W ostatni weekend września Roland Joffé, twórca „Misji”, „The Killing Fields” i „There Be Dragons” odwiedził stolicę Małopolski.
Reżyser ze swoim producentem, Wojtkiem Pałysem, mają plany filmowe związane z Polską, a w szczególności z Krakowem. Odbyli spotkania z krakowskim Film Commission i odwiedzili Alwernię, jedno z najnowocześniejszych studiów produkcyjnych na świecie. Chcą kręcić część zdjęć do nowego filmu „Singularity” właśnie w Krakowie, a następnie zrealizować tu nowy duży projekt o najsłynniejszej kobiecie-szpiegu, „Mata Hari”.
Rola Rolanda Joffé w światowym kinie i kulturze jest nie do przecenienia. Miarą jego znaczenia są nie tylko najważniejsze nagrody, przyznane za jego filmy, w tym Oskary i Złota Palma w Cannes, ale przede wszystkim fakt oddziaływania na świadomość współczesnych. Jego pierwszy film „The Killing Fields” pokazał szerokiej widowni, co tak naprawdę działo się w Kambodży w czasach Pol-Pota. Film powstał w 1984 roku i był zakazany przez cenzurę PRLu. Dlatego pierwszym filmem Rolanda Joffé, który zobaczyła polska publiczność, była „Misja” z 1986 roku.
Wielki historyczny dramat rozgrywa się w Ameryce Południowej w misji jezuickiej, która ma zostać zlikwidowana, a wraz z nią egzystencja plemion Guarani, żyjących szczęśliwie przed najazdem kolonizatorów w XVIII wieku. Film został wpisany na „listę watykańską”, która powstała w 1995 roku na stulecie kina. Znajduje się na niej 45 tytułów uznanych ”za ważne i wartościowe filmy fabularne” zgrupowane w trzech kategoriach: o szczególnych walorach religijnych, moralnych i artystycznych.
Filmem „There Be Dragons”, ukończonym w 2011 roku, Joffé wraca do tematów, poruszanych w „Misji”. Opowiada historię chłopców, których dojrzałe lata młodości przypadają na czas wojny domowej w Hiszpanii. Jednym z nich jest Josemaria Escriva, założyciel Opus Dei. Jego dawny przyjaciel wybiera odmienną drogę. Film zadaje pytania o rolę indywidualnych wyborów w życiu i przebaczenia.
Joffé chce kolejne filmy robić w Krakowie i w Alwernii. Fascynuje go niezwykła energia, jaka powstaje między miastem wypełnionym historią i kulturą, a nowoczesnym studiem produkcyjnym, miastem przyszłości. „To samo pragnienie, kierowało budowniczymi Bazyliki Mariackiej, kładącymi cegłę za cegłą, co twórcami kosmicznych budynków Alwernii. Tak samo próbowali zbliżyć się do prawdy lub dawali porwać iluzji, szaleństwu - powiedział „Portalowi Filmowemu” Roland Joffé.
Roland Joffé i Wojtek Pałys na dziedzińcu Collegium Maius, fot. materiały producenta
Roland Joffé na Rynku w Krakowie, fot. Wojtek Pałys