PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  13.11.2013
Z twórcami filmu Bartoszem Warwasem i Ernestem Wilczyńskim na spotkaniu w Łodzi rozmawiał krytyk filmowy Łukasz Maciejewski.

- "Jaskółka uwięziona" stoi u zarania tego filmu - mówił po premierze Bartosz Warwas. - Cała historia kryminalna z filmu gdzieś się kiedyś wydarzyła, nie u nas, w Ameryce, i mocno utkwiła mi w głowie. Surfowałem w sieci, trafiłem na utwór Stana Borysa, który zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Słuchałem po raz kolejny i kolejny, wróciła do mnie historia przeczytana kiedyś w gazecie i zobaczyłem ją tak, jak jest mniej więcej przedstawiona w filmie. Ten utwór stworzył ten film.



Kadr z filmu "Jaskółka", fot. PWSFTviT

- Reżyser tak nas wprowadził w matnię niesamowitą, że musi być z tego zadowolony. Poetycka atmosfera na początku filmu zmienia się, później okrucieństwo wręcz leje się w filmie - powiedział Stan Borys, zapytany o wrażenia po premierowej projekcji. - Chciałbym wyrazić moje uszanowanie dla frekwencji, myślałem, że tu będzie grupa kolegów, a jest pełna sala. Przeżyłem podczas projekcji kilka wstrząsów, jakie zdarzały mi się przy oglądaniu filmów amerykańskich, ale wtedy czasem wyłączałem okrucieństwa. Spotkałem raz w Ameryce, gdzie długo mieszkałem, rodzinę o nazwisku Jaskółka. W filmie, pomijając detale nieadekwatne do czasu akcji, Bartoszowi udało się osiągnąć to, o co mu chodziło. Myślę, że pojawi się w jego życiu coś takiego, że będą mówić w Hollywood "łorłos".


Bartosz Warwas i Stan Borys, fot.  Maciej Pawlak

- Zawsze lubiłem bajkę, realizm uważam za nudny, to nurt dominujący w tworzeniu kina od kilkudziesięciu lat. Wydaje mi się, że trzeba szukać innych rozwiązań. Metaforą można znacznie więcej opowiedzieć. Przy filmie pracowali wszyscy szkolni rekwizytorzy, cała otoczka PRL-owska bardzo nas bawiła, bo elementy takie jak butelki na mleko dobrze mi się kojarzą - opowiadał reżyser. - Chcielibyśmy, żeby film trafił do kin i wierzymy, że to się uda.

Ernest Wilczyński, operator: - Inspirowała nas "Trzecia część nocy" Andrzeja Żuławskiego, zwłaszcza retrospekcje, to, jak technicznie zostały zrobione. W filmie wiele rzeczy dzieje się równolegle, chcieliśmy, by przestrzenie w filmie się z sobą łączyły, wiele jest scen kręconym w jednym ujęciu, bo osiągnąć tę płynność.


Bartosz Warwas, Stan Borys, Ernest Wilczyński i Michał Staszczak, fot. Maciej Pawlak

Na pytanie z sali, jak długo powstawał scenariusz, Bartosz Warwas odrzekł: - Pod koniec stycznia przeżyłem olśnienie związane z "Jaskółką "Stana Borysa, a we wrześniu zaczęliśmy zdjęcia.

Prowadzący spotkanie krytyk Łukasz Maciejewski zapytał o drogę do pełnometrażowego dyplomu - w historii Szkoły Filmowej wcześniej tylko Jerzy Skolimowski zrealizował pełnometrażowy film dyplomowy - "Rysopis" z 1964 roku. - Dużo było w tym mojej niefrasobliwości. Mówi się, że każda strona scenariusza to jedna minuta filmu. Scenariusz "Jaskółki" miał 40 stron, ale już w pierwszym dniach realizacji okazało się, że nie zgadza się on z amerykańskim formatem. W 90 procentach film to realizacja scenariusza. Szkoła przychylnie podeszła do filmu, dostaliśmy więcej dni zdjęciowych.


Łukasz Maciejewski, Bartosz Warwas i Ernest Wilczyński, fot. Maciej Pawlak

"Jaskółka", film dyplomowy w reż. Bartosza Warwasa, ze zdjęciami Ernesta Wilczyńskiego (opieka pedagogiczna: Filip Bajon,Zbigniew Wichłacz, Jerzy Zieliński), miała premierę w Szkole Filmowej 12 listopada, przy pełnej widowni w sali telewizyjnej. Gościem specjalnym premiery był Stan Borys, który 21 czerwca 1973 roku podczas festiwalu w Opolu zaśpiewał słynną "Jaskółkę uwięzioną".

PZ
PWSFTviT
Ostatnia aktualizacja:  13.11.2013
Zobacz również
Alvernia Studios walczy o międzynarodowe produkcje
Zmarł Jan Szmańda
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll