PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  13.09.2013
Konkurs Młodego Kina śledzimy z nie mniejszą uwagą niż Konkurs Główny. To filmy nie tylko profesjonalnie zrealizowane, z gwiazdorską obsadą, ale też dojrzałe artystyczne.

41 filmów powstało w sześciu ośrodkach: w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich - Studiu Munka (12 tytułów) we współpracy ze Szkołą Wajdy, w łódzkiej PWSFTViT (11 tytułów), na Wydziale Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego (11 tytułów), w Gdyńskiej Szkole Filmowej (4 tytuły), w Warszawskiej Szkole Filmowej (2 tytuły) i Akademii Filmu i Telewizji (1 tytuł).

Kinga Preis i Julia Kolberger na planie filmu "Mazurek". Fot. Michał Panasiuk

Tomasz Żółtowski, który po raz siódmy towarzyszy Konkursowi Młodego Kina, zapowiada filmy i prowadzi spotkania z twórcami, potwierdza moje wrażenie, że młode kino się profesjonalizuje. - Średnia filmów się bardzo podniosła. W poprzednich latach zdarzały się znakomite tytuły, ale było też sporo słabszych. Zwraca uwagę, że w ramach niedużego budżetu młodzi twórcy dysponowali przyzwoitym sprzętem, a praca operatorów była na wysokim poziomie. Zmiana dokonuje się na poziomie przygotowania scenariusza, a na tej podstawie aktorzy podejmują decyzje o udziale w filmach. W tym roku wyjątkowo hojnie obdarowali młodych twórców swoim talentem.

Kadr z filmu "Ojcze masz". Fot. Studio Munka

Arek Jakubik jako podstarzały rockendrolowiec po prostu rozsadza ekran – zachwyca się Żółtowski. Film Kacpra Lisowskiego "Ojcze masz" ze Studia Munka bezwzględnie zasługuje na uwagę. Podobnie jak  nagradzana już na wielu festiwalach "Matka" Łukasza Ostalskiego z młodej Gdyńskiej Szkoły Filmowej z brawurową rolą Danuty Stenki. Zresztą tytuły z tej szkoły to fenomen. Pierwsze pokolenie jej studentów zdobywa nagrody, a "Olena" Elżbiety Benkowskiej została nawet zaproszona na Festiwal w Cannes. Bardzo podoba się na festiwalach również film Juli Kolberger "Mazurek" ze Studia Munka według własnego scenariusza reżyserki z Kingą Preis w roli głównej.  Zwracają uwagę filmy Edyty Sewruk "Przedtem, potem" z Olgą Bołądź w głównej roli, "Leszczu" w reżyserii Aleksandry Terpińskiej z udziałem Wiesława Komasy, Emila Stasika, Krzysztofa Skoniecznego, Piotra Żurawskiego i Mai Bohosiewicz - oba również ze Studia Munka. A także "Magma" Pawła Maślony ze Szkoły w Katowicach z udziałem Łukasza Simlata. Zresztą to nie jedyny film konkursu, w którym aktor wystąpił. Do swojego projektu "Chłopcy", zrealizowanego w Studiu Munka, udało się przekonać go Pawłowi Orwatowi.


Kadr z filmu "Matka". Fot. Gdyńska Szkoła Filmowa

W tegorocznym konkursie zwracają uwagę adaptacje prozy kojarzonej z PRL-em. Aż dwa filmy powstały na podstawie prozy Ireneusza Iredyńskiego: "Gry" Macieja Marczewskiego ze Studia Munka i "Dzień oszusta" Bartosza Warwasa ze Szkoły w Katowicach. W pierwszym wystąpili Julia Kijowska i Marcin Bosak, w drugim między innymi Jan Peszek i Arkadiusz Jakubik. Akcja „Gier” toczy się w klaustrofobicznej przestrzeni windy. Marczewski znakomicie ją ograł i skupił uwagę na dramacie i emocjach rozgrywających się między dwojgiem bohaterów. Z kolei czarno-biały "Dzień oszusta" zwraca między innymi uwagę dbałością o szczegół w odtworzeniu peerelowskiej rzeczywistości. Tomasz Żółtowski zwraca też uwagę na "Zabicie ciotki". - Niektórzy twórcy są konsekwentni, na przykład Mateusz Głowacki, student z Katowic, który wygrał zasłużenie w zeszłym roku filmem „Kiedy ranne wstają zorze”. To była ekranizacja Nowakowskiego,  lata 70. zeszłego wieku. Świetnie oddał klimat tamtych czasów. W tym roku  „Zabiciem  ciotki” na podstawie Andrzeja Bursy znów cofa się do głębokiego dość PRL-u.  To nie są wierne adaptacje. Film Królikiewicza sprzed wielu lat pod tym samym tytułem był zupełnie inny niż obraz Mateusza Głowackiego - mówi. Warto też wspomnieć, że Zuzanna Sławińska nakręciła adaptację opowiadania Marka Hłaski „Pierwszy dzień w chmurach” podczas wakacji po maturze. Wystąpił u niej Jan Nowicki.


Łukasz Simlat w filmie "Magma". Fot. WRiT UŚ

Łódzką Szkołę reprezentuje między innymi Bodo Kox „Operą z mydła”. To jedyny twórca, który ma film zarówno w Konkursie Głównym, jak i Konkursie Młodego Kina. I to zapewne nie jedyne zaskoczenie, jakie funduje nam twórca nie tak dawno kojarzony wyłącznie z kinem niezależnym.


Katarzyna Skorupska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  14.09.2013
Zobacz również
"Paddington" z Nicole Kidman i Colinem Firthem
[wideo] Nie mam sentymentu do PRL-u
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll