią Laboratorium Narracji Wizualnych (vnLab) działającym przy Szkole Filmowej w Łodzi.

Ekipa na planie:   Piotr Matysiak, Bartosz Kotarski oraz Mikołaj Zacharow, fot. Tomasz Łaptaszyński

Co to oznacza w praktyce? - Badamy artystyczny potencjał stereoskopii w filmie lalkowym, testujemy coś, co nie do końca zostało wykorzystane w kinie – wyjaśnia Justyna Rucińska, producentka na co dzień związana z WJTeam/LIKAON. Wraz z Piotrem Matysiakiem – technologiczną „głową”  przedsięwzięcia – są kierownikami tego unikatowego projektu. Za reżyserię animacji „In Side” odpowiada jedna z najlepszych reżyserek młodego pokolenia, absolwentka PWSFTViT Anita Kwiatkowska – Naqi, twórczyni takich filmów, jak „Carnalis”, „Locus”, „Ab Ovo”.  Należy jednak pamiętać o tym, że film jest częścią większego projektu naukowo-badawczego, którego celem jest odkrywanie artystycznego potencjału stereoskopii.

Bartosz Kotarski, Piotr Matysiak, Justyna Rucińska, fot. Tomasz Łaptaszyński

Obserwując przekładanie się stereoskopii na potencjał kinematografii, nie mogę pozbyć się wrażenia, że „coś poszło nie tak”. Technika 3D wszechobecna w kinie i fabularnym, i animowanym, nie wydaje się wystarczająco wykorzystana. Ponad dekadę temu część obserwatorów branży uważała, że trójwymiarowe projekcje zdominują kina. Tak się nie stało, 3D jest boczną ścieżką. W trójwymiarze ogląda się blockbustery i filmy familijne. Jeszcze gorzej „poszło” technologii 3D w odbiornikach telewizyjnych.  Wszechobecność technik 3D w procesie produkcji, w którym poszukujemy wciąż doskonalszych form, nie przekłada się na trójwymiarowe odbieranie kina.

 
Anita Kwiatkowska-Naqi, fot. Tomasz Łaptaszyński

- Zmęczenie wzroku, ból gałek ocznych, zawroty głowy, nudności, ból głowy podczas projekcji i po niej, takie objawy mogą zniechęcić nawet najbardziej zaangażowanego widza. Analiza dostępnej w technologii stereoskopowej twórczości filmowej prowadzi do konkluzji, że technika ta jest stosowana w sposób przypadkowy, bez szczególnego poszanowania fizjologii i bez głębszej świadomości i refleksji, co może powodować u widza liczne niedogodności na poziomie fizjologii widzenia. W jakim stopniu twórca jest odpowiedzialny za samopoczucie widza? Jak prowadzić narrację z dogłębnym wykorzystaniem przestrzeni szanując fizjologię widza i nie powodując dyskomfortu? – mówi Anita Kwiatkowska-Naqi.

"In Side", fot. Tomasz Łaptaszyński

Powstający w ramach działań pracowni film "In Side" to krótka historia człowieka, który ze swojego szarego, pełnego bałaganu i smutku świata, wpada w świat labiryntu, jeszcze bardziej szary i monotonny, ale posiadający pewną szczególną cechę - nieograniczoną przestrzeń. Mimo że codziennie igra z życiem, przechodząc przy porannej kawie przez barierkę i zastanawiając się nad skokiem w dół, dopiero świat labiryntu zmusza go do prawdziwej konfrontacji ze sobą, co staje się zalążkiem nowego, prawdziwego życia. - Stereoskopia staje się dla nas środkiem wyrazu równorzędnym do światła, ruchu kamery i gry aktorskiej, a precyzyjne planowanie tego, jak ukazać przestrzeń, przebiegu głębi i umiejscowienie obiektów w przestrzeni trójwymiarowej, jednym z najważniejszych zadań. Rzeczywistość, w której bohater początkowo spędza życie, jest niemal płaska, dopiero kiedy przenosi się do świata labiryntu, przestrzeń rozwija się przed nim i zaczyna być przez niego odczuwana. Zmierzenie się z przestrzenią jest głównym motorem prowadzącym bohatera przez filmową narrację. Przestrzeń jest dla bohatera wyzwaniem – mówi Anita Kwiatkowska Naqi. -W animacji lalkowej, która powstaje w laboratoryjnych warunkach pracy, wszystko możemy wypróbować. Do tego w przypadku „In Side” mamy jedną postać oraz specjalnie zaprojektowaną scenografię, która pozwala nam na eksperymenty i maksymalne wykorzystanie potencjału przestrzeni. Korzystamy z unikatowego sprzętu, robota do kontroli animacji, jednego z ośmiu takich na świecie.

 

Po co to wszystko? - Stereoskopia daje bliski kontakt z postacią i jej otoczeniem, animowany świat staje się jeszcze bardziej namacalny niż w tradycyjnej animacji lalkowej. Stereoskopia potęguje wrażenie fizycznej obecności lalki, czyni przestrzeń bohaterem, a widza bezpośrednim obserwatorem czy też uczestnikiem tego świata, który ma okazję wejść w niego głębiej niż w przypadku standardowej projekcji - dodaje Justyna Rucińska.

Autorzy projektu przewidują, że film „In Side” będzie miał dwie wersje – 3D, przeznaczoną na ekran telewizyjny z okularami oraz 2D, do standardowych projekcji w kinach. – Nie wykorzystaliśmy artystycznych możliwości stereoskopii, nie poznaliśmy ich dogłębnie – uważa Piotr Matysiak – Chodzi o to, by poszerzyć możliwości stosowania stereoskopii w animacji lalkowej.  Chcielibyśmy przyczynić się do otwarcia tego medium dla wypowiedzi artystycznej, w której ono praktycznie nie zaistniało.

 

  W trakcie trzyletniego programu „Pracownia S3D” realizowanego pod auspicjami Laboratorium Narracji Wizualnych Szkoły Filmowej w Łodzi, badane są technologiczne możliwości związane z rejestracją obrazu przestrzennego. Ich wnikliwe poznanie może wpłynąć na rozwój opowiadań filmowych realizowanych w technologii S3D. Twórcy projektu zamierzają zakończyć wszystkie prace do końca przyszłego roku.



Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny / PWSFTViT
Ostatnia aktualizacja:  15.11.2021
Zobacz również
„Towar”: nowa produkcja z Michaliną Olszańską
Zgłoś film na Festiwal O!PLA
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll