PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
FILMOTEKA SZKOLNA
  24.02.2012
Kto nie widział "Rejsu", nie zna najważniejszych cytatów popkultury. Równie dobrze można nie znać "Gwiezdnych Wojen" albo "Psów". Film "Rejs" w reżyserii Marka Piwowskiego to podstawa, o czym świadczą choćby rankingi popularności na You Tube.

Choć od jego nakręcenia minęły 42 lata, jest aktualny i obecny wszędzie, a dialogami z niego przesiąkła rzeczywistość.

Akcja nie jest skomplikowana. Na statek wycieczkowy wdziera się pasażer na gapę. "Ma pan bilet? - A pan ma? - A skąd mam mieć. - No. To wchodzimy." Kapitan bierze przybysza za kaowca, czyli instruktora kulturalno-oświatowego. Gapowicz chętnie wciela się w rolę i wykorzystuje swą władzę nad pasażerami. Rozpoczyna się kulturalno - oświatowa masakra: wycieczkowicze mają co raz to nowe zebrania, gry, zabawy. Wir rozrywek nie ma końca i usiany jest tekstami, które przeszły do historii. 

"Rejs", reż. M. Piwowski, fot. Filmoteka Szkolna

Jedną z głównych postaci jest inżynier Wacław Mamoń, przedstawiający się słowami: "Bardzo mi przykro. Inżynier Mamoń". To z jego ust pada słynna wypowiedź: "Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."

Pasażerowie nudzą się, udają zajętych, ekscytują krajobrazem: "O! Jest! Widzę! Droga... Chyba na Ostrołękę." Puszą się przed sobą, pozując na inteligentów. Dyskutują o kulturze: "A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda... Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana... Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje." Dowiadujemy się, że odgłos wydany paszczą to "patataj", a "Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy." W kapitalnej scenie Sidorowski (czyli Jan Himilsbach) pokazuje, jak gra polski aktor: "Na przykład zapala papierosa, nie? Proszę pana, zapala papierosa... I proszę pana patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... I tak patrzę sobie... siedzę se w kinie proszę pana... Normalnie... Patrzę, patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z... kina, proszę pana... I wychodzę..."

Oglądając film, trudno uwierzyć, że był on w dużej mierze realizowany metodą improwizacji - dialogi nie były rozpisane, aktorzy szli na żywioł. To był i ciągle jest bardzo udany rejs.

Ten film znajdziesz w swojej bibliotece szkolnej.

Jeśli nie znalazłeś, skontaktuj się z Filmoteką Szkolną: filmoteka@pisf.pl
Katarzyna Wasilewska
informacja własna / Filmoteka Szkolna / PISF
Ostatnia aktualizacja:  8.08.2013
Zobacz również
Filmowe wagary - "Cześć Tereska"
Filmowe wagary - "Ćwiczenia warsztatowe"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll