PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Po "Wojnie polsko-ruskiej", której scenariusz powstał na podstawie powieści Doroty Masłowskiej, Żuławski podejmuje się kolejnej ekranizacji. Tym razem będzie to książka przez wielu uznana za kultową – "Zły" Leopolda Tyrmanda.

Jak powiedział reżyser, jeśli jego plany się powiodą, zdjęcia ruszą pod koniec 2013 roku. Prace nad scenariuszem rozpoczęły się dwa lata temu i wciąż trwają. Scenariusz pisze zespół autorów, w skład którego, oprócz Xawerego Żuławskiego, wchodzą m.in. Maciej Dąbrowski i Bartosz Wierzbięta. Produkcja otrzymała dotację z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.


Okładka "Złego" Leopolda Tyrmanda, MG Wydawnictwo 2011

Żuławski przyznaje, że zależy mu na stworzeniu filmu nowoczesnego, jeśli chodzi o filmowy język. Twórca chce uchwycić ducha popu – literatury popularnej – a zarazem nadać filmowi jak najbardziej współczesną formę i oddać klimat powieści Tyrmanda. Jeśli prace przebiegną zgodnie z planem twórców, ekranizacja "Złego" mogłaby trafić do kin pod koniec 2014 lub w 2015 roku.

Z Xawerym Żuławskim rozmawia Edyta Jarząb

Portalfilmowy.pl: O adaptacji "Złego" mówi się od dawna, a przy tym tytule pojawiały się kolejne nazwiska jego potencjalnych reżyserów. Czym jest dla Ciebie tekst powieści Tyrmanda?

Xawery Żuławski: Nazywamy go "wiadomością w butelce" z 1955 roku. Potrzeba dużego wysiłku intelektualnego, żeby rozszyfrować prawdziwość tego tekstu, i rozeznać, gdzie są przesłanki płynące od samego autora. Tekst był pisany w pewnych okolicznościach i jest enigmą, szyfrem. Być może nawet szyfrem, o którym sam autor nie miał pojęcia. Poszukiwanie klucza do tej powieści zajmuje nam prawie półtora roku właściwie, co jest ciekawe, bo klucz do "Wojny polsko-ruskiej" znalazł się w trzy miesiące.

PF: Tymczasem u Tyrmanda działa tajemnicza siła walcząca ze złem, nie przebierając w środkach…

XŻ: Ale czym jest to zło? Gdzie jest to zło? Czy to zło się skończyło, czy jest ponadczasowe? Czy to nie jest tak, że to są wewnętrzne dylematy, z którymi człowiek boryka się na co dzień? Czy ten film nie jest odskocznią od tego wszystkiego? Jest taką efemerydą? Chodzi o to, żeby to dobrze rozszyfrować, nie zgubić się i nie poddać się pierwszemu wrażeniu.

PF: Do "Złego" pasowałby Komeda…

XŻ: No nie wiem… Pasowałby, gdybyśmy ten film robili w 50. czy 60. roku, to tak. To jest bardzo ciekawa kwestia – chodzi o to, żeby nie zrobić filmu "do tyłu". Raczej wolę utrafić w energię, żeby widz na końcu wyszedł z tego, tak jak ludzie w pięćdziesiątym czwartym, szóstym, sześćdziesiątym czy siedemdziesiątym roku, czytając tę książkę, dostawali dozę pozytywnej energii – choć wynikała z przekłamania wobec rzeczywistości, z którą mieli styczność.

PF: Autor jak na tamte czasy też był postacią "do przodu"…

XŻ: O tym myślę - jak zrobić z tego tekstu film, który będzie nowoczesny, nie wtórny, i nie po prostu "fajny" albo jakiś historyczno-prawdziwy. Nikogo nie raniąc, nie grzebiąc się za bardzo w tamtych czasach. Nie robić filmu rozrachunkowego, tchnąć w tekst nowe życie i rozszyfrować jego enigmę. Nad tym pracujemy, na razie udało się po prostu przełożyć i opowiedzieć tę historię, która jest zawarta w książce, na dwie godziny filmu. Czujemy niedosyt…

PF: "Zły" ma potencjał gatunkowy. Myślę o filmach noir, albo o "Sin City"…

XŻ: No, oczywiście, to się samo ciśnie na usta. Ale znowu – jeżeli zrobimy "Sin City", to już "Sin City" jest zrobione. Więc my też musimy się poruszać dość odważnie po historii kina. Prawie wszyscy mają coś do powiedzenia na temat "Złego". Najczęściej to, że ma "klimat" i niewiele więcej. Naszym zadaniem jest wskazanie palcem, co nas w tej książce "jara", skąd to się wzięło albo dlaczego lubimy takie sytuacje.


MR/Edyta Jarząb
Portalfilmowy.pl/PAP
Ostatnia aktualizacja:  20.03.2013
Zobacz również
Premiera VOD: "Na zawsze Laurence"
Dobra polskiej kultury w zasięgu pilota
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll