Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Od trzydziestu lat jest aktorką gdańskiego Teatru Wybrzeże, gdzie stworzyła blisko sto wyrazistych kreacji. Jej znakiem firmowym są: piękna barwa głosu, nieskazitelna dykcja i emocje, jakie potrafi wzbudzić.
Dorota Kolak jest laureatką licznych nagród teatralnych i odznaczeń, wychowała grono aktorów operowych, wykładając na wydziale wokalno-aktorskim Akademii Muzycznej w Gdańsku, a także córkę, która pracuje w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. A mąż, Igor Michalski, kieruje Teatrem im. Bogusławskiego w Kaliszu - tym samym, w którym w latach 1980-82 występował i gdzie poznał swoją żonę.
"Przepis na życie" fot. TVN
Wywodzi się z rodziny o silnych tradycjach teatralnych – ojciec był kierownikiem technicznym krakowskich teatrów, Bagateli i Starego, dziadkowie szyli kostiumy w Teatrze Ludowym, także siostra została aktorką. Ukończyła krakowską PWST w 1980 roku i za namową opiekunki roku wyjechała do Kalisza. Stamtąd – za mężem – trafiła do Gdańska, na scenę, którą kierował wówczas jej teść, Stanisław Michalski.
Patrząc na dorobek Doroty Kolak, widać, że nie skorzystała z tej protekcji. Lista jej osiągnięć jest długa – od Antygony i Panny Julii poprzez Solange z „Pokojówek” Geneta i Panią de Trouvel z „Niebezpiecznych związków” po Matkę Witkacego i Barbarę z „Seksu dla opornych” Michele Rimi, wystawionego w styczniu przez Krystynę Jandę. Jest jeszcze dziesięć seriali, od „Radia Romans”, pierwszego nowoczesnego serialu w dziejach polskiej telewizji z 1994 roku, po bijący obecnie rekordy powodzenia „Przepis na życie” (2011-12). Wygląda na to, że intuicja jej nie zawodzi. Bo Dorota Kolak podejmując decyzje dotyczące życiowych i artystycznych wyborów, kieruje się intuicją: „Intuicja często mnie zwodziła, ale nigdy mnie nie zawiodła – wyznała w jednym z wywiadów. - Mam ją także co do oferowanych propozycji. Mam też intuicję w przypadku miejsc, w których przebywam, bo od razu wyczuwam dobrą i złą energię”.
I tylko jedno zastanawia w jej biografii artystycznej. Otóż przez kilkanaście lat aktywności twórczej Dorotę Kolak omijał film. A kiedy już trafiła na plan filmowy, to ledwie na chwilę, jak w „Cudzym szczęściu” czy „Vincim”. Dość nieoczekiwanie dostała nagrodę za kreację w „Jestem twój” Mariusza Grzegorzka na festiwalu w Gdyni w 2009 roku. Zanosiło się na przełom w karierze, ale na jej sukcesie skorzystała bardziej telewizja niż kino. Czy tym razem będzie inaczej? W „Lęku wysokości” Bartka Konopki Dorota Kolak gra matkę głównego bohatera, na premierę czeka "Dzień kobiet" Marii Sadowskiej, a Sławomir Fabicki montuje „Miłość”. Nadchodzi sezon Doroty Kolak!
Konrad J. Zarębski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 31.12.2013
Jerzy Stuhr kończy 65 lat
„Wirtualna wojna” ostatnim dokumentem Jacka Bławuta
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024