PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Na profilu kina Kultura na Facebooku rozpoczęła się publikacja nowego cyklu „Spragnieni kina”, w ramach którego przedstawiciele branży filmowej dzielą się swoimi przemyśleniami, odpowiadając na pytanie „Dlaczego tęsknimy za kinem?”.
W kolejnej odsłonie cyklu prezentujemy wypowiedź Mai Baczyńskiej, reżyserki, scenarzystki, poetki i muzyka, redaktor naczelnej „Presto Filmowe”, zastępczyni redaktor naczelnej „Presto. Muzyka Film Sztuka” oraz członkini Koła Młodych Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

fot. Anita Wąsik-Płocińska

Jeśli ktoś by miał mnie zapytać, za czym tęsknię, to odpowiedziałabym: za autentyzmem, bliskością, niewymuszoną i bezpretensjonalną wędrówką w głąb. Za namacalnym byciem, za bezpośrednim dźwiękiem, za obrazem nasyconym, zatrzymującym wzrok, szerokim. Za wyciszeniem się w ciemnej sali kinowej. Za zatopieniem się w opowieści, która jest dziwnie nie moja i bardzo moja jednocześnie. Za tym rozpierającym uczuciem, że właśnie wykradłam chwilę wolności i ukryłam się przed światem w kinie lub za tym równie rozpierającym szczęściem, że przeżywam coś po raz pierwszy z bliską osobą siedzącą na kinowym fotelu tuż obok. Że mogę coś dać, coś przyjąć, czymś się podzielić. O czymś porozmawiać, czymś się zafrapować, coś komuś polecić. Sporządzać na szybko notatki, wracając autobusem czy taksówką do domu – byle tylko nic nie uleciało, wrażenia spisywane na bieżąco najważniejsze! Tak by się chciało znów zainspirować, wpatrywać się w ekran jak w transie i zastanawiać, jak oni to zrobili, jak ja bym to chciała zrobić, czy dam radę, dla kogo, z kim, jak...

Pewnie, w ciepłych kapciach i z aromatyczną herbatą, z perspektywy kanapy, też można oglądać filmy. Te dobre obronią się same, nie przeszkodzi im nic, co zwykle odciąga mnie w domu od serwisów streamingowych do codziennych zajęć. Inne wyłączę przy pierwszej sposobności, pod byle pretekstem. Może przez to je jakoś „okaleczę”, bo przecież film to jakaś konkretna całość, nie tylko pierwszych kilka minut, choć to one zwykle decydują o tym, jaki nasz odbiór będzie i dalej. Tak, w domu można oglądać filmy. Ale dużo trudniej je przeżyć. Przyspieszone bicie serca nie dzieje się na zawołanie – wymaga specjalnych warunków. Filmów w kinie się nie ogląda, a doświadcza, a wszystko po to, aby po wyjściu z wyciemnionej sali uwrażliwić się na życie nie tylko to, na ekranie, ale i na to wokół nas. I byśmy nie bali się zapytać samych siebie o uczucia, sprawy łatwiejsze i trudniejsze. Byśmy się nie bali o tych pytaniach ze sobą rozmawiać...

JB
SFP
Ostatnia aktualizacja:  26.01.2021
Zobacz również
fot. fot. Anita Wąsik-Płocińska
Aktorka z "Jak najdalej stąd" nagrodzona w Indiach
Składy stałych komisji eksperckich w PO Produkcja filmowa 2021
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll