PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W dniach 31 maja – 7 czerwca odbędzie się 55. Krakowski Festiwal Filmowy. Z Krzysztofem Gieratem, dla którego to już 15. edycja pod jego dyrekcją, rozmawia Dagmara Romanowska. Oto fragment wywiadu, który w całości będzie można przeczytać w nowym numerze „Magazynu Filmowego” (nr 4/2015), już 10 kwietnia.
Piętnaście lat to dobra okazja do małego podsumowania. Jako dyrektor bardzo zmieniłeś ten festiwal.

Razem ze wspaniałym zespołem. W latach 90., z wielu powodów, festiwal był dość skromny. Na chwilę zawieszono nawet konkurs polski. Cieszył się renomą, ale ciągle brakowało mu wielu rzeczy, które cechują nowoczesne festiwale. Zmiany były konieczne. Zaczęliśmy od wydłużenia festiwalu z pięciu do ośmiu dni. Zwiększyliśmy liczbę ekranów – dziś jest ich dziesięć. Najbardziej namieszaliśmy zmieniając nazwę – podwójną: Międzynarodowy i Ogólnopolski Festiwal Filmów Dokumentalnych i Krótkometrażowych – zamknęliśmy w obecnej formule, podkreślającej krakowską tożsamość imprezy. Przede wszystkim zaś chcieliśmy, by festiwal nie tylko utrzymał, ale i wzmacniał swoją rangę artystyczną i pozycję na świecie. Pracujemy nad tym każdego roku i każdego roku dostajemy coraz więcej zgłoszeń – w tym ponad 3500.

W konkursie dokonałeś rewolucji.

Gdy zaczynałem, festiwal miał dwa konkursy – ogólnopolski i międzynarodowy oraz kilka płynnych sekcji towarzyszących. My wypracowaliśmy inną formułę. Mamy stałe cykle, w tym: „Gdzie w Europie”, „Opowieści ze świata”, „Laureaci festiwali”, „Panorama filmu polskiego”, „Kids&Youth Fest” czy „Dźwięki muzyki”. Nagrody zaś rozszerzyliśmy do czterech grup. Dziś Krakowski Festiwal Filmowy to konkurs polski oraz trzy konkursy międzynarodowe: krótkich metraży, pełno- i średniometrażowych dokumentów oraz dokumentów muzycznych. Przyznaję, że ten ostatni –  DocFilmMusic – to trochę moje „oczko w głowie”, spełnienie starego marzenia. Z kolei konkurs dokumentów wyrósł z pozakonkursowej sekcji „Krakowskie premiery dokumentalne”. Z roku na rok cykl rósł w siłę, aż zdaliśmy sobie sprawę, że nie możemy go już trzymać „na peryferiach” festiwalu.

Ta wielogatunkowa formuła wydaje się sprawdzać.

Czasami słyszę, że powinniśmy zrezygnować z krótkiego metrażu. Ale jak moglibyśmy wykreślić tak ważny element historii, ale i teraźniejszości festiwalu? Mielibyśmy się odciąć od międzynarodowych i światowych sukcesów naszych zwycięzców, żeby wspomnieć tylko o Oscarach dla "Osy" Andrei Arnold i "Rozmowy"  Maxa Kirkby’ego, czy Europejskiej Nagrodzie Filmowej dla "Poste restante" Marcela Łozińskiego? Posiadamy akredytacje FIAPF, EFA oraz Amerykańskiej Akademii Filmowej. Nasi krótkometrażowi laureaci otrzymują bezpośrednie nominacje do nagród Europejskiej Akademii Filmowej oraz mają ułatwioną drogę do Oscarów. I wygrywają. Nie wyobrażam sobie, jak moglibyśmy to zaprzepaścić. Nie wyobrażam sobie również, jak moglibyśmy wyciąć dokument, który jest dziś u nas tak bardzo wyrazisty i ciekawy. Ta wieloraka formuła sprawdza się bardzo dobrze i pozycjonuje nas zarówno obok Clermont-Ferrand i Tampere, jak i Lipska. Swoją drogą, Dok Leipzig posiada bardzo mocny konkurs animowany. Wielogatunkowość to światowy standard. 

Dagmara Romanowska
Magazyn Filmowy
Ostatnia aktualizacja:  23.03.2015
Zobacz również
fot. Tomasz Korczyński/ KFF
Cyfrowy Kilar. Jakie możliwości daje digitalizacja?
Plakaty do filmów Wajdy tym razem u Słowaków
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll