ZDF odpowiada na polskie protesty

Po protestach Ambasady Polski w Berlinie, środowisk kombatanckich i prezesa TVP Juliusza Brauna niemiecka stacja ZDF wydała oświadczenie w sprawie szkalujących Armię Krajową wątków w telewizyjnej produkcji  „Nasze matki, nasi ojcowie”.

W wyemitowanym w ubiegłym tygodniu trzyczęściowy film pokazującym II wojnę światową oczami pięciorga młodych przyjaciół z Berlina - jeden z nich, - mający żydowskie korzenie Viktor - po ucieczce z transportu do obozu zagłady spotyka się z antysemityzmem ze strony grupy polskich partyzantów.


Kadr z filmu "Unsere Mütter, Unsere Väter", fot. ZDF

Niemiecka stacja ubolewa, że  sposób przedstawienia polskich bohaterów został odebrany w Polsce jako obraźliwy. I podkreśla, że nie wszyscy z nich to antysemici. "W żaden sposób nie chcieliśmy relatywizować historycznych faktów ani niemieckiej odpowiedzialności [za zbrodnie popełnione podczas wojny]. W tworzeniu scenariusza brali udział znani historycy, a emisji fikcyjnego serialu towarzyszyły dwa filmy dokumentalne. Jeden z nich dotyczył polskiej wsi, w której podczas wojny ukrywali się Żydzi, a Niemcy dokonali masakry jej mieszkańców" - czytamy w piśmie ZDF.