Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Po ponad 10 latach milczenia Jerry Schatzberg , amerykański fotograf i filmowiec, zgłasza gotowość realizacji drugiej części "Stracha na wróble".
W trakcie festiwalu w Karlowych Warach, w ramach którego zostaną zaprezentowane trzy głośne obrazy reżysera: "Zagadka dziecka klęski" (1970), "Narkomani" (1971) oraz wspomniany "Strach na wróble" (1973), Jerry Schatzberg opowiedział dziennikarzowi The Hollywood Reporter o planach dotyczących realizacji sequelu obrazu, który cztery dekady temu nagrodzony został Złotą Palmą w Cannes.
Napisany już scenariusz kontynuacji reżyser pokazał odtwórcy jednej z głównych ról w oryginale, Alowi Pacino, który od razu ostrzegł Schatzberga o pierwszej trudności związanej z realizacją projektu: studio Warner Bros, które posiada prawa do "Stracha na wróble", nie pozwoli na realizację „dwójki”, bez swojej zgody. Reżyser skomentował to słowami: - To nie jest rodzaj filmu, jaki by im odpowiadał. (…) Nie robię filmów kasowych, a tego właśnie chcą wytwórnie. Interesuje je tylko, ile pieniędzy dla nich zarobisz.
Kadr z filmu "Strach na wróble", fot. kviff.com
Dla przypomnienia, w pierwszej części filmu poznajemy historię dwóch włóczęgów: Liona (Al Pacino), żołnierza, który przez ostatnich kilka lat służył w marynarce wojennej, wcześniej opuszczając swoją ciężarną partnerkę, oraz Maksa (Gene Hackman), byłego przestępcy. Pierwszy postanowił poznać wreszcie swoje dziecko (i wręczyć mu niebagatelny podarek), drugi zaś marzy o własnej myjni samochodowej. Wyruszają z Kalifornii na wschód, a w czasie swojej wędrówki – pieszo, autostopem, pociągami towarowymi – spotykają wielu niezwykłych ludzi, biorą udział w licznych przygodach, a między nimi samymi rodzi się prawdziwa przyjaźń.
Kolejną przeszkodę może stanowić ponowne zatrudnienie odtwórców głównych ról. Sam reżyser przyznaje, że nie jest pewien, czy dziś stać by go było na opłacenie Ala Pacino, którego honoraria sięgają kilkunastu milionów dolarów. Gene Hackman natomiast jest na emeryturze, od 2004 roku nie wystąpił w żadnym nowym filmie. Również wiek reżysera, który ma obecnie 86 lat, może mieć wpływ na proces realizacji.
Tymczasem w sequelu widzowie znów mieliby spotkać się z bohaterami pierwszej części. Lion, po opuszczeniu marynarki kończy kurs komputerowy i wraz z Maksem prowadzi myjnię samochodową. Kiedy Max decyduje się na małżeństwo z adoptowaną przez siebie córką, bohater Ala Pacino dowiaduje się, że jego syn, który w pierwszej części miał zginąć, jednak żyje. - W tym scenariuszu ważna jest historia, nie aktorzy. To dobra opowieść, poruszająca. A do tego zabawna - zdradza szczegóły Jerry Schatzberg.
Przed reżyserem jeszcze długa droga od projektu do realizacji, ale - jak sam podkreśla - wierzy w happy end. W końcu "Strach na wróble" zyskał wśród kinomanów miano dzieła kultowego i na trwałe wpisał się w kanon klasyki amerykańskiego i światowego kina.
W trakcie festiwalu w Karlowych Warach, w ramach którego zostaną zaprezentowane trzy głośne obrazy reżysera: "Zagadka dziecka klęski" (1970), "Narkomani" (1971) oraz wspomniany "Strach na wróble" (1973), Jerry Schatzberg opowiedział dziennikarzowi The Hollywood Reporter o planach dotyczących realizacji sequelu obrazu, który cztery dekady temu nagrodzony został Złotą Palmą w Cannes.
Napisany już scenariusz kontynuacji reżyser pokazał odtwórcy jednej z głównych ról w oryginale, Alowi Pacino, który od razu ostrzegł Schatzberga o pierwszej trudności związanej z realizacją projektu: studio Warner Bros, które posiada prawa do "Stracha na wróble", nie pozwoli na realizację „dwójki”, bez swojej zgody. Reżyser skomentował to słowami: - To nie jest rodzaj filmu, jaki by im odpowiadał. (…) Nie robię filmów kasowych, a tego właśnie chcą wytwórnie. Interesuje je tylko, ile pieniędzy dla nich zarobisz.
Kadr z filmu "Strach na wróble", fot. kviff.com
Dla przypomnienia, w pierwszej części filmu poznajemy historię dwóch włóczęgów: Liona (Al Pacino), żołnierza, który przez ostatnich kilka lat służył w marynarce wojennej, wcześniej opuszczając swoją ciężarną partnerkę, oraz Maksa (Gene Hackman), byłego przestępcy. Pierwszy postanowił poznać wreszcie swoje dziecko (i wręczyć mu niebagatelny podarek), drugi zaś marzy o własnej myjni samochodowej. Wyruszają z Kalifornii na wschód, a w czasie swojej wędrówki – pieszo, autostopem, pociągami towarowymi – spotykają wielu niezwykłych ludzi, biorą udział w licznych przygodach, a między nimi samymi rodzi się prawdziwa przyjaźń.
Kolejną przeszkodę może stanowić ponowne zatrudnienie odtwórców głównych ról. Sam reżyser przyznaje, że nie jest pewien, czy dziś stać by go było na opłacenie Ala Pacino, którego honoraria sięgają kilkunastu milionów dolarów. Gene Hackman natomiast jest na emeryturze, od 2004 roku nie wystąpił w żadnym nowym filmie. Również wiek reżysera, który ma obecnie 86 lat, może mieć wpływ na proces realizacji.
Tymczasem w sequelu widzowie znów mieliby spotkać się z bohaterami pierwszej części. Lion, po opuszczeniu marynarki kończy kurs komputerowy i wraz z Maksem prowadzi myjnię samochodową. Kiedy Max decyduje się na małżeństwo z adoptowaną przez siebie córką, bohater Ala Pacino dowiaduje się, że jego syn, który w pierwszej części miał zginąć, jednak żyje. - W tym scenariuszu ważna jest historia, nie aktorzy. To dobra opowieść, poruszająca. A do tego zabawna - zdradza szczegóły Jerry Schatzberg.
Przed reżyserem jeszcze długa droga od projektu do realizacji, ale - jak sam podkreśla - wierzy w happy end. W końcu "Strach na wróble" zyskał wśród kinomanów miano dzieła kultowego i na trwałe wpisał się w kanon klasyki amerykańskiego i światowego kina.
Anna Sierakowska
indiewire.com
Ostatnia aktualizacja: 7.07.2013
Warsztaty "Development filmowy" na Nowych Horyzontach
Karlowe Wary: "Papusza" i "Płynące wieżowce" wśród zwycięzców
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024