"2 dni w Nowym Jorku" - w kinach od 29 czerwca

Znakomicie przyjęta na festiwalu w Sundance kontynuacja „Dwóch dni w Paryżu”, porównywanych przez krytykę z najlepszymi komediami Woody’ego Allena.

Po miłosnym zawodzie, Marion (Julie Delpy) przeprowadza się do Nowego Jorku, gdzie przygotowując wystawę swoich fotografii, poznaje sławnego prezentera radiowego Mingusa (Chris Rock). Początkowo wydaje się, że wszystko ich dzieli ale to właśnie w ramionach dowcipnego i wygadanego gwiazdora eteru ponętna Francuzka znajdzie pocieszenie po nieudanym związku. Ich sielankę zakłóci wizyta ekscentrycznego ojca Marion (prywatnie ojciec reżyserki Albert Delpy) oraz nierozsądnej i neurotycznej siostry. W dodatku, gdy Marion wpadnie w oko bogatemu playboyowi (Vincent Gallo), nowojorski romans barwnej pary zamieni się w zwariowany kalejdoskop kulturowych i miłosnych nieporozumień.



Julie Delpy, reżyserka, scenarzystka i aktorka po nakręceniu w 2009 roku mrocznego thrillera „Hrabina” zdecydowała się powrócić do komedii romantycznej. „Dwa dni w Nowym Jorku” są kontynuacją nakręconych dwa lata wcześniej „Dwóch dni w Paryżu” (w partnera Delpy wcielił się tam Adam Goldberg), ale trudno nazwać je sequelem. Odżegnuje się od tego również sama Delpy - wiedziałam, że nie mogę zrobić sequela „Dwóch dni w Paryżu” z tym samym facetem, bo za bardzo przypominałoby to „Przed wschodem słońca” i „Przed zachodem słońca” (komedie wyreżyserowane przez Richarda Linklatera, w których Julie Delpy zagrała u boku Ethana Hawke’a). - Z szacunku dla obu tych filmów, a także dla Richarda i Ethana, nie chciałam powtarzać tego zabiegu – kontynuuje Delpy. To właśnie dwie wspomniane perełki Linklatera uczyniły z Delpy rozpoznawaną i szanowaną aktorkę, a także wyznaczyły nowy kanon komedii romantycznej, który artystka z powodzeniem obecnie sama realizuje.

Wszystkie dobre komedie, według Francuzki, mają u podstaw prawdziwe życie. - Lubię budować historię na realnym gruncie – nie musi to być zaraz dramat, ale musi być  w tym prawda – tłumaczy Delpy. – Wybieram temat, który spokojnie mógłby być podstawą dramatycznej historii, a nie komediowej. A potem wkładam weń szalone sytuacje i zwariowane postaci i to dopiero sprawia, że robi się śmiesznie – kontynuuje reżyserka.

W filmowego partnera Julie Delpy ("Przed wschodem słońca", "Przed zachodem słońca", „Broken Flowers”) wciela się słynny amerykański komik Chris Rock („Zabójcza broń 4”, „Dogma” „Bad Company”). Ponadto występują: Albert Delpy („Mąż fryzjerki”, "Dwa dni w Paryżu"), Alexia Landeau („Kiss of the Damned”, „Jerusalem, I Love You”), Vincent Gallo („Essential Killing”, „Tetro”).