Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
"Cudzoziemka", fot. Fototeka Filmoteki Narodowej
MARIA KUNCEWICZOWA, CUDZOZIEMKA, 1936
Róża zbliżyła się, dotknęła jego ramienia. – Adam, przebacz. Mnie serce kraje się, kiedy myślę o twoim życiu. Ale pomyśl ty także o moim. Mówisz – nie potrafiłem nienawidzić. Ale to właśnie szczęście twoje wielkie! Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak mnie ciężko, jak nieludzko było żyć z moją nienawiścią? A dlaczego ty – dobry i rozumiejący – nie uratowałeś mnie, głupiej? Dlaczego bałeś się mnie Adamie? Dlaczego?
Żałosnym, starczym głosem odrzekł: Jakże ja mogłem ciebie od ciebie samej wyratować?
Zaszlochała zamiast odpowiedzi.
RAFAŁ MARSZAŁEK, NOCE I DNIE CUDZOZIEMKI, "KINO", 1986, NR 12
Filmową "Cudzoziemkę" można zobaczyć jako utwór autotematyczny. Maria Kuncewiczowa doczekała się realizacji swego najwybitniejszego dzieła pół wieku po jego narodzinach. Ryszard Ber zrobił swój pierwszy ważny film (...) już jako człowiek dojrzały. O późnym sukcesie mówiła też Ewa Wiśniewska. (...) "Cudzoziemka" jest idealną adaptacją powieściowego oryginału. Filmowe opowiadanie ma problemową, a nie fabularną gęstość, zachowuje intensywny rytm wewnętrzny. Jest również jednolite w tonie, zaleca się subtelnymi odcieniami psychologicznymi. (...) Czy człowieka może być za dużo? Świetność kreacji Wiśniewskiej na tym polega, że miast narzucać nam Różę gromowładną, Różę złowrogą, przybliża Różę niezdarę egzystencjalną, Różę złamaną, więc kolącą, tę, która gdy podawała rękę, "czuło się w uścisku martwy, jednak palący przedmiot".
Róża zbliżyła się, dotknęła jego ramienia. – Adam, przebacz. Mnie serce kraje się, kiedy myślę o twoim życiu. Ale pomyśl ty także o moim. Mówisz – nie potrafiłem nienawidzić. Ale to właśnie szczęście twoje wielkie! Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak mnie ciężko, jak nieludzko było żyć z moją nienawiścią? A dlaczego ty – dobry i rozumiejący – nie uratowałeś mnie, głupiej? Dlaczego bałeś się mnie Adamie? Dlaczego?
Żałosnym, starczym głosem odrzekł: Jakże ja mogłem ciebie od ciebie samej wyratować?
Zaszlochała zamiast odpowiedzi.
RAFAŁ MARSZAŁEK, NOCE I DNIE CUDZOZIEMKI, "KINO", 1986, NR 12
Filmową "Cudzoziemkę" można zobaczyć jako utwór autotematyczny. Maria Kuncewiczowa doczekała się realizacji swego najwybitniejszego dzieła pół wieku po jego narodzinach. Ryszard Ber zrobił swój pierwszy ważny film (...) już jako człowiek dojrzały. O późnym sukcesie mówiła też Ewa Wiśniewska. (...) "Cudzoziemka" jest idealną adaptacją powieściowego oryginału. Filmowe opowiadanie ma problemową, a nie fabularną gęstość, zachowuje intensywny rytm wewnętrzny. Jest również jednolite w tonie, zaleca się subtelnymi odcieniami psychologicznymi. (...) Czy człowieka może być za dużo? Świetność kreacji Wiśniewskiej na tym polega, że miast narzucać nam Różę gromowładną, Różę złowrogą, przybliża Różę niezdarę egzystencjalną, Różę złamaną, więc kolącą, tę, która gdy podawała rękę, "czuło się w uścisku martwy, jednak palący przedmiot".
MF
100latpolskiegofilmu.pl
Ostatnia aktualizacja: 23.05.2012
100 lat polskiego filmu. Cześć Tereska
100 lat polskiego filmu. Co słonko widziało
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024