PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  2.05.2013
Wojciech Pszoniak, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych obchodzi dziś swoje 71. urodziny.
– W moim zawodzie najbardziej interesuje mnie kontakt z drugim człowiekiem. Najważniejsze w sztuce jest zrobienie na kimś niezatartego wrażenia. Aktorstwo? To język, którego nie ma nigdzie indziej – tylko w tym jednym momencie, między tym  a tym człowiekiem. To jest także ślad, który naznacza kogoś na całe życie. Dla mnie nie są ważne role, tylko pytanie, kim jest człowiek; co to jest; po co to jest – wyznał w jednym z wywiadów.  Do tej pory wystąpił w ponad stu filmach. Do historii polskiej  kinematografii przede wszystkim przeszły jego role w filmach Andrzeja Wajdy.  Najpierw wystąpił w jego „Weselu” oraz „Piłat i inni” (1972). Jednak za jego najważniejszą filmową kreacją uznaje się rolę Moryca Welta w ekranizacji powieści Władysława Reymonta "Ziemia obiecana". U Wajdy zagrał również Robespierre’a w zrealizowanym we Francji filmie "Danton" oraz tytułową rolę w również biograficznym „Kroczaku”.


Andrzej Seweryn, Daniel Olbrychski i Wojciech Pszoniak w "Ziemi obiecanej. Fot. SF. Perspektywa.

Wojciech Pszoniak  ukończył PWST w Krakowie w 1968 roku. Był aktorem teatrów Starego w Krakowie (1968-72), Narodowego (1972-74) i Powszechnego w Warszawie (1974-80). Debiutował w 1968 roku w "Klątwie" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Konrada Swinarskiego. W latach 70.  zagrał wybitne role teatralne m. in. w spektaklach "Miłość i gniew" (1973) Johna Osborne'a, "Lot nad kukułczym gniazdem" (1977) Dale'a Wassermana wg powieści Kena Kesey'a w reżyserii Zygmunta Hübnera, "Rewizor" Mikołaja Gogola w reżyserii Jerzego Gruzy (1977). Od końca lat 70. występuje w teatrach francuskich. Na stałe wyjechał do Paryża w 1982 roku.


Wojciech Pszoniak jako Robespierre w filmie "Danton". SF Perspektywa.

Oprócz ról w filmach Wajdy zagrał również w horrorze "Diabeł", który nakręcił Andrzej Żuławski, w "Szpitalu przemienienia" Edwarda Żebrowskiego (1978), w "Arii dla atlety" Filipa Bajona (1979) oraz w "Austerii" Jerzego Kawalerowicza (1982). Do swoich dwóch filmów zaangażował go również Volker Scholendorff. Pszoniak zagrał w jego „Blaszanym bębenku”, a wiele lat później w filmie "Strajk". Pojawił się również w "Nadziei" Stanisława Muchy, "Mniejszym złu"- ostatnim obrazie Janusza Morgensterna, "Małej maturze 1947" Janusza Majewskiego oraz "Mistyfikacji" Jacka Koprowicza. Polscy widzowie mogli podziwiać jego kunszt aktorski m. in. jako byłego kpt. SB Jana Garbarka w thrillerze „Kret” Rafaela Lewandowskiego. Zagrał Władysława Gomułkę w dramacie „Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł” Antoniego Krauzego czy też Profesora Karloffa w dramacie obyczajowym "Wygrany" Wiesława Saniewskiego.


Wojciech Pszoniak. Fot. AKPA.

Trzy lata temu Krzysztof Korwin-Piotrowski nakręcił fabularyzowany film dokumentalny  "Z Gliwic do Paryża. Wojciech Pszoniak". Aktor tłumaczy w nim, dlaczego dwa wspomniane miasta są dla niego tak istotne. Urodził się 2 maja 1942 roku we Lwowie. W wieku 4 lat wraz z rodziną trafił do Gliwic. W trakcie premiery film podkreślał, że to miasto jest dla niego jak rodzina rodzina zastępcza po utraconym Lwowie. A co z byciem aktorem teatralnym i filmowym? Tu też ma gotową odpowiedź. Jeśli któregoś dnia zobaczy bezsens tego, co robi, to przestanie być aktorem. Na szczęście taki dzień jeszcze nie nadszedł.

Marcin Zawiśliński
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  30.12.2013
Zobacz również
Przychodzi krótki film na festiwal
Agnes Varda i Thomas Vinterberg szefami jury na MFF w Cannes
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll