Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Gdy za oknem jesienna szaruga i ziąb, dobry seans filmowy może trochę rozjaśnić dzień i poprawić humor. Ale kino+ ma całkiem smakowitą propozycję w tej kwestii - cykl "Filmy kultowe".
Niezależnie od tego, jak często hasło "kultowe" bywa nadużywane i kto co pod nim rozumie, to wybór wydawców stacji jest niezwykle kuszący. Cztery tytuły: "Sens życia według Monty Pythona", "Big Lebowski", "Być jak John Malkovich" oraz "Donnie Darko", które zostaną zaprezentowane w kolejne środy od 7 do 28 listopada (o godz. 20.10) nie łączy pozornie nic. Dzielą je tematy, temperament twórców, styl i lata, w których powstały. Jednak wszystkie są dziełem niepohamowanej wyobraźni, pasji i przekory. Bardzo odcinają się od "kina stylu zerowego" i poprawnych politycznie oraz przewidywalnych fabuł i bohaterów. Tu rządzi fantazja i liczy się charakter - a czy kinomanom coś bardziej może dodać energii, gdy jesień męczy uderzeniami deszczu i krótkim dniem?
Do każdego z wybranych do cyklu filmów wraca się z przyjemnością i zawsze można w nich odkryć coś nowego, kolejny drobiazg, niuans, który sprawia, że dzień staje się udany!
Humor absurdalny Latającego Cyrku Monty Pythona jest aktualny zawsze i wszędzie. Nie ma znaczenia, iż od powstania "Sensu życia…" upłynęło już niemal trzydzieści lat (światowa premiera miała miejsce 31 marca 1983 roku). Pythonowcy nigdy nie opierali swojego dowcipu na tu i teraz. Wiedza o świecie politycznym czy gospodarczym dookoła Johna Cleese, Grahama Chapmana, Terry'ego Jonesa, Erica Idle i Terry'ego Gilliama oraz Michaela Palina nie stanowiła klucza do zrozumienia ich kolejnych szalonych, żywiołowych żartów, w których nie było żadnych ograniczeń, żadnej poprawności politycznej, żadnych świętości.
Charakter i klimat "Big Lebowskiego", perełki kinowej braci Joela i Ethana Coenów, jest skrajnie inny. Już samo słońce, które rozpromienia ten film, może stanowić argument, by przypomnieć sobie ten tytuł w listopadowy wieczór. Jednak to kreacja Jeffa Bridgesa - jako Jeffreya "Kolesia" Lebowskiego, etatowego bezrobotnego palacza trawki i wyznawcy luzu, stanowi trzon tej produkcji. Wydaje się niemal, iż wystarczy, by Bridges BYŁ…
To samo można powiedzieć o Johnie Malkovichu. Choć w przypadku "Być jak John Malkovich" najbardziej rozsmakować można się w bardzo, ale to bardzo zakręconej intrydze, wspólnym dziele duetu Spike Jonze i Charlie Kaufman. Już sam punkt wyjścia jest nietypowy - znalezienie drogi do czyjejś głowy i legendarne "półpiętro". Pomiędzy kadrami (ożywionymi także przez Johna Cusacka i Catherine Keener) kryją się jednak pytania poważniejsze.
"Donnie Darko" Richarda Kelly'ego stanowi chyba najmroczniejszą propozycję cyklu, nieco złowróżbną w kontekście "końca świata A.D. 2012". Jest to jednak zarazem "AntyAlicja w krainie czarów", film wypełniony tajemnicami. Fascynująca plątanina mroku i fantasy, której ozdobą jest Jake Gyllenhaal. I oczywiście - wielki królik!
Cykl tak wciągający, z tak niezwykłymi filmami, mógłby spokojnie zagościć na dłużej na antenie. Przed nami przecież jeszcze wiele długich, jesiennych i zimowych tygodni...
Niezależnie od tego, jak często hasło "kultowe" bywa nadużywane i kto co pod nim rozumie, to wybór wydawców stacji jest niezwykle kuszący. Cztery tytuły: "Sens życia według Monty Pythona", "Big Lebowski", "Być jak John Malkovich" oraz "Donnie Darko", które zostaną zaprezentowane w kolejne środy od 7 do 28 listopada (o godz. 20.10) nie łączy pozornie nic. Dzielą je tematy, temperament twórców, styl i lata, w których powstały. Jednak wszystkie są dziełem niepohamowanej wyobraźni, pasji i przekory. Bardzo odcinają się od "kina stylu zerowego" i poprawnych politycznie oraz przewidywalnych fabuł i bohaterów. Tu rządzi fantazja i liczy się charakter - a czy kinomanom coś bardziej może dodać energii, gdy jesień męczy uderzeniami deszczu i krótkim dniem?
Kadr z filmu "Sens życia według Monty Pythona", fot. ale kino+
Do każdego z wybranych do cyklu filmów wraca się z przyjemnością i zawsze można w nich odkryć coś nowego, kolejny drobiazg, niuans, który sprawia, że dzień staje się udany!
Humor absurdalny Latającego Cyrku Monty Pythona jest aktualny zawsze i wszędzie. Nie ma znaczenia, iż od powstania "Sensu życia…" upłynęło już niemal trzydzieści lat (światowa premiera miała miejsce 31 marca 1983 roku). Pythonowcy nigdy nie opierali swojego dowcipu na tu i teraz. Wiedza o świecie politycznym czy gospodarczym dookoła Johna Cleese, Grahama Chapmana, Terry'ego Jonesa, Erica Idle i Terry'ego Gilliama oraz Michaela Palina nie stanowiła klucza do zrozumienia ich kolejnych szalonych, żywiołowych żartów, w których nie było żadnych ograniczeń, żadnej poprawności politycznej, żadnych świętości.
Charakter i klimat "Big Lebowskiego", perełki kinowej braci Joela i Ethana Coenów, jest skrajnie inny. Już samo słońce, które rozpromienia ten film, może stanowić argument, by przypomnieć sobie ten tytuł w listopadowy wieczór. Jednak to kreacja Jeffa Bridgesa - jako Jeffreya "Kolesia" Lebowskiego, etatowego bezrobotnego palacza trawki i wyznawcy luzu, stanowi trzon tej produkcji. Wydaje się niemal, iż wystarczy, by Bridges BYŁ…
To samo można powiedzieć o Johnie Malkovichu. Choć w przypadku "Być jak John Malkovich" najbardziej rozsmakować można się w bardzo, ale to bardzo zakręconej intrydze, wspólnym dziele duetu Spike Jonze i Charlie Kaufman. Już sam punkt wyjścia jest nietypowy - znalezienie drogi do czyjejś głowy i legendarne "półpiętro". Pomiędzy kadrami (ożywionymi także przez Johna Cusacka i Catherine Keener) kryją się jednak pytania poważniejsze.
"Donnie Darko" Richarda Kelly'ego stanowi chyba najmroczniejszą propozycję cyklu, nieco złowróżbną w kontekście "końca świata A.D. 2012". Jest to jednak zarazem "AntyAlicja w krainie czarów", film wypełniony tajemnicami. Fascynująca plątanina mroku i fantasy, której ozdobą jest Jake Gyllenhaal. I oczywiście - wielki królik!
Cykl tak wciągający, z tak niezwykłymi filmami, mógłby spokojnie zagościć na dłużej na antenie. Przed nami przecież jeszcze wiele długich, jesiennych i zimowych tygodni...
Dagmara Romanowska
Box Office. „Skyfall” niezwyciężone.
Box Office. James Bond z rekordem na starcie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024