PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  10.02.2012
Szukając kandydata do roli głównego bohatera „Big Love”, ekipa zakładała, że będzie to ktoś mało znany, z nieopatrzoną twarzą. Wśród aktorów, którzy przyszli na casting, był wprawdzie Antoni Pawlicki, ale początkowo jego kandydatury nie brano pod uwagę. A jednak rola przypadła właśnie jemu. Dlaczego? „Okazało się, że właśnie on najlepiej zrozumiał postać Maćka – wyjaśnia reżyserka filmu, Barbara Białowąs. – A poza tym, w przeciwieństwie do innych młodych aktorów, nie miał oporów przed graniem w scenach erotycznych”.

Charakterystyczne, że podobny był temat jednego z pierwszych dużych wywiadów, jakiego udzielił Pawlicki, dla miesięcznika „Joy”. Aktor był świeżo po festiwalowych sukcesach swej pierwszej roli w filmie "Z odzysku" Sławomira Fabickiego (nagrody w Koszalinie, Salonikach i Bratysławie), w „Katyniu” Andrzeja Wajdy zagrał postać, w której dostrzec można było rysy alter ego reżysera, a w stołecznym Teatrze Studio grał geja, który nie tylko miał na scenie romans z innym mężczyzną, ale i wchodził nagi pod prysznic. Na pytanie dziennikarki odpowiedział słowami, które tylko z pozoru wydają się oczywiste: „Ciało jest narzędziem pracy aktora i czasami trzeba się rozebrać”.


"Z odzysku", fot. Kino Świat

Pawlicki pochodzi z rodziny artystycznej, jest synem operatora Tadeusza Pawlickiego (fotografował m.in. „Miodowe lata”) i wnukiem aktorki Barbary Rachwalskiej. Postać babci jest dla aktora szczególnie ważna: na początku swej kariery, zanim jeszcze zaczął grać w popularnym serialu „Czas honoru”, wzdychał, że nie liczy na popularność, że chce – tak jak właśnie Barbara Rachwalska – dużo grać, co niekoniecznie musi się przekładać na sławę i rozpoznawalność. Ciekawe jest jego spojrzenie na istotę zawodu: „W aktorstwie pociąga mnie właśnie to, że mogę przybrać czyjąś skórę. Gdy dostałem możliwość zagrania chłopaka, który trenuje boks [w "Z odzysku" – przyp. red.] , niezwykle pociągająca stała się dla mnie możliwość wczucia się w jego sytuację (…). Są jednak oczywiste granice poświęcenia się dla roli. Nie wyszedłbym na ulicę i nie strzelałbym do ludzi, żeby dowiedzieć się, jak to jest być mordercą. Natomiast często udziela mi się rola, którą przygotowuję: gdy gram imprezowicza, zaczynam częściej imprezować, a gdy pracuję nad rolą cichego i skromnego człowieka, po próbie wracam do domu i czytam książkę”.


"Big Love", fot. Monolith

Być sobą w każdej sytuacji czy raczej odnaleźć siebie niezależnie od okoliczności? Stary aktorski dylemat. W przypadku Antoniego Pawlickiego trudny do rozstrzygnięcia, zwłaszcza kiedy zaraz po roli melodramatycznego kochanka z "Big Love" będzie go można zobaczyć w roli szalonego imprezowicza w „Kacu WAWA”.
Konrad J. Zarębski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  31.12.2013
Zobacz również
Film Agnieszki Holland w nowojorskich kinach
Kino Kijów ma ekran jak boisko do siatkówki
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll