MiniMini+. Rybka, misja i polskie filmy

W grudniu 2013 roku kanał MiniMini+ obchodził 10. urodziny. Z tej okazji Serwis Internetowy SFP przygląda się bliżej ofercie programowej telewizji, w tym współpracy z polską branżą filmową.

MiniMini+ to kanał doskonale znany rodzicom i zupełnie nieznany tym, którzy małych dzieci nie mają. Należy on bowiem do najbardziej precyzyjnie sprofilowanych kanałów tematycznych.

Symbolem kanału jest żółta Rybka MiniMini, która obowiązkowo idzie spać o 21.00. Pod koniec 2012 roku podczas rozmowy na temat polityki programowej Canal+ , ówczesna prezes Beata Mońka wyznała, że właśnie z powodu rytualnego snu żółtej rybki przesunięte zostało pasmo filmowe Canal+ na 21.00. To narzucenie ścisłych ram odpoczynku i zabawy jest ciekawym, a przy okazji niezwykle skutecznym sposobem usankcjonowania roli telewizji w życiu dziecka. Program jest tak skonstruowany, że ostatnie kwadranse wyciszają malucha, przygotowują do odpoczynku.

W przekazie medialnym stacja podkreśla przede wszystkim edukację przez zabawę i gwarancję bezpieczeństwa programowego, zachowania profilu odpowiedniego dla najmłodszych odbiorców. „Treści prezentowane na antenie stacji są starannie selekcjonowane, dobierane do wieku i możliwości percepcyjnych najmłodszych”, deklaruje stacja.   W 2004 roku MiniMini+ wdrożyło „Kartę zasad przyjmowania do emisji reklam adresowanych do dzieci" opracowaną we współpracy z medioznawcami i psychologami dziecięcymi. Karta chronić młodych widzów przed nieodpowiednim przekazem reklamowym – wiele z reklam jest niedopuszczanych do emisji w MiniMini+ .


Przygody Adasia i Tosi, fot. Mini Mini+

Większość oferty programowej stacji stanowią animowane seriale, pochodzące z całego świata. Nawet pobieżna obserwacja napisów końcowych prowadzi do refleksji, że większość produkcji wsparta jest przez instytuty filmowe i inne instytucje wspierające produkcję audiowizualną. Z biegiem zaczyna dominować animacja komputerowa, ale nadal w ramówce można znaleźć różnorodne techniki animacyjne, jak m. in.w brytyjskim serialu „Przygody Adasia i Tosi”. Twórcą serialu jest Joel Stewart, uznany i wielokrotnie nagradzany brytyjski pisarz i ilustrator, który zdecydował się na tradycyjną animację na pograniczu eksperymentu – powiedzmy, eksperymentu na dzisiejsze czasy.

Producenci seriali animowanych coraz częściej decydują się na realizację nowych wersji starych przebojów zrealizowanych w technice 3D. Po rysunkowym żółwiku Franklinie pojawił się obecnie ten sam Franklin w technice komputerowej, a na hucznych urodzinach w grudniu w warszawskich Złotych Tarasach stacja zaprezentowała pilotażowe odcinki „Pszczółki Mai”, również w 3D. Mimo tego kanał stara się zachować wielość technik prezentowanych animacji. Wbrew pozorom bowiem, mali widzowie nie zawsze wolą uproszczoną, standardową animację komputerową, czego dowodem jest popularność w stacji m.in. „Plastusiowego pamiętnika”.

MiniMini+ jest jedną z nielicznych stacji (obok TVP Kultura i TV Puls), gdzie regularnie obejrzeć można polską animację, obecnie na przykład „Kota Filemona”. - W MiniMini+ bardzo cenimy rodzime produkcje animowane, dlatego staramy się, aby polskie seriale były obecne na naszej antenie – deklaruje Marta Szwakopf, Dyrektor Kanałów Dziecięcych MiniMini+ i teleTOON+ - W ciągu ostatnich kilku lat w naszej ofercie programowej znalazły się takie tytuły jak: „Opowiadania Muminków”, „Zaczarowany Ołówek”, „Maurycy i Hawranek”, „Przygód kilka Wróbla Ćwirka” czy bajki z Bolkiem i Lolkiem w rolach głównych. Już niebawem, bo w lutym,  będziemy emitować „Pomysłowego Dobromira”, a w marcu „Pomysłowego wnuczka”. Razem z naszymi małymi widzami czekamy także na nowe odcinki zrealizowanego przez Studio Se-ma-for „Parauszka”.

Marta Szwakopf zapowiada także  emisję „Plastusiowego pamiętnika” oraz „Małego Pingwina Pik-Poka”.  - Żałujemy, że aktualnie w naszym kraju powstaje dużo mniej animacji dla dzieci niż przed laty. Z tego powodu jest nam ciężej zaopatrywać się w polski kontent – dodaje Szwakopf - W każdym miesiącu mamy po kilka premier. W dużej części są to starannie wyselekcjonowane seriale największych światowych producentów takich jak: BBC, Universal, NBC, HIT, Zodiak czy Framantle, ale nie zapominamy o polskich produkcjach. Nieustannie poszukujemy wartościowych programów dla małych widzów: pouczających i zabawnych, z wyrazistymi postaciami, które zjednają sobie sympatię maluchów. Zależy nam na bajkach dostosowanych do możliwości percepcyjnych maluchów – zarówno pod kątem fabuły, w warstwie dialogów, jak i realizacji. Wszystkie te kryteria spełnia serial "Parauszek i przyjaciele", dlatego bardzo się cieszymy, że jako jedyna telewizja dziecięca możemy prezentować go najmłodszym.


Pomysłowy Dobromir, fot. MiniMini+

Specjalnością stacji są programy edukacyjne i teledyski. Wśród programów, realizowanych najczęściej technikami aktorskimi z udziałem lalek, wyróżniają się dwa seriale. „Detektyw Łodyga” poszerza wiedzę z zakresu nauk przyrodniczych oraz rozbudza ciekawość świata. Mali widzowie dowiadują się m.in. skąd się bierze tęcza i jak powstaje szron. Główni bohaterowie programu „Meme i tajemnicze słowa” tłumaczą znaczenie takich wyrażeń jak: „bujać w obłokach”, „wstać lewą nogą”, „jeść jak wróbelek” czy „czuć się jak ryba w wodzie”. Z kolei „Czytanki Rybki MiniMini”  to program, w którym znani polscy aktorzy m.in. Magdalena Różczka, Joanna Brodzik, Jan Wieczorkowski i Bartosz Obuchowicz czytają polskie wiersze dla dzieci. Specjalnością kanału są teledyski, wykorzystujące różne style animacji rysunkowej, naznaczone wyraźnie autorską kreską. Wśród nich można znaleźć stare, zaaranżowane na nowo piosenki jak „Stary niedźwiedź mocno śpi” czy „Cztery słonie” .

Ten nurt produkcji od wielu lat pozwala telewizji wyjść na rynek z produktami typu płyty CD czy DVD. Zgodnie z tendencjami rynkowymi, Minimini+ zaczyna grę na rynku transmediów i crossmediów, czyli przeróżnych audiowizualnych produktów powiązanych treściowo i formalnie, uzupełniających się wzajemnie. - Aktualnie bardzo istotne jest kreowania produktów „wychodzących” poza ekrany telewizorów: gier, aplikacji czy stron internetowych – mówi Marta Szwakopf. - Dzieci chcą obcować z ulubionym bohaterem na każdym kroku, wiec pracując nad nowym programem lub serialem trzeba na bieżąco myśleć o potencjale danej produkcji w świecie nowych mediów. Dzieci doskonale odnajdują się w rzeczywistości cyfrowej, w coraz młodszym wieku do niej trafiają. Badania wskazują, że nie tylko dorośli, ale również młodzi widzowie korzystają równolegle z dwóch ekranów: oglądając telewizję mają przy sobie smartfona lub tablet.


Marta Szwakopf, fot. MiniMini+

  Dorastające, mniej więcej 7-letnie dzieci przejmuje stopniowo kanał teleTOON+ . To telewizja dla dzieci w wieku szkolnym, która prezentuje seriale i filmy z całego świata oraz autorskie produkcje własne, m.in. cykle teleTOON+ Play, teleTOON+ Sport i teleTOON+ Gry.

Najbliższy rok będzie dla stacji wyzwaniem, głównie ze względu na uruchomienie edukacyjno-filmowego kanału TVP ABC. Jak się jednak wydaje z analizy dokumentów koncesyjnych, kanał publiczny przede wszystkim będzie korzystał z archiwów Telewizji i starszej produkcji własnej, podczas gdy MiniMini+ stawia na nowszą ofertę. W interesie obu stron warto zacieśnić współpracę między twórcami i producentami a stacją, zwłaszcza że oferta polskich seriali dziecięcy stopniowo się poszerza, głównie dzięki wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Coraz chętniej polscy reżyserzy mierzą się z produkcjami transmedialnymi, które są dla kanału pożądanym produktem przyszłości.

Telewizja MiniMini+ jest dostępna w około 300 sieciach kablowych w całej Polsce oraz na platformie cyfrowej nc+ . Producentem i nadawcą kanału teleTOON+ jest spółka CANAL+ Cyfrowy, operator platformy nc+ . Uzupełnieniem programu jest interaktywna,strona internetowa miniminiplus.pl, na której znajdują się gry edukacyjne, zabawy i konkursy. W 2007 roku stacja zdobyła nagrodę Hot Bird TV Awards dla najlepszego kanału dziecięcego w Europie, a w 2011  nagrodę publiczności dla najlepszej stacji telewizyjnej.