PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  22.10.2012
- Kręcąc w Czechach mam swobodę - powiedział jeden z najbardziej znanych czeskich reżyserów Jan Hřebejk. Twórca nominowany do Oscara za "Musimy sobie pomagać" wyjaśnia m.in., dlaczego nie chce robić filmów w Stanach Zjednoczonych.

Hřebejk wziął udział w polskiej premierze swojego najnowszego filmu "Święta czwórca". Wyświetlono go ostatniego dnia 28. Warszawskiego Festiwalu Filmowego.


Kadr z filmu 'Czwórca święta", fot. WFF

Zapytany, dlaczego porzucił kino historyczne (Akcja "Musimy sobie pomagać" rozgrywa się w okresie niemieckiej okupacji i zagłady żydowskiej, "Pod jednym dachem" - praskiej wiosny, "Pupendo" - wczesnych lat 80.) na rzecz współczesności odpowiedział: Po pierwsze, te filmy są zwyczajnie tańsze. Po drugie, po wielkim sukcesie naszych pierwszych czterech filmów (Hřebejk stale współpracuje ze scenarzystą Peterem Jarchovskym i producentem Ondriejem Trojanem) pojawiły się komentarze, że nasze produkcje wyślizgują się rzeczywistości.

Spróbowaliśmy więc czegoś nowego. Pierwszy film o współczesności to było "Na złamanie karku", które miało tu w Warszawie swoją premierę. Te filmy nie odnoszą już tak wielkich sukcesów. Obrazy z przeszłości przywołują wspomnienia, jest w nich jakaś nostalgia, dla której ludzie przychodzą do kin.

Filmy osadzone w teraźniejszości nie są tak popularne, bo mówią o aktualnych problemach ludzi, a wielu nie tego w kinie szuka. Uważam jednak, że trzeba takie filmy robić. Być może dlatego też nasze nowe filmy są odbierane jako kontrowersyjne. A my przecież opowiadamy te współczesne historie w ten sam sposób, w jaki robiliśmy to wcześniej, w filmach historycznych.

Zapytany, czy współczesność jest jego zdaniem błoga, o czym można wnosić na podstawie "Świętej czwórcy" odpowiedział, że ten film to jest wyjątek. - Ci dwaj elektrycy wyjeżdżają wraz z żonami na Karaiby. W takich miejscach nie przeżywa się raczej trudnych chwil. To, jak ci ludzie żyją na co dzień, to nie jest żaden "raj".

Dlaczego nie idzie śladami Miloša Formana i nie przenosi się do Stanów Zjednoczonych, skoro jego zdaniem robienie filmów po czesku to "monkey bussiness? - Kręcąc w Czechach mam swobodę. Filmy amerykańskie są dystrybuowane na cały świat. Ten ogromny przemysł filmowy rządzi się swoimi prawami, twórcy nie są niezależni, produkują zgodnie z pewną konwencją. Hollywood to fabryka  - odpowiada czeski reżyser.- Forman tworzył w latach 70., kiedy istniała jeszcze w Stanach Zjednoczonych swoboda twórców. Dlatego też jego filmy osiągnęły taki sukces i są tak dobre. Teraz już tak nie jest. Aby tworzyć w Stanach Zjednoczonych musiałbym zupełnie zmienić sposób kręcenia.

Pytany, czy w kolejnych produkcjach powróci do przeszłości zdradził, że ma już gotowe dwa scenariusze. - Na 13 moich filmów 11 zrobiłem z tym samym scenarzystą, będziemy dalej razem pracować. Planujemy dokończyć trylogię. Na razie zrobiliśmy dwie części: "Czeski błąd" i "Niewinność". Kolejny film będzie nawiązywać do "Braci Karamazow" Dostojewskiego. Zaczęliśmy już nad nim pracować. Może się wydawać, że robimy drugich "Braci Karamazowów" Petera Zelenki, ale podobny będzie tylko jeden element - akcja również rozgrywać się będzie w plenerze.


KS
PAP
Ostatnia aktualizacja:  22.10.2012
Zobacz również
Ostatni sezon "Tajniaków" w BBC Entertainment
Jason Segel i to drugie słowo na "F"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll