Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Przebywający dziś w Gdańsku minister kultury Bogdan Zdrojewski, pytany przez dziennikarzy, dlaczego właśnie film "80 milionów" został wybrany kandydatem do Oscara, tłumaczył, że obraz ten zgromadził w ubiegłym roku imponującą widownię w polskich kinach.
- Dla mnie ważne było, że była to widownia zróżnicowana, składająca się zarówno z młodych osób, jak i ludzi starszych, a ponieważ jest to film dotyczący stanu wojennego, to naprawdę cieszy - mówi Bogdan Zdrojewski. - Wydaje mi się też, że historia ta jest świetnie zagrana. Poza tym jest to opowieść o fragmencie autentycznej historii, a nie historii zmyślonej. Wydaje mi się też, że jest szansa, aby ten film, krótko mówiąc, zdobył większe zainteresowanie - podsumowuje.
fot. AKPA
Przewodniczący Komisji Oscarowej, reżyser Juliusz Machulski, tłumaczył po obradach - Ostatecznie o wyborze "80 milionów" zadecydował fakt, że film ten opowiada epizod z polskiej historii w sposób uniwersalny, nieszablonowy i optymistyczny.
- Bardzo się cieszę. Podkreślę, że robiłem ten film przede wszystkim dla widzów polskich, głównie dla ludzi młodych. Chciałem opowiedzieć o ważnym momencie polskiej historii, oddać dynamizm i wiarę pokolenia Solidarności. "80 milionów" ma jednak dobre przyjęcie również za granicą. Na festiwalu w Moskwie, gdzie odbyły się jego pokazy, film wzbudził bardzo duże zainteresowanie - mówi Waldemar Krzystek.
- To świetny wybór. Musimy stawiać na filmy, które podobają się Amerykanom - mówi Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. - Ten film opowiada o najnowszej historii w taki sposób, jaki jest bliski widzom amerykańskim. Dobry, zrealizowany z zacięciem gatunkowym, w stronę kina sensacyjnego.
Jacek Rakowiecki, redaktor naczelny magazynu "Film": - Bardzo się cieszę z tego wyboru. Cenię Waldemara Krzystka, który jak do tej pory nie był specjalnie w Polsce rozpieszczany nadmiernym uznaniem, dość przypomnieć sobie falę krytyki po Złotych Lwach za "Małą Moskwę". Mogę również zrozumieć, że nie wszystkim się ten wybór spodoba. Mamy od kilku lat przekleństwo urodzaju, co rok powstaje w Polsce kilka niezłych filmów. Ale ja bym zaufał tutaj Komisji Oscarowej, która wie co robi, wybiera film pod gusta członków Akademii. Podoba mi się też, że wracamy do polskiej historii, promując film o "Solidarności". Nasze apetyty podgrzała zeszłoroczna nominacja dla filmu "W ciemności". Nie jesteśmy aż taką potęgą filmową, by co roku otrzymywać nominację. Byłoby świetnie, ale przecież gwarancji żadnej nie ma.
- Być może to jedna z ostatnich okazji, by sprawdzić marketingowy potencjał polskiej rewolucji solidarnościowej dla rynku filmowego - mówi krytyk filmowy i nasz bloger, Tomasz Raczek. "80 milionów" to sprawnie zrealizowane kino, zrobione z inteligencją i wdziękiem, ale bez cech wybitności.
Agnieszka Holland nie obejrzała jeszcze "80 milionów", wkrótce obejrzy na DVD, ale do redakcji Portalfilmowy.pl przysłała najlepsze życzenia dla polskiego kandydata do Oscara.
Przyszłoroczne nominacje do Oscarów zostaną ogłoszone 15 stycznia. Ceremonia rozdania nagród Akademii Filmowej, 85. w historii, odbędzie się 24 lutego w Hollywood
reżyser filmu dla serwisu Portalfilmowy.pl>>>
- Dla mnie ważne było, że była to widownia zróżnicowana, składająca się zarówno z młodych osób, jak i ludzi starszych, a ponieważ jest to film dotyczący stanu wojennego, to naprawdę cieszy - mówi Bogdan Zdrojewski. - Wydaje mi się też, że historia ta jest świetnie zagrana. Poza tym jest to opowieść o fragmencie autentycznej historii, a nie historii zmyślonej. Wydaje mi się też, że jest szansa, aby ten film, krótko mówiąc, zdobył większe zainteresowanie - podsumowuje.
fot. AKPA
Przewodniczący Komisji Oscarowej, reżyser Juliusz Machulski, tłumaczył po obradach - Ostatecznie o wyborze "80 milionów" zadecydował fakt, że film ten opowiada epizod z polskiej historii w sposób uniwersalny, nieszablonowy i optymistyczny.
- Bardzo się cieszę. Podkreślę, że robiłem ten film przede wszystkim dla widzów polskich, głównie dla ludzi młodych. Chciałem opowiedzieć o ważnym momencie polskiej historii, oddać dynamizm i wiarę pokolenia Solidarności. "80 milionów" ma jednak dobre przyjęcie również za granicą. Na festiwalu w Moskwie, gdzie odbyły się jego pokazy, film wzbudził bardzo duże zainteresowanie - mówi Waldemar Krzystek.
- To świetny wybór. Musimy stawiać na filmy, które podobają się Amerykanom - mówi Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. - Ten film opowiada o najnowszej historii w taki sposób, jaki jest bliski widzom amerykańskim. Dobry, zrealizowany z zacięciem gatunkowym, w stronę kina sensacyjnego.
Jacek Rakowiecki, redaktor naczelny magazynu "Film": - Bardzo się cieszę z tego wyboru. Cenię Waldemara Krzystka, który jak do tej pory nie był specjalnie w Polsce rozpieszczany nadmiernym uznaniem, dość przypomnieć sobie falę krytyki po Złotych Lwach za "Małą Moskwę". Mogę również zrozumieć, że nie wszystkim się ten wybór spodoba. Mamy od kilku lat przekleństwo urodzaju, co rok powstaje w Polsce kilka niezłych filmów. Ale ja bym zaufał tutaj Komisji Oscarowej, która wie co robi, wybiera film pod gusta członków Akademii. Podoba mi się też, że wracamy do polskiej historii, promując film o "Solidarności". Nasze apetyty podgrzała zeszłoroczna nominacja dla filmu "W ciemności". Nie jesteśmy aż taką potęgą filmową, by co roku otrzymywać nominację. Byłoby świetnie, ale przecież gwarancji żadnej nie ma.
- Być może to jedna z ostatnich okazji, by sprawdzić marketingowy potencjał polskiej rewolucji solidarnościowej dla rynku filmowego - mówi krytyk filmowy i nasz bloger, Tomasz Raczek. "80 milionów" to sprawnie zrealizowane kino, zrobione z inteligencją i wdziękiem, ale bez cech wybitności.
Agnieszka Holland nie obejrzała jeszcze "80 milionów", wkrótce obejrzy na DVD, ale do redakcji Portalfilmowy.pl przysłała najlepsze życzenia dla polskiego kandydata do Oscara.
Przyszłoroczne nominacje do Oscarów zostaną ogłoszone 15 stycznia. Ceremonia rozdania nagród Akademii Filmowej, 85. w historii, odbędzie się 24 lutego w Hollywood
reżyser filmu dla serwisu Portalfilmowy.pl>>>
Wrób/GU
PAP/Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 1.09.2012
Julia Ormond: sekrety czarownicy
Chciałem tylko opowiedzieć prawdę
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024