PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  27.09.2012
Z Marcinem „AbradAbem” Martenem rozmawia Rafał Pawłowski.

Portalfilmowy.pl: Wkurzyłeś parę osób wywiadem dla Gazety Wyborczej, w którym mówisz o niezgodnościach filmu "Jesteś Bogiem" z rzeczywistą historią...

AbradAb: Doszło do mnie kilka smsów od znajomych, którzy napisali, że fajnie, że bez emocji i że konkretnie. Natomiast jeden z fanów, którego spotkałem ostatnio, powiedział, że jak wrzucił link na swój profil na Facebooku, to miał same komentarze negatywne. Ale niespecjalnie interesuje mnie to, co mi mają hejterzy do powiedzenia.

PF: Jeśli "Jesteś Bogiem" to wersja wygładzona, to jak było naprawdę? Jak się skumaliście z Magikiem? I skąd się wzięła wasza zajawka na rap?

A: Poznaliśmy się jeszcze w podstawówce. Okazało się, że słuchamy podobnej muzyki: jeszcze nie rapu, ale Technotronik itp. Do Polski na pirackich kasetach trafiało wówczas dużo różnej dziwnej muzyki i nam podpasowała. Nie było internetu, nie mieliśmy nawet za bardzo skąd się dowiedzieć, jak to się nazywa. Po prostu, podobało nam się to, że jeden czy drugi koleś tak fajnie śpiewa, jakby mówił. Nie zastanawiałem się, że jestem z Polski, ze Śląska, a oni grają jakąś amerykańską muzykę. Czułem, że jest prawdziwa i opowiada o przeżyciach ludzi, którzy również są prawdziwi.  Ważne jest też to, że hip-hop nastawiony jest na jakąś taką „plemienność” - zaangażowanie ludzi z najbliższego otoczenia: osiedla, dzielnicy. Utożsamianie się z nimi. Pierwsze rzeczy, które robiliśmy, robiliśmy na czuja. Słuchaliśmy tego, co robią za granicą i próbowaliśmy się jakoś wpasować. U nas zawsze ważny był styl rapowania. Nie wystarczyło powiedzieć tego, co się chce. Trzeba to było powiedzieć w fajny, melodyjny sposób. Nad rymami się siedziało. To nie mogły być proste rymy częstochowskie. Dbaliśmy, by co jakiś czas pojawiały się porównania. Podchodziliśmy do tego bardzo plastycznie. I to w dużej mierze sprawiło, że Kaliber 44 został zauważony.


AbradAb, fot. Krzysztof Kuczyk/FORUM

PF: Na ile "Jesteś Bogiem" oddaje te realia Śląska lat 90., w których zrodziły się Kaliber 44 i Paktofonika?

A: Nie sądzę, by to był film, który miał ukazać śląskie realia.To przede wszystkim film o Magiku i Paktofonice. Znam te miejsca: przystanek autobusowy, na którym to się dzieje, okolice bloku Magika, Megaclub. Pamiętam je i trudno mi się odnieść do tego, na ile pokazuje to coś wam – gorolom. Ale, żeby móc więcej powiedzieć o tym filmie, ja go muszę obejrzeć jeszcze kilkakrotnie. Zobaczenie go raz na premierze wiązało się z emocjami: jak to będzie, jak to jest pokazane. Jeszcze go do końca nie przetrawiłem.

PF: A filmowy Magik? Na ile odwzorowuje tego, którego ty pamiętasz?

A: Zaskakująco dużo, jeżeli chodzi o rzeczy, których można się o nim dowiedzieć. Wiadomo, że to jest inny koleś – dużo wyższy, inaczej wygląda. Patrząc na niego nieraz zapominałem, że on gra Magika. Ale dobrze przygotował się do swojej roli i dobrze był też chyba pokierowany przez Rahima i Fokusa. Ma powiedzonka, zachowania, ruchy, w których oddaje naturę Magika. To naprawdę dobry aktor.

PF: Czego jeszcze nie ma w "Jesteś Bogiem" oprócz was, czyli Kalibra 44?

A: To nie jest tak, że ja mam jakieś pretensje, że nas nie ma. Uważam, że aby pokazać, kim był Magik, powinno być więcej jego przeszłości. Z Paktofoniką grał dwa lata, a z nami pięć, więc przyszedł do PFK jako już ukształtowany artysta. Natomiast ja zrobiłem swoje i nikt nam tego nie odbierze, nie mam żadnego żalu do twórców filmu.

PF: To czego w takim razie zabrakło?

A: Dla mnie było zdecydowanie za mało muzyki. Są kilkunastominutowe fragmenty, w których w ogóle nie ma muzyki. Nie wiem, czemu nie leci w tle jakiś podkład Paktofoniki. Nie wiem, czy chodziło o to, że film ma być taki czerstwy w tej warstwie, czy też była to kwestia pieniędzy na prawa autorskie do utworów, ale brakuje mi tego, żeby ten film był bardziej muzyczny. Częściej też powinny pojawiać się fragmenty tekstów Magika, bo w momentach kiedy on rapuje „Nowiny” albo „Plus i minus”, aż mi ciary szły. Łapałem kontakt z tym prawdziwym Magikiem, z jego głosem, z jego faktyczną ekspresją.

PF: Szczerze mówiąc, to ja spodziewałem się, że ten film będzie również jakimś portretem środowiska hip-hopowego... 

A: Mam wrażenie, że reżyser chciał stworzyć bohatera klasy robotniczej zostawionego samemu sobie. "Jesteś Bogiem" utrwala taki etos trzech biednych chłopaków, którzy chcieli nagrać płytę. Te zabiegi miały spowodować, że film będzie bardziej chwytał za serce. To nie jest dokument, ale boję się, że wiele osób o tym zapomni i będą myśleć, że historia Paktofoniki wyglądała właśnie w ten sposób. Ale mimo wszystko, to jest dobry film. Nikogo nie krzywdzi i opowiada pewną historię z przesłaniem.

PF: Jak sukces "Jesteś Bogiem", a o takim możemy już mówić, bo film w pierwsze trzy dni obejrzało ponad 370 tys. widzów, wpłynie na dzisiejszą scenę hip-hopową?

A: Na pewno jest i będzie przez jakiś czas głośniej o Paktofonice, o Rahimie i Fokusie. Ja też udzielam już chyba czwartego wywiadu, więc widać, że jest jakiś szum medialny. Nie wiem czy to się przełoży na sprzedaż jakichś płyt, poza płytami Magika, ale z pewnością jakaś część ludzi zacznie patrzeć na hop-hop poważnie. Polska scena na to zasługuje, bo ma kilku artystów naprawdę na światowym poziomie. Na dziś dzień to chyba najprężniejszy gatunek muzyczny w tym kraju.


Rafał Pawłowski
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  27.09.2012
Zobacz również
Premiera soundtracku "Jesteś Bogiem"
Mia Wasikowska wystąpi w horrorze Park Chan-wooka
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll