Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Wraz z końcem roku dobiegł również końca półroczny kurs animacji poklatkowej przeprowadzany w łódzkim Se-ma-forze. Po rekrutacji w czerwcu 2013 roku 60 osób rozpoczęło trzyetapową przygodę z animacją. Do kolejnych etapów kwalifikowano połowę kursantów. Ostatecznie finałowa piętnastka wykonała swoje własne etiudy dyplomowe. Część z nich wkróce rozpocznie pracę na profesjonalnym planie zdjęciowym.
Partnerami – i współautorami dofinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego kwotą 846 000 zł programu treningowego była firma StopMotion Pro PTY LTD oraz Wydział Filmu i Animacji Rochester Institute of Technology.
StopMotion Pro to jeden z dwóch wiodących na świecie programów używanych do kontroli animacji. Jego znajomość to podstawowa wiedza dla animatora klasycznego. Z ramienia firmy StopMotion Pro PTY LTD w kursie wziął udział jeden z twórców programu – Paul Howell, który w pierwszym etapie wdrożył kursantów w tajniki pracy z oprogramowaniem.
Rochester Institute of Technology to amerykańska uczelnia prywatna powstała w roku 1829. Zastępcą szefa Wydziału Filmu i Animacji tej szkoły jest należący do światowej czołówki animatorów lalkowych Tom Gasek, który wziął udział w łódzkim kursie jako jeden z jego autorów i wykładowca. Tom współpracuje z takimi studiami jak Laika czy Aardman. Animował m.in. przy megaprodukcjach stop motion „Koralina i tajemnicze drzwi” czy najbardziej kasowym hicie Aardmana „Uciekające kurczaki”.
Obok przedstawicieli partnerów, wykładowcami kursu byli też czołowi animatorzy studia Se-ma-for – Piotr Ficner, Kasia Okoniewska, Paulina Szewczyk oraz inni goście z zagranicy: Tim Allen i Jens Jonathan Gulliksen. Obaj animowali przy produkcjach Tima Burtona – "Frankenweenie" i „Gnijąca panna młoda”. Allen był też key animatorem słynnego filmu Wesa Andersona – "Fantastyczny Pan Lis". Obecnie pracuje przy seriach Aardmana (m.in. „Baranek Shaun”). Pracował również przy realizacji „Piotrusia i wilka” oraz „Magicznego fortepianu”.
Na potrzeby kursu powstały specjalne plany zdjęciowe, a finałowa piętnastka zaliczyła szereg zajęć praktycznych, tworząc mini-etiudy i ciekawe ćwiczenia. Kursanci używali do animacji lalki, plastelinę, wycinankę na wieloplanach czy sól. Przy wsparciu specjalistów, budowali czy wycinali własne postacie i dekoracje i przejmowali funkcję reżysera.
W ostatnim miesiącu kursu powstało siedem etiud dyplomowych, stworzonych w technikach animacji lalkowej oraz wycinankowej. Niektóre z nich powędrują na międzynarodowe festiwale animacji.
Najstarszy „finalista” kursu ma 47 lat, najmłodszy 23. Wśród absolwentów jest dwunastu mężczyzn i tylko dwie kobiety. Zdecydowana większość kursantów posiada wykształcenie wyższe, związane z branżą artystyczną lub reklamową. Kursanci są grafikami, plastykami, operatorami. - Umiejętność tchnięcia życia w odrobinę stali i silikonu, z których zbudowana jest lalka pozwoli mi sprawić, że będzie ona oddychać, płakać, czekać - dzięki temu będę mógł u widza wzbudzić radość, ciekawość, sprowokować do refleksji... Mało jest na świecie ludzi, którzy potrafią ożywić martwą materię – mówi Tomek Baszczyński, wiele lat pracujący w agencji reklamowej.
- Po długoletnim okresie działalności w rodzimej branży reklamowej postanowiłem znaleźć zajęcie bliższe swoim zainteresowaniom. Takie, które umożliwiłoby mi nabywanie nowych umiejętności, przy jednoczesnym wykorzystywaniu tych już zdobytych. Kurs animacji w Se-ma-forze wydawał się doskonałym sposobem na rozpoczęcie realizacji tego postanowienia. W jego trakcie przekonałem się, że mam szansę z powodzeniem realizować się w tej dziedzinie – komentuje swój udział w kursie Staszek Szostak.
To już druga edycja kursu „Oscarowa animacja szansą na zawodowy sukces”. Organizatorzy zapowiadają, że będą kolejne. Projekt "PWP Oscarowa animacja - szansą na zawodowy sukces” nadzorowany przez jest przez Wojewódzki Urząd Pracy w Łodzi i współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Zdjęcia pochodzą z planów etiud realizowanych w ramach kursów, fot. Se-Ma-For
StopMotion Pro to jeden z dwóch wiodących na świecie programów używanych do kontroli animacji. Jego znajomość to podstawowa wiedza dla animatora klasycznego. Z ramienia firmy StopMotion Pro PTY LTD w kursie wziął udział jeden z twórców programu – Paul Howell, który w pierwszym etapie wdrożył kursantów w tajniki pracy z oprogramowaniem.
Rochester Institute of Technology to amerykańska uczelnia prywatna powstała w roku 1829. Zastępcą szefa Wydziału Filmu i Animacji tej szkoły jest należący do światowej czołówki animatorów lalkowych Tom Gasek, który wziął udział w łódzkim kursie jako jeden z jego autorów i wykładowca. Tom współpracuje z takimi studiami jak Laika czy Aardman. Animował m.in. przy megaprodukcjach stop motion „Koralina i tajemnicze drzwi” czy najbardziej kasowym hicie Aardmana „Uciekające kurczaki”.
Obok przedstawicieli partnerów, wykładowcami kursu byli też czołowi animatorzy studia Se-ma-for – Piotr Ficner, Kasia Okoniewska, Paulina Szewczyk oraz inni goście z zagranicy: Tim Allen i Jens Jonathan Gulliksen. Obaj animowali przy produkcjach Tima Burtona – "Frankenweenie" i „Gnijąca panna młoda”. Allen był też key animatorem słynnego filmu Wesa Andersona – "Fantastyczny Pan Lis". Obecnie pracuje przy seriach Aardmana (m.in. „Baranek Shaun”). Pracował również przy realizacji „Piotrusia i wilka” oraz „Magicznego fortepianu”.
Na potrzeby kursu powstały specjalne plany zdjęciowe, a finałowa piętnastka zaliczyła szereg zajęć praktycznych, tworząc mini-etiudy i ciekawe ćwiczenia. Kursanci używali do animacji lalki, plastelinę, wycinankę na wieloplanach czy sól. Przy wsparciu specjalistów, budowali czy wycinali własne postacie i dekoracje i przejmowali funkcję reżysera.
W ostatnim miesiącu kursu powstało siedem etiud dyplomowych, stworzonych w technikach animacji lalkowej oraz wycinankowej. Niektóre z nich powędrują na międzynarodowe festiwale animacji.
Najstarszy „finalista” kursu ma 47 lat, najmłodszy 23. Wśród absolwentów jest dwunastu mężczyzn i tylko dwie kobiety. Zdecydowana większość kursantów posiada wykształcenie wyższe, związane z branżą artystyczną lub reklamową. Kursanci są grafikami, plastykami, operatorami. - Umiejętność tchnięcia życia w odrobinę stali i silikonu, z których zbudowana jest lalka pozwoli mi sprawić, że będzie ona oddychać, płakać, czekać - dzięki temu będę mógł u widza wzbudzić radość, ciekawość, sprowokować do refleksji... Mało jest na świecie ludzi, którzy potrafią ożywić martwą materię – mówi Tomek Baszczyński, wiele lat pracujący w agencji reklamowej.
- Po długoletnim okresie działalności w rodzimej branży reklamowej postanowiłem znaleźć zajęcie bliższe swoim zainteresowaniom. Takie, które umożliwiłoby mi nabywanie nowych umiejętności, przy jednoczesnym wykorzystywaniu tych już zdobytych. Kurs animacji w Se-ma-forze wydawał się doskonałym sposobem na rozpoczęcie realizacji tego postanowienia. W jego trakcie przekonałem się, że mam szansę z powodzeniem realizować się w tej dziedzinie – komentuje swój udział w kursie Staszek Szostak.
To już druga edycja kursu „Oscarowa animacja szansą na zawodowy sukces”. Organizatorzy zapowiadają, że będą kolejne. Projekt "PWP Oscarowa animacja - szansą na zawodowy sukces” nadzorowany przez jest przez Wojewódzki Urząd Pracy w Łodzi i współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Zdjęcia pochodzą z planów etiud realizowanych w ramach kursów, fot. Se-Ma-For
WRÓB
Se-Ma-For
Ostatnia aktualizacja: 28.12.2013
Z Wielkiej Brytanii do Polski
"Tych lat nie odda nikt" - benefis Ireny Santor
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024