PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
KOMENTARZ
  13.05.2012
Festiwalowe werdykty zawsze budzą kontrowersje. Tym razem żadna burza nie wybuchła, choć słychać było w gdyńskich kuluarach głosy, że tegoroczne rozstrzygnięcia są konserwatywne i zachowawcze. Ja jednak bronię decyzji jurorów.

"W ciemności" Agnieszki Holland niemal znokautowało pozostałe tytuły. Zdobyło Złote Lwy i osiem innych statuetek. Osobiście uważam, że film mający już na koncie wielki sukces — nominację do Oscara i 1,2 mln widzów w polskich kinach — mógł pojawić się na festiwalu na pokazie specjalnym, Z pompą, ale nie ubiegając się o nagrody. To byłby znaczący gest mistrzów w stosunku do twórców walczących jeszcze o uznanie, widzów, promocję. Jeśli jednak producenci zgłosili tytuł do konkursu, to wyboru nie było. Michał Chaciński musiał go włączyć do rywalizacji, a jurorzy — nagrodzić. Bo "W ciemności" to obraz wyłamujący się ze schematycznych opowieści o Holocauście i Himalaje profesjonalnej roboty.

Dobrze, że jury Doroty Kędzierzawskiej zauważyło rumuńsko-polską koprodukcję "Droga na drugą stronę" — animację o samotności i opuszczeniu oskarżonego o kradzież Rumuna, który umarł w polskim areszcie, po strajku głodowym. Film Anci Damian jest kolejnym przykładem, jak wielką moc ma mądrze wykorzystana animacja.
Nagrody dla nowego polskiego kina też wydają mi się trafne. Uhonorowana Srebrnymi Lwami,  mocna i nieoczywista "Obława" Marcina Krzyształowicza to dla mnie największa niespodzianka tej edycji festiwalu. Leszek Dawid i jego trójka aktorów połączyli opowieść o dramacie człowieka z portretem pierwszych lat polskiego kapitalizmu. „Jesteś bogiem” dostało też nagrodę internautów Wirtualnej Polski, gdzie wręcz zdeklasowało konkurentów. Może stać się wielkim przebojem jesiennego repertuaru. Filmy Krzyształowicza i Dawida — choć tak bardzo różne — łączy wyczulenie na prawdę i poszukiwanie nowego języka.


Obsada i ekipa "W ciemności", fot. Marysia Gąsecka

Nagroda dla scenarzystów „Mojego roweru” jest z kolei ukłonem w stronę kina, o jakim powoli zapominamy — nie pokazującego traumy, rozpadu więzi, degrengolady moralnej i samotności, lecz próbującego nieść nadzieję.
A na koniec jeszcze to: „Jury postanawia wyróżnić twórców filmów "Sekret" i "Pokłosie" za odwagę w poruszeniu tematów, które do tej pory nie zostały w polskim kinie dostrzeżone, a które uważamy za istotne.” Swojego rodzaju akt bezsilności wobec propozycji Przemysława Wojcieszka i Władysława Pasikowskiego. I może to prawda, że filmy te — stojące na antypodach kina — nie są doskonałe. Ale dobrze, że są. Mierzą się z trudnymi relacjami polsko-żydowskimi, ale też z naszą pamięcią historyczną, wymazywaniem ze świadomości wstydliwych momentów, z którymi przecież trzeba się rozliczyć.

Czy są przegrani tej edycji? Są. Zawsze bywają. Marek Koterski z „Babami...”, rewelacyjny Piotr Głowacki z "80 milionów", Katarzyna Kwiatkowska z „Dnia kobiet”. Wymieniać można by długo. A jeszcze dłużej tych, którzy z różnych powodów do Gdyni nie dotarli, choć filmy mieli skończone.
Generalnie — jury Kędzierzawskiej wydało dobry, wyważony werdykt. Podobno podjęty po 10-godzinnej debacie. Najmniej kontrowersyjny od lat. Nie budzący wielkich emocji. Może tylko trochę szkoda, że tych wielkich emocji nie obudził również tegoroczny festiwal.
Barbara Hollender
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  13.05.2012
Zobacz również
Stęsknieni za odrobiną ciepła
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll