Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Festiwal filmowy w Berlinie, ale i towarzyszący mu European Film Market to miejsca dla polskiej kinematografii niezwykle przychylne. Nie inaczej jest i w tym roku. Obok produkcji, które znalazły się w oficjalnej selekcji 65. edycji Berlinale (na czele z rywalizującym o Złotego Niedźwiedzia filmem „Body/Ciało” Małgorzaty Szumowskiej), wyjątkowo mocno reprezentowana jest rodzima branża. Daje to powody do satysfakcji, zwłaszcza że moment to szczególny, bowiem na ten rok przypada przecież 10-lecie działalności Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
- Odnieśliśmy wszyscy sukces, sami to zorganizowaliśmy - mówi Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich, które odegrało kluczową rolę w powstaniu PISF-u. I dodaje: - Z pomocą naszych prawników napisaliśmy i wywalczyliśmy ustawę, dzięki czemu polska kinematografia zaczęła się liczyć w kraju, ale i na świecie. Produkcja znacznie wzrosła, polepszyła się też jakość filmów. Mamy co świętować!
"BODY/CIAŁO", "Maja", "Performer", fot. materiały prasowe / PISF
Z celebracją okrągłej rocznicy związane było odbywające się w jednym z popularnych berlińskich klubów przy Alexanderplatz Polish Party, współorganizowane przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, Stowarzyszenie Filmowców Polskich oraz Film Commission Poland. Gości, wśród których znaleźli się także przedstawiciele zagranicznej branży, przywitała dyrektor PISF-u Agnieszka Odorowicz. Warto zresztą wspomnieć, że partnerem tego wydarzenia był prestiżowy amerykański magazyn filmowy „Variety”, który podczas największych europejskich festiwali przygotowuje specjalne codzienne wydania. W jednym z nich znalazła się kilkustronicowa wkładka poświęcona rodzimej kinematografii. Autor jednego z tekstów Leo Barraclough przekonuje, że siłą polskiego kina jest jego różnorodność, czego dowodem mogą być chociażby ostatnie oscarowe nominacje. Na kolejnych stronach znaleźć można obszerne artykuły poświęcone działalności Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, regionalnych funduszy filmowych, studiów postprodukcyjnych, jak chociażby Alvernia Studios, ale także Festiwalowi Filmowemu w Gdyni. Szczególnie ciekawy jest tekst, którego autorką jest Tara Karajica. Dziennikarka wskazuje dziesięć największych talentów polskiego kina, krótko opisując też ich sylwetki. Wśród nich znaleźli się m.in. Urszula Antoniak, Borys Lankosz, Krzysztof Skonieczny, Tomasz Wasilewski czy Julia Kolberger.
Stoisko Polish Cinema na berlińskich targach w Martin - Gropius Bau, fot. Film Commission Poland / FB
Polski Instytut Sztuki Filmowej jest także partnerem 12. edycji Berlinale Co-Production Market, który odbędzie się w dniach 8-10 lutego. W trzydniowych targach udział weźmie blisko 500 producentów, dystrybutorów oraz agentów sprzedaży. To doskonała okazja do zaprezentowania swojego projektu i nawiązania kontaktów biznesowych. Ważnym wydarzeniem będą spotkania z cyklu Countries-in-Focus-Sessions, gdzie przedstawiciele narodowych instytucji filmowych (podzielone na grupy po sześć krajów) opowiedzą o wszelkich kwestiach związanych z możliwościami realizacji koprodukcji.
Zapytany o perspektywy na kolejne lata dla Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Jacek Bromski podsumowuje: - Chcemy dalej kontynuować przyjętą misję i obraną drogę. Wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Dziękujemy Julii Lewandowskiej i Film Commission Poland za udostępnienie zdjęć z festiwalu.
"BODY/CIAŁO", "Maja", "Performer", fot. materiały prasowe / PISF
Stoisko Polish Cinema na berlińskich targach w Martin - Gropius Bau, fot. Film Commission Poland / FB
Polski Instytut Sztuki Filmowej jest także partnerem 12. edycji Berlinale Co-Production Market, który odbędzie się w dniach 8-10 lutego. W trzydniowych targach udział weźmie blisko 500 producentów, dystrybutorów oraz agentów sprzedaży. To doskonała okazja do zaprezentowania swojego projektu i nawiązania kontaktów biznesowych. Ważnym wydarzeniem będą spotkania z cyklu Countries-in-Focus-Sessions, gdzie przedstawiciele narodowych instytucji filmowych (podzielone na grupy po sześć krajów) opowiedzą o wszelkich kwestiach związanych z możliwościami realizacji koprodukcji.
Zapytany o perspektywy na kolejne lata dla Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Jacek Bromski podsumowuje: - Chcemy dalej kontynuować przyjętą misję i obraną drogę. Wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Dziękujemy Julii Lewandowskiej i Film Commission Poland za udostępnienie zdjęć z festiwalu.
Kuba Armata, Berlin
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja: 27.09.2015
fot. Julia Lewandowska
O!PLA promuje polską animację w Indiach
"Ida" dostała Goyę
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024