Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Sekcja filmów krótkometrażowych na 53. KFF przynosi kolejne perełki. Konieczność zawarcia maksimum treści w czasie kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu minut sprawia, że twórcy wspinają się na wyżyny swoich umiejętności. Dopieszczają kadry, szlifują scenariusze, próbują jak najmocniej chwytać za serce i gardło.
Poza impresyjnymi, skupionymi przede wszystkim na budowaniu nastroju dziełami – w tym m.in. "Małym stawie przy Wielkim Murze" Dmitry Gellera, "Kochaniem" Izabeli Plucińskiej czy "Dwoma wyspami" Érica Lambé – wiele jest w konkursie filmów, które opierają się na efektownej wolcie; filmów zaskakujących i szarpiących nerwy, podszytych horrorem lub kryminałem.
Kadr z filmu "Mielizna", fot. KFF
"Gość" Daniela Montanariniego ma w sobie coś z twórczości Romana Polańskiego; przypomina wypadkową "Lokatora" i "Gorzkich godów". Do tego pierwszego zbliża go narastające w powietrzu poczucie dziwności i przekonanie, że rzeczywistość jest misterną pułapką, która tylko czeka, aby nas pochłonąć. Z tego drugiego zdaje się pochodzić natomiast wątek małżeństwa, które wciąga postronne osoby w erotyczną grę.
"Mielizna" Willa Bridgesa również gatunkowo plasuje się w okolicach thrillera. Pewien polityk, równocześnie jadąc przez las, ćwicząc przemowę i kłócąc się przez telefon z żoną, potrąca nieznajomą dziewczynkę. Pierwszym jego błędem jest decyzja o ukryciu ciała; drugim – zgoda na pomoc w poszukiwaniach zaniepokojonej matce, którą spotyka jakieś kilkanaście minut później. Hitchcockowski suspens idzie tu w parze z brutalną satyrą na polityków: osoby chcące za wszelką cenę zachować dobrą twarz i przez to wikłające się w kolejne kłamstwa.
Radykalną dekonstrukcją konwencji kryminału jest kukiełkowa animacja "Być jak porucznik Columbo" japońskiego duetu Kawai+ Okamura. Składając przekorny hołd granemu niegdyś przez Petera Falka stróżowi prawa – postaci, jak mówiła na spotkaniu z widzami producentka, niezwykle popularnej w Kraju Wschodzącego Słońca – film obrazuje proces rekonstrukcji zbrodni. Wszystko to odbywa się w somnambulicznym tempie, a morderstwo i śledztwo, chociaż pozornie należące do tego samego, przyczynowo-skutkowego porządku, wydają się być pozbawionym większego sensu baletem.
W równym stopniu jakiemukolwiek sensowi wymyka się "Karmiciel larw" Priita Tendera, oparta na czukockiej legendzie animacja. Złamana w pół niespodziewanym twistem i zwieńczona pozostawiającym po sobie konsternację antyklimaksem, przypomina trawestację "Sinobrodego"; trawestację, w której pojawiają się gadające pająki i w której eksterminuje się dziesiątki fok. W warstwie wizualnej też mamy tu zawrót głowy: oniryczna słodycz miesza się z kreskówkowym gore, a różnym rodzajom animacji towarzyszą elementy filmu aktorskiego.
"Karmiciel larw" jest jednym z najdziwniejszych, najoryginalniejszych i po prostu najlepszych obrazów pokazanych w sekcji krótkich metraży. Obok niego na podium mógłby bez kompleksu stanąć opisywany już dokument "Amerykański marzyciel". Oba filmy są rewersem i awersem tej samej jakości: olśniewającą halucynacją i trzeźwą obserwacją.
Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym 53. Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Zapraszamy do Krakowa oraz na nasze strony, gdzie znajdziecie codzienne relacje z festiwalu!
Poza impresyjnymi, skupionymi przede wszystkim na budowaniu nastroju dziełami – w tym m.in. "Małym stawie przy Wielkim Murze" Dmitry Gellera, "Kochaniem" Izabeli Plucińskiej czy "Dwoma wyspami" Érica Lambé – wiele jest w konkursie filmów, które opierają się na efektownej wolcie; filmów zaskakujących i szarpiących nerwy, podszytych horrorem lub kryminałem.
Kadr z filmu "Mielizna", fot. KFF
"Gość" Daniela Montanariniego ma w sobie coś z twórczości Romana Polańskiego; przypomina wypadkową "Lokatora" i "Gorzkich godów". Do tego pierwszego zbliża go narastające w powietrzu poczucie dziwności i przekonanie, że rzeczywistość jest misterną pułapką, która tylko czeka, aby nas pochłonąć. Z tego drugiego zdaje się pochodzić natomiast wątek małżeństwa, które wciąga postronne osoby w erotyczną grę.
"Mielizna" Willa Bridgesa również gatunkowo plasuje się w okolicach thrillera. Pewien polityk, równocześnie jadąc przez las, ćwicząc przemowę i kłócąc się przez telefon z żoną, potrąca nieznajomą dziewczynkę. Pierwszym jego błędem jest decyzja o ukryciu ciała; drugim – zgoda na pomoc w poszukiwaniach zaniepokojonej matce, którą spotyka jakieś kilkanaście minut później. Hitchcockowski suspens idzie tu w parze z brutalną satyrą na polityków: osoby chcące za wszelką cenę zachować dobrą twarz i przez to wikłające się w kolejne kłamstwa.
Radykalną dekonstrukcją konwencji kryminału jest kukiełkowa animacja "Być jak porucznik Columbo" japońskiego duetu Kawai+ Okamura. Składając przekorny hołd granemu niegdyś przez Petera Falka stróżowi prawa – postaci, jak mówiła na spotkaniu z widzami producentka, niezwykle popularnej w Kraju Wschodzącego Słońca – film obrazuje proces rekonstrukcji zbrodni. Wszystko to odbywa się w somnambulicznym tempie, a morderstwo i śledztwo, chociaż pozornie należące do tego samego, przyczynowo-skutkowego porządku, wydają się być pozbawionym większego sensu baletem.
W równym stopniu jakiemukolwiek sensowi wymyka się "Karmiciel larw" Priita Tendera, oparta na czukockiej legendzie animacja. Złamana w pół niespodziewanym twistem i zwieńczona pozostawiającym po sobie konsternację antyklimaksem, przypomina trawestację "Sinobrodego"; trawestację, w której pojawiają się gadające pająki i w której eksterminuje się dziesiątki fok. W warstwie wizualnej też mamy tu zawrót głowy: oniryczna słodycz miesza się z kreskówkowym gore, a różnym rodzajom animacji towarzyszą elementy filmu aktorskiego.
"Karmiciel larw" jest jednym z najdziwniejszych, najoryginalniejszych i po prostu najlepszych obrazów pokazanych w sekcji krótkich metraży. Obok niego na podium mógłby bez kompleksu stanąć opisywany już dokument "Amerykański marzyciel". Oba filmy są rewersem i awersem tej samej jakości: olśniewającą halucynacją i trzeźwą obserwacją.
Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym 53. Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Zapraszamy do Krakowa oraz na nasze strony, gdzie znajdziecie codzienne relacje z festiwalu!
Piotr Mirski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 30.05.2013
Duch epoki kontestacji pod Wawelem
53. KFF: W pogoni za marzeniami
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024