PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
FILM CAFE
  26.03.2012
Po tym, jak nagie zdjęcia Scarlett Johansson wyciekły do internetu, aktorka przestała ufać swojemu otoczeniu. Przez jakiś czas podejrzewała, że to sprawka jednego ze znajomych gwiazdy.

Nagie zdjęcia gwiazdy trafiły do mediów we wrześniu zeszłego roku. Miały być przeznaczone wyłącznie dla oczu jej ówczesnego męża, Ryana Reynoldsa. Ku przerażeniu gwiazdy, zostały one wykradzione z jej telefonu, po czym upublicznione w sieci. Oto jak czuła się wystawiona na widok całego świata, oszukana aktorka: - Czułam się okropnie, moja prywatność została bezpowrotnie naruszona - tłumaczy Johansson. - Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo jesteśmy bezbronni, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy ktoś może po prostu włamać się do naszego telefonu czy komputera. Przez jakiś czas podejrzewałam o ten czyn któregoś z moich przyjaciół. Bacznie obserwowałam wszystkich tych ludzi, których znam od dobrych 20 lat i zastanawiałam się kto wbił mi nóż w plecy. Powoli popadałam w paranoję. Gdy dowiedziałam się, że był to haker, o dziwo, poczułam ulgę.


Scarlett Johansson na premierze "Kupiliśmy zoo", fot. CAP/ADM/CS/Forum

Christopher Chaney jest odpowiedzialny za włamania do prywatnych danych i zdjęć co najmniej kilkunastu osób. Mężczyzna przyznał się do wszystkiego, jednocześnie tłumacząc, że kierowała nim... czysta ciekawość.
MG
Interia.pl
Ostatnia aktualizacja:  27.03.2012
Zobacz również
James Cameron zwiedził Rów Mariański
Sean Penn: Aktor to tylko aktor
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll