"Młyn i krzyż" miał swoją nowojorską premierę w kinie "Film Forum" na Manhattanie. W eksperymentalnym dziele Lecha Majewskiego występują Rutger Hauer, Michael York i Charlotte Rampling.
Charlotte Rampling (Maria), Rutger Hauer (Peter Breugel), Michael York (Jonghelinck), fot. ITI Cinema
O oryginalnej filmowej interpretacji obrazu Pietera Bruegla "Droga krzyżowa" z zadziwiającymi komputerowo generowanymi efektami pisze "New York Times": "‘Młyn i krzyż’ w reżyserii polskiego filmowca i artysty wideo Lecha Majewskiego ma ambicje tak rozległe, jak ogromne płótna Bruegla. W tej bujnej i hipnotycznej analizie pracy malarza i czasów, w których żył, pan Majewski kontempluje obszernie sam proces tworzenia".
Jak mówi Lech Majewski, "Młyn i krzyż" był pierwotnie realizowany z myślą o pokazaniu go w pięciu muzeach: paryskim Luwrze, Prado w Madrycie, National Gallery w Waszyngtonie, nowojorskiej MoMA i Kunsthistorisches Museum w Wiedniu. Po projekcji na amerykańskim festiwalu Sundance zainteresowali się nim jednak dystrybutorzy na całym świecie. Został zakupiony do rozpowszechniania w 49 krajach.
W Stanach Zjednoczonych zobaczą go także miłośnicy kina w Waszyngtonie, Los Angeles, Chicago, Filadelfii i kilkudziesięciu innych miastach.
Fachowy, prestiżowy magazyn "American Cinematographer", który opisuje głównie wielkie produkcje amerykańskie, w czerwcowym wydaniu złamał regułę i analizował film polskiego reżysera, podkreślając, że jest technologicznym przełomem. Wykorzystał on technologię CGI - obraz generowany komputerowo.
"To nie artysta, ale sztuka jest tutaj gwiazdą, a pan Majewski znajduje wyrafinowane, inspirujące szczegóły na jej odtworzenie. Maluje kamerą kręcąc w Europie i Nowej Zelandii by znaleźć odpowiednie miejsca i stosuje kilka warstw technologii: niebieski ekran, malowane dekoracje, cyfrowe zdjęcia" - czytamy w "NYT".
Jak dodaje gazeta, film przedstawia - w większości bez słów - codzienne życie i często zwykłą okrutną śmierć w okolicach Antwerpii XVI wieku, epizody, które często znajdują drogę do panoram Bruegla. "Na koniec filmu widzimy obraz z niektórymi odkrytymi tajemnicami, wiszący obok równie mistrzowskiej ‘Wieży Babel’ Bruegla w Kunsthistorisches Museum w Wiedniu; jesteśmy też pozostawieni, aby delektować się inspirującą, nęcącą medytacją na temat obrazowania i opowieści, wspólnego mianownika historii, religii i sztuki" - konstatuje gazeta.
„Młyn i krzyż” powstał przy dofinansowaniu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Film miał swoją polską premierę 18 marca 2011.