Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Scarlett Johansson ma dość wizerunku seksbomby, toteż w najnowszej roli wciela się w Kelly Foster, żyjącą w otoczeniu dwustu zwierząt, nieustraszoną pracownicę zoo.
Zapytana o to, czy czuje się doceniana jako aktorka, ulubienica Woody'ego Allena odpowiedziała - Odkąd dwa lata temu zagrałam w sztuce teatralnej Arthura Millera "Widok z mostu", każda z proponowanych ról wydaje mi się mniej ciekawa. Z wiekiem szukam postaci, które są bardziej dojrzałe, doświadczyły już pewnych rzeczy. Nie chcę grać ról pustych ślicznych dziewczynek, choć wiele osób by mnie chętnie w tym widziało. Wolę brać udział w przedsięwzięciach, które podnoszą mi adrenalinę, wymagają wysiłku i fizycznego, i psychicznego.
Scarlett Johansson na premierze "Kupiliśmy zoo", fot. CAP/ADM/CS/Forum
Scarlett Johansson na premierze "Kupiliśmy zoo", fot. CAP/ADM/CS/Forum
Taka jest właśnie najnowsza rola Johansson jako dziewczyny sprzątającej zwierzęce odchody w "Kupiliśmy zoo" Camerona Crowe’a ("Jerry Maguire", "Vanilla Sky", "U progu sławy"). Przygotowując się do roli na planie, aktorka spędzała w garderobie mniej czasu niż partnerujący jej Matt Damon. Gwiazda "Między słowami" marzy o tym, by zająć się reżyserią filmową. Do tej pory zrealizowała krótki metraż "These Vagabond Shoes". Pracuje teraz nad adaptacją pierwszej powieści Trumana Capote’a "Letnia przeprawa". Aktorka jest właśnie w trakcie pisania scenariusza.
MG
Twój Styl
Ostatnia aktualizacja: 22.02.2012
Kontrolowany despotyzm Agnieszki Holland
Amerykanie boją się nagiego Fassbendera
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024