Marcin Radomski: Czy Lodołamacz ma torować drogę branży filmowej? Jaka jest idea tego branżowego wydarzenia?
Joanna
Łapińska: Założenie
jest proste: przekazujemy polskim filmowcom wiedzę i narzędzia, które pomogą im
się odnaleźć na międzynarodowym rynku. Wiem z doświadczenia, że takie działania
są branży bardzo potrzebne – przez kilka organizowałam we Wrocławiu Studio Nowe
Horyzonty, czyli warsztaty dotyczące mechanizmów działania międzynarodowego
rynku filmowego. Choć podczas tych kilku dni uczestnicy dostawali od nas solidną
porcję wiedzy o produkcji, dystrybucji czy promocji, zwykle po jakimś czasie i
tak wracali z konkretnymi pytaniami i problemami. Stąd idea zorganizowania
warsztatów w Łodzi, w nowej formule. W ramach Lodołamacza co roku będziemy się koncentrować
na wybranym aspekcie funkcjonowania branży filmowej. W tym roku porozmawiamy o
dystrybucji.
Dlaczego?
Tematy dotyczące dystrybucji regularnie pojawiają się w naszych rozmowach z młodymi polskimi filmowcami. Wśród nich podstawowe pytanie: z którym z dystrybutorów działających na polskim rynku pracować? A także: jakie warunki wynegocjować i na co zwrócić uwagę? Oczywiście nie ma jednej odpowiedzi – wszystko zależy od tego, co chcemy osiągnąć i jakie cele są dla nas w procesie dystrybucji najważniejsze. Podczas tegorocznej edycji przez dwa dni będziemy więc omawiać różne aspekty tego procesu pod kierunkiem zaproszonych ekspertów. Zakładamy, że siłą Lodołamacza będzie także aktywna praca na warsztatach samych uczestników, którzy podzielą się z innymi własnymi doświadczeniami. Nasz cel to przygotować osoby biorące udział w warsztacie do świadomego podejmowania decyzji dotyczących dystrybucji w ich przyszłych działaniach.
Joanna Łapińska, fot. Anna Jochymek
Jak ułożyliście program?
O modelu dystrybucji tradycyjnej opowie Roman Jarosz (Alter Ego Pictures), który nie tylko jest
dystrybutorem, ale działa również jako producent. Roman przedstawi też uczestnikom
kilka ciekawych rozwiązań będących modyfikacją tradycyjnego modelu. Magda
Kamińska i Agata Szymańska (Balapolis) porozmawiają z nimi o tzw. self-distribution,
pokazując plusy i minusy takiego rozwiązania. W osobnym module pochylimy się
nad aspektami prawnymi dystrybucji – te zajęcia poprowadzi mecenas Krzysztof
Czyżewski. Oczywiście nie mogliśmy też pominąć w programie prężnie
rozwijającego się rynku platform VOD; na ten temat uczestnicy porozmawiają z Océane Portal z Under The Milky Way. Obserwujemy,
że firmy takie jak Netflix zaczynają zmieniać rynek dystrybucji – wystarczy
przywołać tu choćby gruziński film „My Happy Family”, który pokazujemy na naszym
festiwalu: kupiony przez Netflixa na początku tego roku, nigdy nie trafi do kin
w regularnym obiegu. Ostatnie zajęcia Lodołamacza poświęcimy na krótki warsztat
negocjacji – to umiejętność, która przydaje się na każdym praktycznie etapie
rozmów o warunkach współpracy reżysera, producenta i dystrybutora.
Czy wiesz już, jaki jest odzew branży filmowej?
Z każdej strony słyszymy głosy, że takie warsztaty są potrzebne. Co nas bardzo cieszy, bo ich sensem i celem jest realne wsparcie dla przedstawicieli branży filmowej. Za sukces Lodołamacza uznamy, jeśli uda nam się przekazać uczestnikom wiedzę, którą będą mogli następnie wykorzystać w swojej pracy.
Jak dziś wygląda rynek dystrybucji w Polsce?
Powiedziałabym, że się zmienia. Co
prawda nadal przeważa tradycyjny model dystrybucji, jednak w siłę rośnie
self-dystrybucja. Wierzę też, że są filmy, dla których najlepszym modelem
dotarcia do widza byłyby nieregularne, eventowe pokazy. Krajobraz, jak mówiłam
wcześniej, zmieniają też platformy VOD. Na pewno jednak docieranie dziś z
filmem do widza nie jest łatwe. Dlatego cieszy mnie, że rynek poszukuje nowych
form i otwiera się na inne możliwości. Elastyczność wydaje mi się teraz słowem-kluczem.
To pierwsza edycja Lodołamacza, a dla Ciebie to również pierwsza edycja w roli dyrektora programowego Transatlantyk Festival, po latach pracy przy MFF T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu.
Moja przygoda z festiwalem
Transatlantyk daje mi dużo nowej energii. Cieszę się, że Jan zaprosił mnie do
współpracy – kreowanie programu filmowego tego festiwalu i modelowanie jego
struktury przynosi mi dużo satysfakcji oraz pozwala na realizację nowych
pomysłów. Jestem bardzo zadowolona z programu tegorocznej edycji. Kto by
nie był – przecież odwiedzą nas Lucrecia Martel i Edward Norton. Jestem również dumna z programu nowej sekcji pt. „Historie
kina: debiuty mistrzów”. Zaprosiliśmy do niej dwanaście wybitnych filmów; każdy
z nich to pozycja obowiązkowa w edukacji szanującego się kinomana, a wszystkie
razem – zaręczam – podziałają na naszych widzów jak witamina skomponowana z
tego, co w kinie najprawdziwsze i najlepsze.
Lodołamacz odbędzie się w dniach 17-19 lipca, podczas 7. edycji Transatlantyk Festival.