Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Z Grzegorzem Molewskim, pomysłodawcą projektu Kino za Rogiem, na łamach nowego numeru „Magazynu Filmowego” (nr 9/2014), rozmawia Marcin Zawiśliński. Oto fragment wywiadu, który w całości można będzie przeczytać już 10 września.
Pierwsze Kino za Rogiem uruchomiono pod koniec 2012 roku.
Grzegorz Molewski: Kino w Sklepie z Kanapkami powstało jako projekt pilotażowy w samym sercu Warszawy, przy Krakowskim Przedmieściu, czyli w ekstremalnym miejscu i ekstremalnym lokalu. Nie ma tam przecież społeczności lokalnej.
To dlaczego je tam zaaranżowaliście?
W tej okolicy jest mnóstwo urzędów państwowych, a naszym celem było wówczas pokazanie decydentom, że jest niezagospodarowane pole, nad którym warto się pochylić. Tym polem są pokazy filmowe dla małych grup ludzi (do 60 widzów). I w tym sensie sądzę, że to kino przy Krakowskim Przedmieściu spełniło swoją rolę. Nasz projekt wzbudził zainteresowanie. Po pewnym czasie zmienili się jednak właściciele wspomnianego lokalu, a nowi nie byli zainteresowani ideą, jaka od początku nam przyświeca.
Co to za idea?
Telewizja, internet i tablet nie są formami kontaktu z filmem kinowym. Dlatego od samego początku naszym priorytetem jest tworzenie miejsc do oglądania filmów w estetyce kinowej. Głównym adresatem naszych projektów są społeczności lokalne pozbawione kin, co nie znaczy, że pomijamy duże miasta, takie jak: Warszawa, Kraków czy Gdańsk.
Półtora roku temu zakładał pan, że do końca 2013 powstanie kilkadziesiąt Kin za Rogiem, a w ciągu trzech lat dojdziecie do około tysiąca. Wszystko idzie zgodnie z planem?
Nasze pierwotne założenia w sensie ilościowym nie uległy zasadniczej zmianie. Pierwsze kino pilotażowe uruchomiliśmy w ostatnim kwartale 2012 roku. Dofinansowanie unijne nasz projekt uzyskał we wrześniu 2013.
Jak to wygląda w innych województwach?
Jesteśmy na etapie tworzenia rozwiązania modelowego. Nasze kina wzorcowe znajdują się już w województwach: dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, opolskim, wielkopolskim, małopolskim i pomorskim. Docelowo w całym kraju do końca roku chcemy uruchomić 50 kin. Wokół nich – od 2015 roku – zamierzamy tworzyć kolejne.
Grzegorz Molewski: Kino w Sklepie z Kanapkami powstało jako projekt pilotażowy w samym sercu Warszawy, przy Krakowskim Przedmieściu, czyli w ekstremalnym miejscu i ekstremalnym lokalu. Nie ma tam przecież społeczności lokalnej.
To dlaczego je tam zaaranżowaliście?
W tej okolicy jest mnóstwo urzędów państwowych, a naszym celem było wówczas pokazanie decydentom, że jest niezagospodarowane pole, nad którym warto się pochylić. Tym polem są pokazy filmowe dla małych grup ludzi (do 60 widzów). I w tym sensie sądzę, że to kino przy Krakowskim Przedmieściu spełniło swoją rolę. Nasz projekt wzbudził zainteresowanie. Po pewnym czasie zmienili się jednak właściciele wspomnianego lokalu, a nowi nie byli zainteresowani ideą, jaka od początku nam przyświeca.
Co to za idea?
Telewizja, internet i tablet nie są formami kontaktu z filmem kinowym. Dlatego od samego początku naszym priorytetem jest tworzenie miejsc do oglądania filmów w estetyce kinowej. Głównym adresatem naszych projektów są społeczności lokalne pozbawione kin, co nie znaczy, że pomijamy duże miasta, takie jak: Warszawa, Kraków czy Gdańsk.
Półtora roku temu zakładał pan, że do końca 2013 powstanie kilkadziesiąt Kin za Rogiem, a w ciągu trzech lat dojdziecie do około tysiąca. Wszystko idzie zgodnie z planem?
Nasze pierwotne założenia w sensie ilościowym nie uległy zasadniczej zmianie. Pierwsze kino pilotażowe uruchomiliśmy w ostatnim kwartale 2012 roku. Dofinansowanie unijne nasz projekt uzyskał we wrześniu 2013.
Jak to wygląda w innych województwach?
Jesteśmy na etapie tworzenia rozwiązania modelowego. Nasze kina wzorcowe znajdują się już w województwach: dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, opolskim, wielkopolskim, małopolskim i pomorskim. Docelowo w całym kraju do końca roku chcemy uruchomić 50 kin. Wokół nich – od 2015 roku – zamierzamy tworzyć kolejne.
Marcin Zawiśliński
Magazyn Filmowy
Ostatnia aktualizacja: 29.08.2014
fot. SFP
Kino artystów w Gdyni – między filmem a sztukami wizualnymi
[wideo] Miłość to nie zawsze jest pluszowy miś
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024