PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  26.12.2013
O tym, że Sławomir Idziak jest wybitnym operatorem nikogo przekonywać nie trzeba. Ale warto zatrzymać się przy jego pracy dydaktycznej – mniej nagłośnionej, a będącej przykładem oryginalnego podejścia do kształcenia młodych ludzi kina.

Berlin, Genewa, Hamburg, Helsinki, Katowice, Kolonia, Kopenhaga, Londyn, Ludwigsburg, Łódź – w tych i jeszcze w kilku innych miastach Europy mieszczą się szkoły filmowe, w których często bądź okazjonalnie wykłada Sławomir Idziak. Są to przeważnie renomowane uczelnie, takie jak helsińska Film and TV Department, kopenhaska National Film School of Denmark, londyńska The National Film and Television School, Filmakademie Baden – Württemberg w Ludwigsburgu czy – last but not lesat – łódzka Szkoła Filmowa oraz Wydział Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Autor zdjęć do Podwójnego życia Weroniki przez osiem lat miał etat profesorski w Kunsthochschule fur Medien w Kolonii. A to jeszcze nie wszystko, bowiem zawitał z wykładami także na uczelniach w odległych zakątkach świata, m.in. australijskiej Film School w Sydney i indyjskim The Film and Television Institute w Punie.

 

Film wirtualny

 

„Forma moich zajęć akademickich ewoluuje” – mówi Sławomir Idziak. - „Nigdy nie wygłaszam wykładów teoretycznych. Organizuję tygodniowe seminaria praktyczne. Kładę w nich nacisk na dramaturgię, zwłaszcza na dramaturgię wizualną, która rodzi się na styku pracy reżysera i autora zdjęć. Toteż w seminariach biorą wspólnie udział zarówno przyszli reżyserzy, jak i przyszli operatorzy. Przy okazji jedni i drudzy uczą się – i to w praktyce, nie w teorii – tego, czego, jak zdążyłem zauważyć, jest za mało w programach nauczania szkół filmowych: współpracy ze sobą, z całą ekipą, z aktorami”.

 

Każde seminarium jest poświęcone jednemu filmowi. Idziak wybiera zazwyczaj któryś z filmów ze zdjęciami swojego autorstwa, dzięki czemu może podzielić się ze studentami wiedzą o każdym etapie jego powstawania. Studenci, po analizie filmu, przechodzą wszystkie etapy od początku, przy czym właściwa realizacja odbywa się na sucho, bez kamery.

Idziak wymaga, aby powstały tą drogą film wirtualny nie powielał pierwowzoru: ma być nową interpretacją tego samego tematu. Można się spodziewać, że będzie ona zakorzeniona
w świecie, w którym żyją jej twórcy (studenci), różniącego się przecież od świata, w jakim żyli autorzy oryginału, bliższa kinu dzisiejszemu, też niepodobnemu do kina sprzed lat.
Zatem uczestnicy seminarium uczą się podejmowania własnych decyzji artystycznych, co jest niepodważalną wartością koncepcji Idziaka.


 

Plener Film Spring Open, fot. FSO


Oczko w głowie: Film Spring Open

 

Sławomir Idziak udziela się dydaktycznie w uczelniach poza Polską od 1981 roku. Najpierw były Helsinki, potem m.in. większość szkół filmowych w Niemczech, gdzie za działalność artystyczną i edukacyjną otrzymał tytuł profesora. „Uczelnie kształcą lepiej lub gorzej, ale generalnie biorąc, edukacja filmowa nie nadąża za dynamicznymi zmianami, jakie zachodzą w technologii i języku kina, a także na rynku filmowym” – uważa Idziak.

 

Znakomity operator odczuł potrzebę stworzenia miejsca, w którym można by rozmawiać o tych problemach, jednocześnie próbując pokonać je w praktyce. Wpadł na pomysł organizowania corocznych warsztatów filmowych, zwanych obecnie Plenerami Film Spring Open, łączących nowoczesne, dostosowane do potrzeb dzisiejszej kinematografii formy kształcenia, z wykorzystywaniem najbardziej zaawansowanego technicznie sprzętu filmowego. Warsztaty odbywają się od 2005 roku. Przyjeżdżają na nie młodzi twórcy (każdego roku około dwustu) z Polski i zagranicy z gotowymi scenariuszami, by przenosić je na ekran pod okiem wybitnych profesjonalistów. Wśród polskich wykładowców, obok Sławomira Idziaka, nie zabrakło również innych sław, m.in. Tomasza Bagińskiego, Bogdana Dziworskiego, Andrzeja Jakimowskiego, Doroty Kędzierzawskiej, Joanny Kos-Krauze, Krzysztofa Krauze, Lecha Majewskiego, Arthura Reinharta czy Zbigniewa Rybczyńskiego. 


Przyjeżdżali też wykładowcy z zagranicy: Mia Bays, Neil Corbould, Daniele Siraguso i inni. „W odróżnieniu od wielu szkół filmowych, tkwiących w przeszłości kina, Plenery Film Spring Open są nastawione na jego przyszłość”  – podkreśla Sławomir Idziak. Dowodem na to mogły być warsztaty sprzed trzech lat, poświęcone 3D, jak i tegoroczne, na których zastanawiano się nad interakcyjnością kina, w związku z jego flirtem z grami komputerowymi.

 

O przyszłościowym charakterze Plenerów Film Spring Open świadczy też oddawanie do dyspozycji uczestników najnowocześniejszego w danym roku sprzętu zdjęciowego, oświetleniowego, projekcyjnego etc. (zapewniają go światowe potęgi, m.in. ARRI, Barco, Canon, HP, Panasonic, Sony, SAD [Apple], Luks Film, Zodiak), zorganizowanie warsztatów towarzyszących w ośrodkach na miarę XXI wieku – Alvernia Studios i studiu efektów specjalnych telewizji TVN oraz utworzenie potężnego portalu internetowego. Sławomir Idziak uważa bowiem, że Internet stanie się w najbliższych czasach podstawową formą dystrybucji filmów. 


„Z przyszłościowym charakterem Plenerów Film Spring Open ściśle wiąże się ich druga znamienna cecha: interdyscyplinarność” – dodaje Idziak. Wyjaśnia, iż polega ona nie tylko na tym, że w warsztatach biorą udział przedstawiciele różnych profesji filmowych: reżyserzy, operatorzy, montażyści itp., ale również na zapraszaniu, w charakterze wykładowców, programistów, producentów gier komputerowych, specjalistów od multimediów czy Internetu, gdyż dopiero z połączenia kina z tymi pokrewnymi kanałami przekazów wizualnych zrodzi się być może jakaś nowa forma widowiska.

 

Oprócz działalności edukacyjnej, Fundacja Film Spring Open, organizator Plenerów, koncentruje swoje działania także na nowym modelu małych produkcji filmów fabularnych dla debiutantów, już sprawdzającym się w Wielkiej Brytanii. „Chodzi o to, żeby produkować dwa razy więcej filmów za te same pieniądze, którymi zazwyczaj dysponuje młody, debiutujący twórca. Wierzymy, że przyszłość młodego pokolenia filmowców zależy od tego, czy będą konkurencyjni, czy ich filmy będą powstawać za mniejszą ilość środków. Przede wszystkim jednak niezbędne są mechanizmy kontrolujące już w trakcie produkcji jakość przyszłego filmu” – podkreśla Sławomir Idziak.

Andrzej Bukowiecki
Magazyn Filmowy SFP (Nr 28/2013)
Ostatnia aktualizacja:  28.12.2013
Zobacz również
Zbigniew Brzeziński oczami Katarzyny Kolendy-Zaleskiej
TVP ABC od lutego?
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll