Jednym z bohaterów tegorocznej retrospektywy American Film Festival jest Billy Wilder - reżyser urodzony w Suchej Beskidzkiej, mistrz kina oraz zdobywca sześciu Oscarów. Swą twórczością wykraczał poza granice ówczesnego kina. Jego filmy uważane były za śmiałe obyczajowo, przez co wywoływały liczne kontrowersje. Współpracował z największymi gwiazdami kina. Choć był wymagający i niepokorny to jednak wiele osób go uwielbiało i uważało za autorytet w przemyśle filmowym.
Kadr z filmu "Bulwar Zachodzącego Słońca", fot. AFF
Na AFF będzie można obejrzeć "Słomianego wdowca" z Marilyn Monroe, opowiadający o kryzysie męskości, "Pół żartem pół serio", jedną z najlepszych komedii wszech czasów o zabawnej maskaradzie, "Garsonierę", wielkomiejską symfonię o oportunizmie, wyzysku i moralnej cenie bezrefleksyjnego podążania American way of life. Będzie można również zobaczyć czarne filmy, czyli "Podwójne ubezpieczenie", historię fatalnej miłości, oszustwa i bezwzględnej zbrodni, "Bulwar Zachodzącego Słońca", opowiadający historię związku niespełnionego zawodowo, młodego scenarzysty i hollywoodzkiej gwiazdy, której sława dawno już wygasła, czy dramat sądowy "Świadek oskarżenia", gdzie skomplikowana intryga, błyskotliwe puenty oraz znakomita kreacja aktorska Marleny Dietrich, tworzą perfekcyjną mieszankę.
Kadr z filmu "Słomiany Wdowiec", fot. AFF
Festiwalowej retrospektywie twórczości autora towarzyszy wydawnictwo pod redakcją Kamili Żyto i Marcina Pieńkowskiego "Billy Wilder. Mistrz kina z Suchej Beskidzkiej".