PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Dagmara Romanowska
  21.06.2013
Skromny serial nieznanej szerzej w świecie amerykańskiej sieci A&E, promowany jako prequel "Psychozy", to ciekawa propozycja zarówno dla wielbicieli dzieła Alfreda Hitchcocka, jak i tych, którzy, po prostu, szukają w telewizji czegoś ciekawszego, bardziej skomplikowanych bohaterów i sytuacji.

"Bates Motel" ma wszystko to, co powinien posiadać dobry serial - intrygujący pomysł, świetnych aktorów i wciągającą intrygę. Ta historia w bardzo interesujący sposób czerpie z dzieła Hitchcocka, stanowi swoisty hołd dla niego, ale jednocześnie wkracza na zupełnie nowe terytoria. Z jednej strony otrzymujemy znany z "Psychozy" motel i mroczny dom na górce (scenografowie i dekoratorzy zadbali o wszystkie szczegóły), wypychane zwierzęta, "oldskulowy" samochód, Verę Farmigę (Norma), która chyba wpadłaby w oko mistrzowi, z drugiej - nowe wątki, komentarz społeczny, obserwację małomiasteczkowej Ameryki, "teen drama" i kryminał. Wisienką na torcie jest klimat, pewna aura tajemnicy, niedopowiedzenia i pełna niuansów, autentycznie angażująca i fascynująca gra pomiędzy nostalgią i współczesnością, wszystkim tym, co retro oraz tym, co nowoczesne. "Bates Motel" to produkcja wychodząca od Hitchcocka, ale mająca własny charakter, swój pomysł na siebie.


Vera Farmiga jako Norma, fot. materiały prasowe

Zdecydowanie największym atutem serialu jest postać Normy. Promocyjne hasła mogły budzić pewne obawy - czy przez przypadek nie zobaczymy produkcyjniaka pełnego klisz i czarno-białych bohaterów lub horroru o patologicznej rodzince. Nic z tych rzeczy! Anthony Cipriano, pomysłodawca cyklu, ma większe ambicje. "Bates Motel" ożywiają ludzie z krwi i kości, postacie wielowymiarowe i skomplikowane, wrzucone do takiej, a nie innej rzeczywistości, konfrontujące swoje marzenia i nadzieje z codziennością. Norma nie jest złą, patologiczną matką, która znęca się nad synem. Nie jest też jednak matką idealną. To kobieta skrajności, na pewno rozchwiana emocjonalnie, momentami histeryczna, apodyktyczna i bardzo zdesperowana. Wewnątrz krucha i delikatna - aby uchronić syna i siebie buduje mur, odgradzający ich od reszty społeczeństwa. Owszem, popełnia kardynalne błędy, momentami irytuje, ale jednocześnie można ją zrozumieć, a nawet… podziwiać. Jej nadopiekuńczość w stosunku do Normana (poprawny Freddie Highmore) ma swoje głębokie uzasadnienie, podobnie jak pewien chłód w stosunku do starszego syna Dylana (charyzmatyczny i przystojny Max Thieriot - myślę, że warto zwrócić uwagę na to nazwisko) - zarówno w zachowaniu nastolatka, jak i przeszłości samej Normy. Czy to ona ponosi winę za (przyszłe) zbrodnie syna? To jedno z wielu pytań, które serial zadaje, ale odpowiedź nie jest wcale tak oczywista.

"Bates Motel" to historia opowiedziana też w spokojnym tempie - bez (taniego) pośpiechu, sztuczek montażowych, szybkich cięć, ale też nie za wolno, bez uszczerbku dla napięcia. Twórcy dają nam czas, żeby się w tym serialu rozsmakować, dostrzec jego szczegóły, warstwy. Widz często jest tu też wyprowadzany na manowce. Autorzy podrzucają nam mylne tropy i każą nam kwestionować to, co dzieje się przed naszymi oczami. Każą nam decydować komu wierzymy, aby z czasem, w kolejnych odcinkach, wyjaśnić co było prawdą, a jednocześnie podrzucić nowe pytania i wątpliwości.  Kto wie, być może sam mistrz Hitchcock, któremu telewizja przecież nie była obcym medium, również dałby się wciągnąć?

W weekend (22-23 czerwca) kanał 13th Street będzie powtarzał pierwszy sezon "Bates Motel". Kto nie oglądał - niech się nie zastanawia!

Dagmara Romanowska
Portalfilmowy.pl
Zobacz również
Superman powrócił
Premiery przegrywają z pogodą
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll