PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
DZIEJE SIĘ
  1.12.2011

Festiwal Plus Camerimage to unikalna impreza na mapie światowych wydarzeń związanych z X Muzą w całości niemal poświęcona wizualnej stronie kina. Bydgoska Opera Nova na te kilka dni zamienia się w arenę zmagań, gdzie profesjonalne jury ocenie poddaje pracę operatorską i to, jak koresponduje ona z innymi elementami języka filmowego, tworząc komplementarną całość. W tę filozofię dobrze wpisują się kolejne prezentowane w konkursie tytuły – "Melancholia" Larsa von Triera oraz "Młyn i krzyż" Lecha Majewskiego, gdzie warstwa wizualna odgrywa niepoślednią rolę w samej strukturze narracji filmu.


Kadr z filmu "Młyn i krzyż", fot. ITI CINEMA

Współtwórca manifestu Dogmy Lars von Trier, o którego twórczości z dużą estymą wypowiada się gość festiwalu Joel Schumacher (przewodniczący jury konkursu filmów polskich), w swoim ostatnim filmie kreśli piękny wizualny poemat o końcu świata, będący metaforą ludzkich obaw i niepokojów. "Melancholia" składa się z dwóch części, a narratorkami każdej z nich są siostry – Claire oraz Justine. Po niezwykle sensualnej, złożonej z nieruchomych fotografii sekwencji otwierającej akcja filmu przenosi widza na ślubną ceremonię Justine. W tym samym czasie do Ziemi zbliża się Melancholia – planeta, która przez miliony lat skrywała się za Słońcem, podczas gdy teraz możliwe zderzenie grozi niechybnym unicestwieniem. W tej osobliwej sytuacji duński reżyser, odważnie operując barwami, w wystudiowany i charakterystyczny dla siebie sposób obserwuje ewoluujące ludzkie emocje, rodzącą się depresję, wreszcie dojmującą potrzebę komunikacji, a w konsekwencji dramat związany z jej niemożnością.


Kadr z filmu "Melancholia", fot. Gutek Film

Obraz to także podstawowa faktura dla niezwykle wszechstronnego polskiego twórcy Lecha Majewskiego. Kontynuuje on swą filmowo-malarską podróż w wielokrotnie nagradzanym już na światowych festiwalach „Młynie i krzyżu”. To odważna formalnie i bardzo wysublimowana estetycznie wariacja na temat obrazu Petera BreuglaDroga na Kalwarię”, zainspirowana esejem Michaela Francisa Gibsona poświęconym flamandzkiemu malarzowi. Łącząc elementy aktorskie (w rolę Breugla wcielił się Rutger Hauer) z grafiką i obróbką komputerową, Majewski w niezwykły sposób ukazuje losy dwunastu postaci z obrazu na tle wydarzeń z historii Europy. Polskiemu reżyserowi oraz jego bliskiemu współpracownikowi, operatorowi, a także malarzowi Adamowi Sikorze (autorowi zdjęć do wcześniejszych filmów Majewskiego: „Pokój saren”, „Wojaczek”, „Angelus”) udało się wejść do „wnętrza” Breuglowskiego arcydzieła.

Skoro mowa o filmowych podróżach, nie można zapomnieć o Akim Kaurismäkim, którego „Człowieka z Hawru” postrzegać można jako kolejny epizod „Człowieka bez przeszłości” czy „Świateł o zmierzchu”. Wyrazisty styl fińskiego twórcy rozpoznać można niemal od razu, zarówno w warstwie fabularnej, jak i na płaszczyźnie wizualnej. Słodko-gorzki ton, pełna humoru, ciepła, powiewająca optymizmem fabuła, czemu towarzyszą nasycone, wyraziste kolory, skromna inscenizacja czy lekka, pojawiająca się w tle muzyka. To kino mądre, ale zarazem bardzo przystępne, powodujące, że z seansu wychodzi się po prostu w dobrym nastroju.

Plus Camerimage to jednak nie tylko konkurs główny. Równie ciekawe są wydarzenia będące niejako na drugim planie – oceniany przez międzynarodowe jury konkurs filmów polskich, zmagania etiud studenckich ze szkół filmowych z całego świata, stanowiące bezcenną wymianę doświadczeń dla początkujących twórców, czy uwielbiany przez publiczność konkurs wideoklipów. Do Bydgoszczy przyjeżdża coraz więcej znakomitych gości, jak chociażby Joel Schumacher czy Nastasja Kinski, spotykają się z publicznością, wymieniają opinie, dzielą się własnymi spostrzeżeniami. A to przecież jeszcze nie koniec…
 

Kuba Armata
informacja własna
Ostatnia aktualizacja:  1.12.2011
Zobacz również
Filmowa Finlandia - poszukiwanie tożsamości
Plus Camerimage’11: Autorski stempel
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll