[tv] Przebojowy "Smash" Stevena Spielberga w Polsce

20 września na antenie Canal+ zadebiutuje serial „Smash” odkrywający kulisy powstawania musicalu na Broadwayu. W rolach głównych zobaczymy takie sławy, jak Anjelica Houston, Uma Thurman i Debra Messing.

Pomysłodawcą serialu, zrealizowanego z rozmachem godnym wielkich hollywoodzkich hitów, jest Steven Spielberg, od dawna zafascynowany magią nowojorskich teatrów. Wśród gwiazd znalazła się prawdziwa aktorska śmietanka, w tym Anjelica Huston, Uma Thurman, Debra Messing, Jack Davenport, Christian Borle, Nick Jonas, Katharine McPhee i Megan Hilty. Wyjątkowy charakter serial zawdzięcza także specjalnie napisanym piosenkom oraz doskonale zaaranżowanym coverom znanych przebojów, m.in. „Beautiful” Christiny Aguilery, „Call Me” Blondie, „Rumour Has It” Adele, „I Wanna Be Loved by You” czy „Happy Birthday, Mr. President” Marilyn Monroe. Autorami ścieżki dźwiękowej do „Smash” są m.in. Scott Wittman i Marc Shaiman, zdobywcy nagrody Tony za muzykę do broadwayowskiej wersji „Lakieru do włosów”.



Julia Houston (Debra Messing) i Tom Levitt (Christian Borle) są parą zaprzyjaźnionych kompozytorów związanych z teatrami na Broadwayu. Wspólnie podejmują się napisania piosenek do musicalu opartego na biografii Marilyn Monroe. Projekt realizuje ambitna producentka Eileen Rand (Anjelica Huston) pragnąca udowodnić mężowi, z którym właśnie się rozwodzi, że potrafi poradzić sobie bez jego pieniędzy. Eileen zatrudnia jako reżysera renomowanego, ale zarozumiałego i aroganckiego Dereka Willsa (Jack Davenport). Wkrótce rozpoczyna się rywalizacja między kandydatkami do głównej roli. Faworytką jest doświadczona chórzystka Ivy Lynn (Megan Hilty), ale zagraża jej utalentowana dziewczyna z prowincji, Karen Cartwright (Katharine McPhee), w której Derek widzi swoją Marylin. Wystawienie spektaklu utrudniają zarówno problemy finansowe Eileen, jak i skomplikowane relacje osobiste pomiędzy uczestnikami projektu.

Jeszcze przed premierą prasa rozpisywała się o podobieństwach „Smash” do święcącego triumfy, musicalowego „Glee”. - Nie wydaje mi się, by nasz serial był podobny do „Glee”, bo to znacznie ambitniejsza produkcja. Jesteśmy jednak wdzięczni „Glee” za otwarcie drzwi do serialowych musicali – odnosił się do tych porównań producent Craig Zadan. Co ciekawe, zgadzali się z nim krytycy. Recenzent magazynu „Hollywood Reporter” Tim Goodman pisał: "Możecie uznać ten serial za 'Glee' w wersji dla dorosłych, ale to spojrzenie za kulisy broadwayowskiego musicalu ma zdecydowanie więcej powagi, znakomitego aktorstwa i wiedzy na temat trudnej drogi do sławy. 'Smash' jest wysokiej jakości dramatem telewizyjnym i aż doprasza się o uwagę widzów". Wtórował mu David Wiegand z „San Francisco Chronicle”: "Jest tak dobry, że trudno przestać się zastanawiać, dlaczego nikt nie wpadł na podobny pomysł wcześniej".

Sukces wśród widzów i krytyki zadecydował o tym, iż producenci z NBC rozpoczęli już pracę na drugim sezonem, który pojawi się w 2013 roku.

Pierwsza seria zamknie się w 15 odcinkach.