PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Twórcy filmu "W ciemności"  w reżyserii Agnieszki Holland mają nadzieję na statuetkę Oscara, chociaż za faworyta uchodzi irańskie "Rozstanie".

- 'Rozstanie' bardzo mi się podobało, to jest wielki konkurent. Więc trudno będzie, ale czasem jest tak, że niekoniecznie faworyt zwycięża. Do końca nie wiadomo - powiedział Juliusz Machulski, szef Studia Filmowego Zebra, producent filmu. - Dawno nie było polskiego filmu, który miałby tak dobre przyjęcie w USA. W zasadzie nie było recenzji niepochlebnych i to jest ewenement. Jesteśmy więc bardzo zadowoleni, chociaż nie wiem oczywiście jak to się przełoży na liczbę widzów. Podejrzewam, że jest za mało kopii filmu i jest on pokazywany w nie dość wielu kinach, by w Ameryce  stał się również sukcesem kasowym.


Michał Żurawski, Agnieszka Holland, Robert Więckiewicz, Juliusz Machulski w Los Angeles na uroczystości wręczenia certyfikatów oscarowych, fot. Reuters / Forum

"W ciemności" jest koprodukcją polsko-niemiecko-kanadyjską, ale największy wkład artystyczny wnieśli do niego polscy filmowcy i dlatego reprezentuje na Oscarach polską kinematografię. W Polsce film obejrzało już ponad milion widzów. - To nas najbardziej cieszy z Agnieszką (Holland), bo to zadaje kłam potocznej opinii, propagowanej
szczególnie przez polskich dystrybutorów, że publiczność chodzi tylko na filmy lekkie i głupie.  Nie jest to prawdą i ten film to udowadnia  - powiedział  Machulski.

Członkowie ekipy realizatorskiej w przeddzień rozdania Oscarów udzielili  wywiadów polskim dziennikarzom na tarasie widokowym hotelu "Le Petit Ermitage" w Hollywood, w którym się zatrzymali.

Agnieszka Holland również podkreślała, że wynik konkursu w kategorii filmów nieanglojęzycznych jest nie do przewidzenia. O nagrodzie w tej kategorii decyduje specjalna 300-osobowa komisja złożona z wybranych członków Akademii Filmowej. - Widziałam "Rozstanie", to rzeczywiście wspaniały film, bardzo mi się podobał. Zawsze mówiłam o nim  z ogromnym podziwem i ciepło, w Polsce również, co dziwiło niektórych. Nie widziałam jeszcze innych filmów w tej kategorii, słyszałam tylko, że poważnym konkurentem jest kanadyjski „Monsieur Lazar”. Ale w tej kategorii naprawdę wszystko może się zdarzyć. Ostatnie lata udowodniły, że faworyci przegrywają i jakieś kompletne, już nawet nie czarne konie, ale konie we mgle wygrywają, więc myślę, że żadne przewidywania nie są tu na miejscu  - powiedziała Holland.



Odtwórca głównej roli Leopolda Sochy, Robert Więckiewicz, też zwraca uwagę, że przyjęcie filmu w USA jest bardzo dobre, choć zgodził się z opinią, że może nie mieć tam dużej widowni.-  Ten film wymaga skupienia, nie da się go oglądać jedząc pop-corn i popijając coca-colą. Recenzje jednak w przeważającej części są fantastyczne, bo film posługuje się uniwersalnym przekazem. Działa na różnych płaszczyznach. Cała historia osadzona jest w historycznym kontekście, ale Holokaust jest trochę w tle, jakby coś innego jest ważne. To też zostało dostrzeżone  -  mówił Więckiewicz.

Polski aktor, który zebrał w USA znakomite oceny za swoją grę, z dystansem odnosi się do spekulacji, że może teraz otrzymać propozycje zagrania w Hollywood. - Oczywiście byłoby fajnie zagrać w filmie amerykańskim - ale w dobrym filmie, z dobrymi aktorami. To rodzaj wyzwania, choćby po to, aby sprawdzić jak to działa, czy my się jakoś różnimy od nich, czy nasze metody pracy są inne. Tu jesteśmy w centrum filmowego świata. Zaistnienie tutaj to tak jakby zaistnieć na całym świecie.


WRÓB
PAP
Ostatnia aktualizacja:  26.02.2012
Zobacz również
"Róża", Kulesza i Dziędziel tryumfują na Prowincjonaliach
Adam Sandler - rekordzista Złotych Malin
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll