PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU

„W ciemności” Agnieszki Holland to historia zejścia do podziemi i odrodzenia, zrealizowany według najwyższych standardów światowej produkcji filmowej. Wczoraj, 9 września w kinie Kultura, odbył się pierwszy z przedpremierowych pokazów tego filmu, polskiego kandydata do Oscara.

W 57 roku, po pokazie „Kanału” na festiwalu w Cannes  krytycy amerykańscy zarzucali Wajdzie, że zbyt daleko posunął się w uprawianiu wojennej fikcji. Nie mogli, lub nie chcieli przyjąć faktu, że los grupki powstańców błądzących w podziemiach, skazanych na śmierć podzieliły setki ludzi.
Film Holland oparty jest na książce Roberta Marshalla „In the Sewers of Lvov”, rekonstrukcji wydarzeń ze wspomnień Krysi Chiger, która jako siedmioletnia dziewczynka razem z rodzicami i młodszym bratem zeszła do podziemnej kryjówki na długie 14 miesięcy. To jak na razie jedyne świadectwo ocalonych w ten sposób z Holokaustu.

 

Kiedy naziści likwidują getto we Lwowie, garstka Żydów przedostaje się do kanałów miasta. W podziemnym tunelu trafiają na dwóch mężczyzn: Leopolda Sochę i jego młodego pomocnika. Dla tej dwójki przyłapanie uciekających oznacza zarobek, zamiast oddać ich w ręce gestapo w zamian za nagrodę, sprzedają walczącym życie swoje usługi jako przewodnicy podziemnego świata. Za pomoc w ukryciu wyznacza im wysoką cenę i co miesiąc bezwzględnie egzekwuje zapłatę. Z czasem coraz mniej widzi w nich jednak Żydów, a coraz bardziej ludzi. I niewątpliwie pomagając im, codziennie ryzykuje życie swoje, żony i córki. Pewnego dnia pieniądze się kończą, Socha pomaga dalej. Być może powoduje nim dumny kodeks pracy - odpowiedzialność za wykonanie zadanie, którego się podjął. Przy całej niejednoznaczności postaci lwowskiego cwaniaczka, którą Więckiewicz wygrywa bezbłędnie, to zdecydowanie z jakim ratuje skazanych na śmierć przydaje mu blasku prawdziwego bohaterstwa.
Holland interesuje życie codzienne w sytuacji ekstremalnej. Jest w jej filmie to, co było już u Wajdy: zmysłowość i gwałtowne pożądanie w obliczu śmierci, rytuały czystości i pielęgnacji jako ostatnia deska ratunku przeciw poniżeniu w brudzie i ciemności. Jest oczyszczająca miłość, wykraczająca poza ciasne więzienie. Sama reżyserka bardzo wyraźnie wyznaczyła cel opowiadania:

 

Podstawowe założenie - że to będzie film nie o ideach, tylko o ludziach, o głębokich pokładach człowieczeństwa - w najlepszym i najgorszym sensie. Nie chcieliśmy robić filmu tylko historycznego, chcieliśmy, żeby był realistyczny i to też nam się udało.

 

Ciekawe jak po prawie 50 latach od „Kanału” międzynarodowa krytyka przyjmie najnowszy film Holland, który będzie ubiegał się o najważniejszą nagrodę filmową świata – nagrodę Akademii. Agnieszka Holland była nominowana do Oscara w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany za film "Europa, Europa" w 1992 roku. Jej "Gorzkie żniwa" były nominowane w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny w 1986 roku, ale reprezentowały wówczas RFN.

 

"W ciemności" to koprodukcja Polski, Niemiec i Kanady. Oprócz Roberta Więckiewicza grają tu: Agnieszka Grochowska, Kinga Preis, Julia Kijowska, Marcin Bosak oraz charyzmatyczny niemiecki aktor Benno Fürmann. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska. Producentem - Studio Filmowe Zebra. Prawa do rozpowszechniania filmu w USA nabyło Sony Pictures Classics - firma, która specjalizuje się w promocji i dystrybucji filmów nieanglojęzycznych. SPC ma świetną intuicję, jeśli chodzi o oscarowe produkcje w tej kategorii. Ich filmy zdobywają tę nagrodę nieprzerwanie od czterech lat.

Edyta Jarząb
Ostatnia aktualizacja:  9.01.2012
Zobacz również
Cyfrowy „Constans” Zanussiego w warszawskiej Kulturze
"Szczęście ty moje" - fabularny debiut Łoźnicy
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll