Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Wczoraj w wieku 65 lat zmarł brytyjski aktor Richard Griffiths, znany przede wszystkim z roli wujka małego czarodzieja - Vernona Dursleya, w serii filmów o Harrym Potterze.
- W sierpniu 2000 roku, kiedy pierwszy raz kręciliśmy Harry'ego byłem bardzo zdenerwowany. On naprawdę pomógł mi się poczuć swobodnie - przyznaje Daniel Radcliffe, odtwórca Pottera. Siedem lat później aktor spotkał swojego "filmowego wujka" na deskach teatru. - Wtedy było podobnie. Byłem przerażony, ale jego humor, zachęta i opieka sprawiły, że w końcu zacząłem odczuwać radość z grania - przyznaje.
Richard Griffiths. Fot. Hollywood.com
Sir Nicholas Hytner, dyrektor Królewskiego Teatru Narodowego w Londynie, powiedział, że niespodziewana śmierć Griffiths'a wielce zasmuciła "armię jego przyjaciół". - Richard Griffiths był nie tylko jednym z najbardziej rozpoznawalnych i uwielbianych aktorów brytyjskich. On był jednym z największych - mówił.
Richard Griffiths urodził się 31 lipca 1947 r. w Thornaby-on-Tees. Rzucił szkołę w wieku 15 lat, żeby zacząć studiować aktorstwo. W młodym wieku nauczył się języka migowego, by mógł się z porozumieć z głuchoniemymi rodzicami. Znany był również z ról m.in. w filmach "Hugo i jego wynalazek 3D", "Męska historia" (za nią otrzymał nominację do nagrody BAFTA), "Jeździec bez głowy", "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach".
MZ
Gazeta.pl
Ostatnia aktualizacja: 30.03.2013
[Prima Aprilis] Chińczycy kręcą remake "Bejbi blues"
Wieczna adolescencja według Lynn Shelton
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024